Czy się chce, czy się nie chce, trzeba coś upiec z jabłkami.
Pomimo tropikalnych upałów (a może dzięki nim) owoce a zwłaszca jabłka obrodziły wyjatkowo obficie. Sypią się z drzew i żal patrzeć jak zjadają je mrówki i osy 😟 lub po prostu gniją.
Nie miałam dzisiaj rozpędu do pieczenia ale... rozsądek zwyciężył. Upiekłam szybką i nie wymagającą trudu - szarlotkę włoską.
Mówiąc w skrócie to ciasto ucierane wymieszane z kawałkami jabłek.
Bardzo smaczne, polecam!
JABŁECZNIK WŁOSKI
/tortownica o śr 28 cm/
* 4 jajka
* 3/4 szkl cukru
* 1/2 szkl oleju roślinnego
* 1 cytryna
* 1 i 3/4 szkl mąki tortowej
* cukier waniliowy
* 1 łyżeczka proszku do pieczenia
* migdały lub orzechy do posypania
* ok 1 kg jabłek
Dno formy wyłożyć papierem do pieczenia a boki posmarować masłem i obsypać bułką tartą.
Jabłka obrać i pokroić w ósemki.
Cytrynę umyć, zetrzeć skórkę i wycisnąć sok, którym skropić jabłka.
Oddzielić białka od żółtek. Z białek i cukru ubić pianę. Dodawać po 1 żółtku i ubijać dalej. Potem dolewać partiami olej, dosyć cukier waniliowy i otartą skórkę z cytryny. Na końcu wymieszać z mąką z proszkiem do pieczenia i jabłkami.
Przełożyć ciasto do tortownicy, posypać migdałami lub posiekanymi orzechami. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stC na ok 45 minut. Sprawdzić patyczkiem czy jest upieczone, po zgaszeniu pieca pozostawić jeszcze na 10 minut w nim ciasto.
Wyjąć, zdjąć obręcz i posypć cukrem pudrem.
Można jeść na ciepło i na zimno. Dobrze smakuje z bitą śmietaną.
Smacznego!
*
Było świetnie ale już się skończyło 😟
Taki placek jest nieodzowny pod koniec sierpnia! Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, dziękuję i pozdrawiam :)
UsuńJabłecznik to mój smak z dzieciństwa i do teraz jest u mnie robiony:) Chyba jak dla mnie najlepsze ciasto, a przecież jest takie proste w wykonaniu :P , zdjęcia świetne, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTeż lubię jabłeczniki, piekę je często również z powodu posiadania jabłoni w ogrodzie. Pozdrawiam:)
UsuńU mnie na działce jest sporo jabłonek, na pewno wypróbuje ten przepis na swojej rodzinie :D
OdpowiedzUsuńZrobiłam. Suche jak pieprz. Nie polecam.
OdpowiedzUsuńJabłek nie dałaś? (przepraszam za żart)... bo nie wyobrażam sobie żeby to ciasto było suche przy dodaniu kilograma jabłek, nigdy nie wyszło mi suche.
UsuńUwielbiam wszelkie ciasta z jabłkami więc ten przepis na pewno spróbuję, trochę zdziwił mnie ten komentarz wyżej, że wyszło suche , jak to możliwe skoro jest aż tyle jabłek.
OdpowiedzUsuńW końcu znalazłam przepis który jest najbliżej ideału jaki pamiętam z dzieciństwa. Smakuje prawie jak u babci! Wzór! Od razu ląduje w mojej osobistej książce z przepisami, pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam :)
UsuńDość ciekawy jest ten włoski jabłecznik teraz muszę jakoś przekonać swoją kobietę żeby mi coś takiego zrobiła oczywiście jej pomogę. Bo lubię jabłecznik a takiego jeszcze nie jadłem.
OdpowiedzUsuńWygląda trochę jak tarta na pierwszy rzut oka, ciekawy ten przepis na pewno spróbuje zrobić w najbliższym czasie. Niezawodny jak się jedzie do mamusi z takim plackiem.
OdpowiedzUsuńOj tak z bitą śmietaną często się jadło. Powiem szczerze, że faktycznie smak dzieciństwa . Takie placuszki to się zawsze jadło za młodu. Od czasu do czasu robimy w domu ale już nie tak często jak kiedyś.
OdpowiedzUsuńLubię jabłecznik, bardzo fajny przepis prosty i łatwy. Super, zawsze mi się ten placek kojarzy z dzieciństwem, ciągle w domu ktoś go przygotowywał . Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSuper! Bardzo fajna opcja z tym jabłecznikiem. Ja jadłem parę razy w życiu tylko ten placek bo u nas nie był za bardzo popularny a bardzo mi smakuje to.
OdpowiedzUsuńU nas jak dziadek miał sad jabłkowy to ten placek był nieodzowną częścią mojego dzieciństwa. Powiem szczerze że pamiętam ten placek bardzo dobrze z dzieciństwa.
OdpowiedzUsuńuwielbiam jabłeczniki :) zapowiada się cudownie! :)
OdpowiedzUsuńWygląda naprawdę fantastycznie, uwielbiam jabłeczniki i ten przepis też na pewno przetestuję w najbliższy weekend :) Czekam na więcej ciast , gdyż uwielbiam je robić.
OdpowiedzUsuńJabłeczniki są super, u nas w domu był robiony bardzo często zawsze ktoś przyniósł jabłek pełno i nie było co z tym robić to się robiło te placki. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMmm aż mi smaka narobiliście teraz na placek. Chętnie bym sobie zjadł taki jabłecznik teraz u nas nikt już nie piecze każdy przestał. A kupne z marketów to nie to samo.
OdpowiedzUsuńMniam taki jabłecznik bym chętnie zjadła, bardzo lubię takie domowe wypieki. U nas to często bardzo często się coś piecze jakiś makowiec czy też jabłecznik to jest często.
OdpowiedzUsuń