Od dawna przymierzałam się do tego ciasta. Pewno wszyscy już je znacie, ja jak zwykle jestem zapóźniona, ale podobno lepiej późno niż wcale, więc jest i u mnie 😃
Jako kucharka tradycjonalistka (może mawet konserwatystka) podchodzę z rezerwą do tego typu wynalazków, choć może niepotrzebnie. Słysząc o kotletach schabowych z tofu albo mleku sojowym , budzi się we mnie ruch oporu... tak już mam 😕
Ciasto tego typu wydaje się mniejszym oszustwem, w końcu wcale nie trzeba nazywać je sernikiem. Podobieństwo jest w sumie niewielkie, wygląd rzeczywiście mylący ale konsystencja i smak ciasta niekoniecznie sernikowy. Przypomina trochę serniki z cukierni, czyli puszyste, piankowe w których mało sera a dużo innych składników. Ciasto jest zbyt lekkie i delikatne jak na sernik, (zdecydowanie lepsze na drugi dzień) ale bardzo smaczne.
Ciasto robi się szybko i równie szybko zjada, polecam!
SERNIK ZE ŚMIETANY
/forma 38x26 cm/
ciasto kruche:
* 3 szkl mąki
* 1/3 szkl cukru drobnego
* 5 żółtek
* 200 g masła lub margaryny
* 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
masa śmietanowa:
* 4 duże kubki (po 400ml) śmietany 18%
* 5 białek
* 2 budynie waniliowe
* 1 łyżka mąki ziemniaczanej
* 1 szkl cukru drobnego
* puszka brzoskwiń
Przygotować ciasto:
Zmiksować mikserem składniki, po czym zagnieść krótko na stolnicy. 1/3 ciasta zawinąć w folię i włożyć do zamrażalnika. Resztę równomiernie rozłaożyć dłonią na dnie blaszki wyłożonej papierem do pieczenia, lekko wywijając na boki. Włożyć do piekarnika nagrzanego do 180stC na 15 minut.
Wyjąć z pieca.
Brzoskwinie odsączyć z zalewy i pokroić w kostkę.
Masa śmietanowa:
Zmiksować białka na sztywno, na końcu dodać cukier. Miksować dalej dodając po trochę śmietanę i na końcu suche budynie i mąkę ziemniaczaną. Dodać brzoskwinie i wymieszać łyżką.
Na podpieczony spód wylać masę, na wierzchu zetrzeć ciasto z zamrażalnika.
Piec ok 40-50 minut w 180stC, az ciasto sie zrumieni.
Wyłączyć piekarnik, uchylić drzwiczki i po 15 minutach wyjąć blaszkę na kratkę.
Kroić po całkowitym wystudzeniu, najlepiej na drugi dzień.
Smacznego!
Ja naleze do tych zagorzalych tradycjonalistek i do nowoczesnosci w kuchni podchodze z umiarem. Staropolskie, dawne i sprawdzone przepisy zawsze sa na czasie i jesli chodzi o sernik, to zaden przepis nie zastapi "krakowski". Ja go uwielboam i zjadam w mgnieniu oka :D
OdpowiedzUsuńTakie oszustwa lubię, bardzo smaczne ciasto, piekłam kiedyś podobne :)
OdpowiedzUsuń"jestem zapuźniona, ale podobno lepiej późno"- zapóźniona i późno pisze się jak najbardziej tak samo, jakiś chochlik się wkradł:) a za przepis dziękuję, dawno dawno temu jadłam podobne ciasto i pamiętam, że było pyszne:) muszę sama zrobić:)
OdpowiedzUsuńPewno masz rację... raczej nie mam problemu z ortografią, choć zdarza mi sie walnąć taki błąd że aż włos się jeży :) podobne ciasto wiele lat temu piekłam i zamieściłam nawet post, o którym zapomniałam, a ciasto nazywało się 'styropian', pozdrawiam :)
UsuńNie, nie, nie! Pięknie piszesz, czytam od dawna:) wszyscy tak mamy, to chyba przez "pisanie klawiaturą":( Mam tylko cichą nadzieję, że nawet Prof. J. Miodkowi też zdarzają się takie pomyłki:) Pozdrawiam cieplutko :) Mirka
UsuńDziękuję za wsparcie, pozdrawiam :)
UsuńSuper ! Na święta takie małe oszustwo trzeba sprawdzić i wystestować smak takiego placuszka moja babcia wraz z żoną na pewno się zabiorą za takie placki.
OdpowiedzUsuńPolecam, oszustwo naprawdę warte grzechu :)
UsuńIdealna opcja dla mnie! Nie lubię sera ogólnie a tutaj sernik BEZ sera. Wypróbuję i czekam na więcej takich wyjątkowych przepisów
OdpowiedzUsuń