Często zaglądam na Twojego bloga jeszcze częściej korzystam z przepisów które prezentujesz (zachwycam potem potrawami wszystkich i rodzinę i znajomych). Zawsze też z podziwem oglądam Twoje zdjęcia i Kama bardzo przypadła mi do serca....Przykro mi bardzo.... mnie zawsze kiedy odchodzi futrzak pomoga wiersz F.Klimka "On wróci"....Pozdrawiam Cię ciepło i trzymaj się...
Kasienko juz Ci wszystko napisalam wczesniej...dzis przytulam Cie mocno i wiesz jak bardzo Cie rozumiem......Badz dzielna...moja rada..pochowaj narazie wszystkie zdjecia Kamy :(((
Często zagladam na tego bloga, i odkad zauwazyłam podpis pod zdjeciem Kamy, tak jakoś ciężko na sercu... Ja bardzo sie boję tego dnia "To tylko pies, tak mówisz Tylko pies... A ja ci powiem Że pies to często więcej niż Człowiek On nie ma duszy, mówisz... Popatrz jeszcze raz... Psia dusza większa jest od psa I kiedy uśmiechasz się do niej Ona się huśta na ogonie A kiedy się pożegnać trzeba I psu czas iść do psiego nieba To niedaleko przecież pies wyrusza Z tobą zostanie jego dusza..."
:*
OdpowiedzUsuńKass, ściskam...
OdpowiedzUsuńKass, przytulam Cię mocno, a Kamę już przytuliły Saba i Tara i wiele innych Ukochanych, za którymi tęsknimy
OdpowiedzUsuńKass*
OdpowiedzUsuńprzykro mi Kass :( :( trzymaj sie cieplutko i zbieraj sily ....
OdpowiedzUsuńUsciski :)
Kasiu :*
OdpowiedzUsuńKasiu, bardzo mi przykro, przytulam Was mocno razem z Bunią
OdpowiedzUsuńTrzymaj sie cieplo:-)
OdpowiedzUsuńPrzytulam, Kasiu :-( :-**
OdpowiedzUsuńJa również jestem z Tobą! :*
OdpowiedzUsuńpoczekamy!!
OdpowiedzUsuńKass, ściskam ciepło:**
OdpowiedzUsuńTrzymam Cię za rękę, Kasiu...
OdpowiedzUsuńCzęsto zaglądam na Twojego bloga jeszcze częściej korzystam z przepisów które prezentujesz (zachwycam potem potrawami wszystkich i rodzinę i znajomych). Zawsze też z podziwem oglądam Twoje zdjęcia i Kama bardzo przypadła mi do serca....Przykro mi bardzo.... mnie zawsze kiedy odchodzi futrzak pomoga wiersz F.Klimka "On wróci"....Pozdrawiam Cię ciepło i trzymaj się...
OdpowiedzUsuńKass :*
OdpowiedzUsuńTo zawsze wielka strata...
OdpowiedzUsuńTrzymaj się Kass
Kasienko juz Ci wszystko napisalam wczesniej...dzis przytulam Cie mocno i wiesz jak bardzo Cie rozumiem......Badz dzielna...moja rada..pochowaj narazie wszystkie zdjecia Kamy :(((
OdpowiedzUsuńKasiu trzymaj sie, bedziemy czekac na Ciebie i Twoje wspaniale dania...pozdrawiam cieplo!
OdpowiedzUsuńCzęsto zagladam na tego bloga, i odkad zauwazyłam podpis pod zdjeciem Kamy, tak jakoś ciężko na sercu...
OdpowiedzUsuńJa bardzo sie boję tego dnia
"To tylko pies, tak mówisz
Tylko pies...
A ja ci powiem
Że pies to często więcej niż
Człowiek
On nie ma duszy, mówisz...
Popatrz jeszcze raz...
Psia dusza większa jest od psa
I kiedy uśmiechasz się do niej
Ona się huśta na ogonie
A kiedy się pożegnać trzeba
I psu czas iść do psiego nieba
To niedaleko przecież pies wyrusza
Z tobą zostanie jego dusza..."
B.Borzymska
Usciski ode mnie i od Szamana
Kass, przykro mi bardzo :(
OdpowiedzUsuńUsciski! :*