Dom wypełnia zniewalający zapach cynamonu, goździków i cytrusów, a mnie ogarnia już (nie wiem czy nie za wcześnie) podniosła atmosfera... - bo jak tu twardo stąpać po ziemi,
będąc jednocześnie Aniołkiem i Mikołajem?
Przy akompaniamencie 'Karp Story':
...piekę chleb... trzeba zejść na ziemię i nakarmić rodzinę:)
W przerwie przygotowań do świąt, dwa razy piekłam chleb Jefreya Hamelmana - Chleb pszenny razowy z orzechami laskowymi i śliwkami. W oryginale mowa jest o suszonych porzeczkach, z braku takowych dodałam śliwki suszone. Bardzo smaczny, nietuzinkowy, o fajnym aromacie, jaki nadają mu orzechy, miód i śliwki. Przepis z książki 'Chleb' Jefreya Hamelmana.Polecam!
CHLEB PSZENNY RAZOWY z orzechami laskowymi i śliwkami
/2 bochenki/
pâte fermentée:
* 230 g maki chlebowej (1 i 3/4 szkl )
* 150 g wody (5/8 szkl)
* 10 g soli
* 1/8 łyżeczki drożdży instant
Wymieszać do uzyskania gładkiego ciasta. Przykryć miskę folią spożywczą i odstawić w temperaturze pokojowej na 12-16 godzin (autor zaleca temp 21stC).
ciasto właściwe:
* 450 g mąki pszennej razowej
* 230 g mąki chlebowej
* 510 g wody
* 10 g soli
* 4 g drożdży instant
* 30 g miodu (1 łyżka i 1 łyżeczka) - u mnie gryczany
* 380 g pâte fermentée
* 140 g orzechów laskowych
* 140 g śliwek suszonych
Uprażyć orzechy na suchej blasze w piekarniku nagrzanym do 190stC przez 15 minut. W trakcie pieczenia potrząsać orzechami dla równomiernego uprażenia. Ostudzić i pocierając palcami obrać orzechy ze skórki. Śliwki wymyć w ciepłej wodzie, osuszyć i pokroić na małe kawałki. Przesypać je mąką.
Do miski wsypać obie mąki, drożdże, wodę z miodem i solą. Wszystko mieszać dodając po kawałku pâte fermentée. Wyrabiać przez ok 3 minuty na drugim biegu miksera. Dosypać orzechy i sliwki i wymieszac chwilę do równomiernego rozprowadzenia ich w cieście. /Ciasto powinno mieć temp 24stC/.
Przykrywamy miskę ściereczką i odstawiamy na 2 godziny, składając je po godzinie.
Wyjąć ciasto na omączoną stolnicę, podzielić na 2 części. Każdy kawałek ciasta zaokrąglić, przykryć folią spożywczą i odczekać 20 minut.
Uformować chlebki - podłużne lub okrągłe, umieścić je w wysypanych mąką koszykach i nakryć folią spożywczą.
Pozostawić do wyrośnięcia na 60-90 minut w cieple - temp 24stC.
Piec (najlepiej z kamieniem) nagrzać do temp 230stC, spryskac wodą. Chlebki wyjąć z koszyków odwracając delikatnie przełożyć na łopatę (w tym momencie można je naciąć) i włożyć do piekarnika na kamień lub nagrzaną suchą blachę i piec 40 minut. Jeszcze raz spryskać wnętrze pieca wodą.
Po 20 minutach obniżyć temperaturę o 10-20 stC, aby zapobiec zbyt szybkiemu rumienieniu chleba.
Wyjąć na kratkę i ostudzić.
Smacznego!
Mam dla czytelników bloga książkę 'CHLEB' Jeffreya Hamelmana. Jeśli chcecie ją otrzymać odpowiedzcie na pytanie - Jaki lubisz chleb i dlaczego?- i pozostawcie komentarz pod tym postem. Osoby nie mające konta proszone są o podpisanie się imieniem lub adresem @. Macie czas do niedzieli, w poniedziałek wylosuję i wyślę książkę... może uda się zdążyć przed gwiazdką:)
Miło by było otrzymać tę książkę od Ciebie,ale na mnie już czeka w domu.Jak wrócę na święta to będę miała co czytać i piec.A chleb każdy ziarnisty aby z masełkiem.Na pewno spróbuje upiec ten z dzisiejszego posta,jeszcze uwielbiam Twoją chałkę.Pozdrawiam serdecznie i z niecierpliwością czekam na nowe propozycje. Bożena
OdpowiedzUsuńWitam :) obecnie jadam raczej zdrowsze, pełnoziarniste ciemne pieczywo, jednak najbardziej lubię polski chleb pszenny na zakwasie. Taki właśnie pamiętam, z czasów, gdy chodziłam do podstawówki ponad 25 lat temu, a naprzeciwko mojej szkoły była piekarnia. W niej po lekcjach zamiast pączków, czy chipsów jak teraz ;) kupowaliśmy po ćwiartce takiego pachnącego i jeszcze ciepłego chleba. Z chrupiącą skórką, wilgotnym, a zarazem sprężystym środkiem, o wspaniałym smaku........do zupełnego ideału potrzebne było jeszcze tylko odrobiny masełka, jednak droga od piekarni do domu była zbyt daleka jak na taki małý kawałek chlebka.........pozdrawiam, Agata agatka.pecyna@gmail.com
OdpowiedzUsuńOstatnio - domowy :) Chleb z najlepszej piekarni (a u mnie w miasteczku są tylko dwie, więc może nie być to najlepszy wyznacznik...) nie dorównuje temu wyciągniętemu z własnego piekarnika. Strasznie mnie nęcą chleby na zakwasie, ale na razie troszkę się go boję (choć lepiej brzmi - czuję respekt). To wyzwanie na rok 2014 - zrobić swój własny zakwas. Bo podobno takie chleby są jeszcze smaczniejsze...
OdpowiedzUsuńI choć póki co piekę tylko takie na drożdżach, to też są pyszne. Ostatnio ogromnie spodobało mi się dodawanie do chleba ziemniaków - dzięki temu jest nieco cięższy, bardziej sycący i taki jakiś... Sama nie wiem, dom mi przypomina.
A Twój podoba mi się bardzo - bo jest bez zakwasu, za to wygląda cudownie świątecznie :)
ale wspaniały! perfekcyjny! gdyby takie robili w piekarni to bym ciągle je kupowała. i pewnie bym zbankrutowała na chlebie wtedy, bo cena takiego w piekarni to byłby kosmos :D
OdpowiedzUsuńŚliwki w chlebie ostatnio coś za mną chodzą.Najpierw upiekę ten śliwkowo-morelowy i zobaczę co moje kubki na to:)
OdpowiedzUsuńOstatnio kocham się w rycerskim...cudowna skórka i ten zapach
Witam:)
OdpowiedzUsuńJa najbardziej lubię chleb pieczony w garnku na zakwasie dlatego że najbardziej przypomina mi ten z chlebowego pieca.
Pozdrawiam Ela
ignise@wp.pl
pięknie sie miękisz prezentuje!
OdpowiedzUsuńu nas w domu chleb schodzi jak woda, zastanawiam się, czy czasem juz nie przesadzamy, bo pieczenie chleba co drugi dzien to lekka przesada, tylko co zrobic jak one takie dobre:))
ostatnio pieke jeden chleb na okrągło, tartine bread. pieklam juz z sezamen, oliwkami, orzechami laskowymi i suszonymi śliwkami, orzechami włoskimi i rodzynkami, ale najbardziej smakuje mi sam, bez niczego.
Ksiażke mam od zeszłego roku i to jest tak, że po wielu eksperymentach z róznymi przepiami zawsze najchetnie wracam do tych z tej ksiazki. ostatnio pieklam ciabatte i wyszła rewelacyjnie.
pozdrawiam!
Piękny jest Twój chlebek Kasiu.:)
OdpowiedzUsuńA jaki jest mój ulubiony chleb?
Najbardziej lubię chleb z dodatkiem razowy, żytni, ze śliwką bądź żurawiną. Najchętniej to upieczony w domu, ale nie mam czasu na jego pieczenie, niestety :(.
Książka pewnie mi sie nie przyda, bo chleb piekę naprawdę niezwykle rzadko zatem nie chcę komuś zabierać szansy. Nie bierz mnie pod uwagę przy losowaniu. :)
Pozdrowienia serdeczne :*
Kasiu cudowny chlebuś:) ... co do mnie to uwielbiam chleby żytnie ... za to, ze sa tak wilgotne, kwaskowe ... ale też i pszenne - najbardziej te koszykowe za cudowne paseczki z mąki:) ..... ale moja wypowiedź niech do konkursu zaliczana nie będzie gdyż w domu posiadam już tę ksiązkę:). Trzymam kciuki za wszystkich:)
OdpowiedzUsuń