Mam problem z internetem...zamiast sypać świątecznymi przepisami ja walczę z kompem:( .. i póki co wciąż nie mogę korzystać w pełni z mojego laptopa i 'mojego' internetu... mierzi mnie ta sytuacja, więc póki co jestem w pokoju syna...:))
Przepis na chleb mam nadzieję, że pojawi się już niebawem, i niespodzianka też, proszę Was o odrobinę cierpliwości:)
A że czas najwyższy pomyśleć o pierniczkach proponuję nietypowe ciasteczka typu pepparkakor, na które przepis znalazłam tu (klik).
Według mnie to raczej kruche ciasteczka korzenne a nie pierniczki, nie zmienia to faktu, że są bardzo smaczne kruche i aromatyczne. Coś dla osób korzystających z przepisów wegańskich. Zatem voila:
WEGAŃSKIE CIASTKA KORZENNE /typu szwedzkie pepparkakor/
* 2 i 1/2 szkl mąki pszennej
* 1/2 szkl oleju roślinnego
* 3/4 szkl cukru trzcinowego
* 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
* 2 łyżeczki mieszanki przypraw do piernika (np takiej - klik)
* 3-5 łyżek zimnej wody
Wymieszać składniki suche, dodać olej i wyrobić mikserem dolewając wodę. Ciasto zlepić na stolnicy w kulę i po zawinięciu w folię spożywczą, włożyć do lodówki na 30 minut.
Ciasto jest niesforne, kruszy się - trzeba delikatnie przenosić wykrojone ciastka na blachę.
W tym celu rozwałkować na stolnicy, podsypując oszczędnie mąką i wykroić ciastka. Ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
Piec do zrumienienia - ok 8-10 minut w temp. 180stC.. Pilnować bo łatwo się przypalają!
Smacznego!
*
Może gwiazdor będzie łaskawy i zaradzi coś na tą sytuacje:)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu sie ocknąć...czas na pierniki a Ja co...wczoraj upiekłam chleb rycerski:)jest fenomenalny:)))dzisiaj powtórka
Ciasteczka bardzo oryginalne!!!
Na razie liczę ta pewną dobrą duszę... moze coś zaradzi:) a pierniczki zdążysz jeszcze popiec, mamy 2 tygodnie czasu!
UsuńJa też lubię rycerski:)))
Dwa tygodnie....to tylko złudzenie:)dodać sprawy szarej rzeczywistości i zostaje tylko tydzień:/Na szczęście im bliżej świąt tym bardziej jestem zmobilizowana:)
UsuńMasz rację to najgorętszy czas i płynie tak szybko, że na wszystko go brakuje:)
UsuńTo tylko dwa tygodnie! Super te ciasteczka, sama staram sie unikać nabialu i jajek jak pięke, ale weganka nie jestem, chleb z masłem zjem;). Dzieki za przepis!
OdpowiedzUsuńA ja bez nabiału nie mogłabym żyć...sery uwielbiam:)
Usuń:) sery tez jem, sporadycznie;). kiedys bardzo sie pilnowałam i starałam nie jeść w ogóle, ale ten okres mam juz za sobą;)
UsuńMyszy rozumiem ,ale koty wegańskie to nowość :D Śliczne ciasteczka ,a ze wegańskie to lepiej bo zbieram przepisy na święta , u mnie właśnie święta teraz od dwóch lat są wegańskie , dla ułatwienia prac bo siostrzenica weganka
OdpowiedzUsuńAlu Ty masz zawsze sporo roboty, a w temacie wege chyba jesteś obeznana:)
UsuńJakie cudne :) !
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńPiękne są te ciasteczka! :)
OdpowiedzUsuńMoże nie takie bardzo piękne ale na pewno bardzo smaczne:)
Usuńprzykuwasz uwagę nazwą :) ale i nie da się zawieść przepisem!
OdpowiedzUsuńCudności te myszki:) chyba jedyne jakie byłabym w stanie zaakceptować w domu:) buziaki Kasiu:)
OdpowiedzUsuń