Droga Kass! Trochę jestem onieśmielona,bo to mój debiut komentatorski i wogóle... Ale od ok.3 miesięcy zaglądam tu regularnie i pomyślałam, że należą Ci się ode mnie podziękowania i wyrazy uznania... Pierwszy raz przekierowało mnie do Ciebie w poszukiwaniu starych numerów "smaków i aromatów", ale myślę, że nie ustępujesz jakością... Tak sobie myślę, że chyba jesteś tytanem pracy! A i już upiekłam chleb w garnku! moim zdaniem był pyszny! Jeszcze raz dzięki za ciepło:)
Ago, tyle miłych słów napisałaś, że aż się zaczerwieniłam:)) dzięki takim komentarzom wiem, że warto pisać bloga, bowiem nic bardziej nie motywuje niż sprawdzenie przepisów przez innych, którym potrawy tez smakują tak, jak mnie i mojej rodzinie. Wspaniale że upiekłaś chleb i bardzo się cieszę że smakował, pozdrawiam serdecznie mimo zimy za oknem:)))
Pięknie żółto i za oknem i na stole u ciebie Kasiu
OdpowiedzUsuńWczoraj było żółto a dzisiaj prawie łyso:(
UsuńPrognozy optymistyczne nie są niestety
UsuńPięknie! Miłego!
OdpowiedzUsuńMiłego, jesiennego!:)
OdpowiedzUsuńMusi być miły, nie ma innej opcji:)
UsuńOch Ty łasuszku:-))
OdpowiedzUsuńJa też tak lubię;-) Ostatnio pijam kawkę z mleczkiem amaretto, co mi zastępuje ciasteczko;-)
Miłego dnia Kasiu!
Oj, zaraz łasuch:)))
Usuńtak to prawda... nasz rozpoczął się o 5ej z -3 na termometrze za oknem :) potrzeba mi koniecznie takiej kawki i ciastka!!!
OdpowiedzUsuńZapraszam:)
UsuńI Tobie Kasienko milego dnia, choc tak sympatycznie i slodko rozpoczety z pewnoscia bedzie mily...
OdpowiedzUsuńwszystkie barwy jesieni są piękne...te zamglone zwłaszcza...
OdpowiedzUsuńO tak , jesień pokazuje coraz gorsze swoje oblicze .
OdpowiedzUsuńMiłego Kasiu!
OdpowiedzUsuńMiłeeeego! ;**
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia. Miło taką filiżanką rozpocząć dzień.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Kasiu, miłego dnia!
OdpowiedzUsuńpomimo jesiennej aury.
...a niedługo moze być też i biały:) ....Pięknie Kasiu u Ciebie jesienią:) buziaczki
OdpowiedzUsuńDroga Kass!
OdpowiedzUsuńTrochę jestem onieśmielona,bo to mój debiut komentatorski i wogóle...
Ale od ok.3 miesięcy zaglądam tu regularnie i pomyślałam, że należą Ci się ode mnie podziękowania i wyrazy uznania...
Pierwszy raz przekierowało mnie do Ciebie w poszukiwaniu starych numerów "smaków i aromatów", ale myślę, że nie ustępujesz jakością...
Tak sobie myślę, że chyba jesteś tytanem pracy!
A i już upiekłam chleb w garnku! moim zdaniem był pyszny!
Jeszcze raz dzięki za ciepło:)
Ago, tyle miłych słów napisałaś, że aż się zaczerwieniłam:)) dzięki takim komentarzom wiem, że warto pisać bloga, bowiem nic bardziej nie motywuje niż sprawdzenie przepisów przez innych, którym potrawy tez smakują tak, jak mnie i mojej rodzinie. Wspaniale że upiekłaś chleb i bardzo się cieszę że smakował, pozdrawiam serdecznie mimo zimy za oknem:)))
Usuń