18.04.2009
Wilgotna baba drożdżowa
Piekłam babki drożdżowe z wielu przepisów. Niektóre ciasta są pyszne i puszyste lecz szybko tracą świeżość i na drugi lub trzeci dzień są juz niestety czerstwe...chociaż muszę przyznać że i takie lubię z kubkiem dobrej kawy...
Ale jeśli chcemy cieszyć się pyszną drożdżówka także i na trzeci i czwarty dzień, to polecam ten przepis. Ciasto wychodzi mięciutkie, wilgotne i puszyste!
BABKA DROŻDŻOWA WILGOTNA
ciasto:
400g mąki
4 dkg drożdży
1/4 l mleka
3 jajka
1/2 kostka masła
2 łyżki oleju
1 1/8 szkl. cukru
1/4 łyżeczki soli
cukier waniliowy lub skórka z cytryny
15 dag rodzynek
wykonanie:
1) masło rozpuścić i lekko ostudzić
2) jajka + cukier+ cukier waniliowy utrzeć
3) odlać 1/8 l mleka, ogrzać, rozpuścic w nim drożdże, wsypać troche mąki i 1 łyżeczkę cukru, wymieszać i odstawić do wyrośnięcia na 10 min.
4) wszystko połączyć, wymieszać i łyżką wyrobić, klepiąc ciasto ( ja wyrabiałam w robocie !) ciasto ma być rzadkie.
5) odstawić w przykrytej misce do wyrośnięcia
6) wyłożyć ciasto do formy babkowej z kominem
7) piec w temp 200 st. ok 30-35 min.
Nie piec za długo bo ciasto wyschnie i straci właściwą mu wilgotność, co powoduje że dłużej utrzymuje świeżość.
Etykiety:
ciasta drożdżowe
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Mam ochotę spróbować, bo uwielbiam drożdżowe... Zastanawiam się tylko, czemu ciasto ma być rzadkie? Nigdy tego nie wiem.
OdpowiedzUsuńAniu to ciasto po prostu ma taką konsystencję jeśli zrobione jest ściśle według podanych proporcji...myśle że to ma wpływ na tą wilgotność.
OdpowiedzUsuńps. odbierz pocztę!
Kass, odebrałam, jak najszybciej prześlę wpłatę, dzięki serdeczne
OdpowiedzUsuńChyba mi wreszcie łaskawy internet pozwoli na zamieszczenie komentarza! Uwielbiam ciasto drożdżowe, a szczególnie cenię te, które nie są zbyt suche. Baba wyglada pysznie. Jak mo dobrze wyjdzie, to się pochwalę:-)
OdpowiedzUsuńOri cieszę się że mnie odwiedziłaś, ciekawa jestem jak Ci będzie smakowała babka, trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńKass, maila odebrałam i zaraz odpiszę, ale najpierw muszę się przestać ślinić na widok tej babeczki :))) Achhh, dlaczego po moich już ani widu ani słychu - zjadłabym jeszcze kawałeczek :)
OdpowiedzUsuńW takim razie z checia wyprobuje Twoj przepis, gdyz zawsze zaluje wlasnie, ze na drugi dzien ciasto jest juz bardzo suche; a wszystkie drozdzowe uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuńja też uwielbiam drożdżowe, a jak to zachowuje dłużej świeżość i jest wilgotne, to zapisuję przepis!
OdpowiedzUsuńKass, wiesz ja kształt baby używam za idealny i bardzo je lubię piec i kolekcjonuje, i przepisy ,i foremki babkowe
OdpowiedzUsuńCzyli mam nowy przepis do kolekcji,bo baba, piękna baba :)
Beo ciekawa jestem jak Ci będzie smakowała?
OdpowiedzUsuńkasiac jak wypróbujesz daj znać.
margot ja tez bardzo lubię baby, mam takie stare formy o bardzo ciekawych proporcjach i różnych wielkościach, często je używam, szczególnie jak piekę drożdżowe- to właśnie te wysokie jak do panotten.
Piekna babka i chociaz juz po swietach to koniecznie musze ja upiec w najblizszyn czasie :)
OdpowiedzUsuńKasiu!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za wspaniały przepis, który poniekąd stał się dla mnie natchnieniem do zrobienia Wieńca Jagodowego.
Z początku bałam się, że dodatek mrożonych jagód sprawi, że będę miała zakalec, ale ciasto okazało się być niezawodne i nawet pomimo tego, że w dzień pieczenia miałam na prawdę okropnego pecha- udało się!:)
Jestem z niego na prawdę mega zadowolona i powiem Ci coś więcej- ciasto było na prezent z okazji Dnia Dziadka i zyskało wielu amatorów.
Pozdrawiam i jeszcze raz Ci dziękuję;*
A bym zapomniała oto link do mego wpisu:
OdpowiedzUsuńhttp://waniliowachmurka.blox.pl/2010/01/Wieniec-jagodowy-dla-Dziadka.html
Mniammmmm Dziś upieklam Twoją babę. Jest pyszna!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
wlasnie upieklam babke z Twojego przepisu i powiem Ci ze wyglada wysmienicie a ten zapach powala z nog... dzieki piekne i pozdrawiam i zycze Wesolych Swiat Wielkanocnych
OdpowiedzUsuńWitam wczoraj upiekłam babkę dodałam rodzynki i żurawinę wyszła super juz połowy nie ma,pozdrawiam i zyczę POGODNYCH RADOSNYCH ŚWIĄT
OdpowiedzUsuńmucha40, cieszę się że wyszła i smakuje:))
OdpowiedzUsuńWESOŁYCH I SPOKOJNYCH ŚWIĄT!
Moja siedzi właśnie w piekarniku:-) Pogodnych i smacznych świąt 2012!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że będzie smakowac! pozdrawiam o również życzę wesołych i pogodnych świąt:))
OdpowiedzUsuńWitam, właśnie zabrałam się do baby :) i mam 3 pytania (może są one banalne dla osób wprawionych, ale mnie niepokoją):
OdpowiedzUsuń1. resztę mleka po zrobieniu rozczynu (1/8) rozumiem że po prostu wlewamy do wyrabianego ciasta?
2. czy ma znaczenie kolejność dodawanych składników? (mokre - suche itp.)
3. ile czasu ma ciasto wyrastać przed przłożeniem do formy?
Będę ogromnie wdzięczna za informację! I bardzo dziękuję już za przepis! :)
Witam, pytania wcale nie sa banalne, już odpowiadam:
Usuń1/ tak, do wyrabianego ciasta
2/ Raczej nie ma znaczenia, ja wyrabiam w mikserze i zawsze najpierw wsypuję mąkę i do niej zaczyn, mleko, roztopiony tłuszcz i resztę i składników, tu w zasadzie nie ma znaczenia kolejnośc, jeśli wyrabiamy ręcznie to tłuszcz dodajemy na końcu po krótkim wyrobieniu , ważne jest dobre wyrobienie ciasta a nie kolejność dodawania!
3/ ciasto powinno podwoić objętość, trwa to zależnie od temperatury otoczenia, jeśli jest ciepło w domu może to trwać nawet 30 minut, ale zwykle trzeba przeznaczyć na wyrastanie właściwe ok 1godz, po tym czasie przekładamy ciasto do formy, jednocześnie włączamy piekarnik i po ok 25-30 min po nagrzaniu pieca i napuszenia ciasta wkładamy do upieczenia. Gdy zbyt szybko brązowieje mozna po 15min zmniejszyć temperaturę do 180-190stC, powinna dobrze się wypiec.
jesli pomogłam to bardzo się cieszę, życzę wspaniałego wypieku!
pozdrawiam
Pięknie dziękuję za odpowiedzi! Ciasto wyrabiałam mikserem, dosyć długo, więc dało radę ;). Potem zostawiłam do wyrośnięcia na jakieś 45 minut - chyba mogłam nieco dłużej, ale wyrosło nieco ponad 1,5 raza, a potem "dorastało" w piekarniku :)
UsuńW tej chwili już wyjęłam babę, stygnie - faktycznie z wierzchu nieco się przypiekła, będę wiedzieć co robić na przyszłość :) Ale i tak wygląda pięknie. :)
Na pewno wykorzystam przepis na Święta! Jeszcze raz bardzo dziękuję - dam jeszcze znać, jak baba wypadła w smaku!
W smaku jest przepyszna!!!! :) to będzie moje ulubione ciasto - wilgotne, mięciutkie... mmmm :) super przepis! Dziękuję i życzę Wesołych Świąt!
UsuńBardzo się cieszę, my tez bardzo lubimy to ciasto, pozdrawiam i równiez życzę pięknych świąt!:))
UsuńKasiu! Chcę upiec Twoją babkę - czy uważasz, że można dodać jeszcze przetarty, gotowany ziemniak, czy jest na tyle wilgotna, że jest to niekonieczne?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię!
Aniu, nie trzeba dawać ziemniaków, jest wystarczająco wilgotna...w kazdym razie dla mnie, i utrzymuje świeżość przez kilka dni, pozdrawiam:)))
UsuńKasiu! Dziękuję:) Zaraz zabieram się za pieczenie! Będzie też Twoja strucla makowa - jednym słowem spędzam święta z Tobą;)
OdpowiedzUsuńUściski i wszystkiego dobrego!
Aniu, bardzo mi miło, buziaki dla Ciebie i Twoich Bliskich:)))
Usuńwitam,
OdpowiedzUsuńna jakiej średnicy foremkę jest przepis?
pozdrawiam
Pati
Z tej ilości ciasta wychodzi duza babka, moja forma ma 26cm u góry, wysoka jest na 16cm, pozdrawiam:)
UsuńBabka upieczona. Ciasta było troszkę za dużo na moją foremkę, więc upiekłam 4 małe babeczki. Babkę wyjęłam troszkę wcześniej, dzięki czemu ma jaśniejszą skórkę i mam nadzieję, że będzie jeszcze wilgotniejsza. Malutkie babeczki polane czekoladą, były pyszne. Ta baba wejdzie do kakonu Wielkanocnego zamiast dotychczasowej baby, pysznej, niestety nie zachowującej wilgoci. Wesołych Świąt Kass i dziękuję za przepis.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę że babka smakuje, ja od kilku lat robię własnie tą babę bo bardzo nam smakuje:)
UsuńSpokojnych i smakowitych Swiąt:)
Właśnie ją piekę,zobaczymy :-)
OdpowiedzUsuńMam formę do babki ale bez komina,czy mogę w takiej upiec???
OdpowiedzUsuńOczywiście, pozdrawiam :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńWczoraj upiekłam babkę niestety nie udała się,po 35 min w 200 stopniach patyczek był suchy,trochę wyrosła środkiem niestety po ostudzeniu okazał się wielki zakalec i w środku niedopieczona.Postaram się jeszcze raz upiec wg moich zasad zobaczę jak wyjdzie.Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSzkoda że nie wyszła, może dlatego że forma bez komina... no nie wiem , myślę że moze trzeba było wydłużyc trochę czas pieczenia, komin w środku równomiernie rozprowadza ciepło, może to wpłynęło na
Usuńniepowodzenie...pozdrawiam:)
Bardzo dziękuję za odpowiedź.Jestem doświadczoną gospodynią.Zasugerowałam się tym żeby nie piec za
OdpowiedzUsuńdługo by nie była sucha.Na pewno jeszcze raz upiekę i dam mniej cukru dla mnie za słodka.
Pozdrawiam!!!!