Dzisiaj małe, słodkie co nieco z cyklu: łatwe, szybkie i smaczne :)
Tartaletki z gotowego ciasta francuskiego (w lodówce zawsze musi być dyżurna porcja!) , nadziane rabarbarową konfiturą (przepis poniżej) i owocami, jakie mamy w danej chwili pod ręką lub... w ogrodzie. U mnie z czereśniami (jasne i ciemne) i morelami. To świetne rozwiązanie na letni podwieczorek.
Polecam!
TARTALETKI Z KONFITURĄ RABARBAROWĄ
I OWOCAMI SEZONOWYMI
/na 6 duzych tartaletek/
* porcja ciasta francuskiego
* 6 łyzek konfitury rabarbarowej**
* morele, czereśnie (mozna użyć porzeczki, maliny...)
Nagrzac piekarnik do 210stC.
Ciasto pokroić na 6 kwadratów.
Ciastem wyłożyć formy do tartaletek, na dno każdej położyć konfiturę a na wierzchu ułożyć umyte i osuszone owoce.
Włożyć do piekarnika i piec ok 20 minut.
Ostudzić na kratce, podawać z gałką lodów.
Smacznego!
** Konfitura z rabarbaru
- 4-5 łodyg rabarbaru
- 1 szkl cukru
- 1/4 szkl wody
Do płaskiego rondla z grubym dnem wsypać cukier i wlać wodę. Podgrzewać aż cukier się rozpuści. Rabarbar umyć, odciąć końcówki (nie obierać) i pokroić na małe kawałki. Wrzucić do gotująącego syropu, zmniejszyć ogień i podgrzewać - mieszając od czasu do czasu. Kiedy konfitura zacznie gęstnieć zdjąć z ognia i ostudzić.
Jeżeli chcemy przechować konfiturę na zimę, gorącą wkładamy do wyparzonych lub wypieczonych słoiczków, po czym gorące zakręcamy. Odwracamy do góry dnam na 30 minut , wynosimy do spiżarni i gotowe:).
*
Jakoś tak wyszło, że ciasto francuskie zwykle wykorzystuję do wytrawnych wypieków. Patrząc na Twoje tartaletki, stwierdzam, że grzechem byłoby nie połączyć go z owocami, kiedy sezon w pełni. Dziękuję za inspirację:)
OdpowiedzUsuńAha, pozazdrościłam pięknych zdjęć kotów i robiłam kolejne podejścia do mojego kocura. Ale nie chciał współpracować. Więc mam jedynie kilka zdjęć, jak śpi. Ale w sumie to w nim kocham, że taki koci indywidualista z niego:) Nie chce zdjęć i już, nic zrobić nie mogę.
Witaj, cieszę się że zachęciłam Cię do wypróbowania tego ciasta na słodko, naprawde warto! ja chyba jednak częściej tak je właśnie zagospodarowuję...
UsuńMoje zwierzaki też nieczęsto dają robić sobie zdjęcia, psy może łatwiej na spacerze pstryknąć ale koty to już inna bajka, najlatwiej z Pyszczkiem, ale inne to już niekoniecznie się daja:)
Indywidualizm kotów - skąd ja to znam?:))
pozdrawiam!
Jakie sliczne małe cudeńka! Koniecznie biorę dzisiaj na śniadanie;-) Pysznie wyglądają:)
OdpowiedzUsuńAnitko dziękuję, oczywiście na sniadanie juz dla Ciebie odlożyłam:))
UsuńSzybko i smacznie. Takie maleństwa z chęcią ugościłabym na moim talerzu;)
OdpowiedzUsuńTak, szybkie i smaczne... jak dobrze że mamy teraz gotowe ciasta francuskie:)
Usuńależ słonecznie u Ciebie!!! i pysznie...
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam:)
UsuńCzy może być łatwiejszy i szybszy deser:)Ciekawi mnie konfitura rabarbarowa nigdy nie robiłam,ale teraz to już za późno raczej
OdpowiedzUsuńU mnie jeszcze mozna dostać rabarbar i to ten o czerwonym zabarwieniu więc na konfiture najlepszy:)
UsuńW sobotę wyjeżdżam na wakacje więc nie ma szans na stanie przy konfiturzę:/ale może jakiś przepis mi Kasiu zaproponujesz?
UsuńA przpis czego ma dotyczyć?
Usuńbardzo podoba mi sie ten pomysl,musze jak najszybciej zaopatrzyc sie w ciasto francuskie
OdpowiedzUsuńBasiu koniecznie się zaopatrz, takie ciasto w lodówce czasem życie ratuje:))
Usuńpozdrawiam!
Piękne są! Kolorowe, cudowne. Na pewno smakują bosko.
OdpowiedzUsuńKass, piękne zdjęcia!
Pozdrowienia:)
Kasiu taką tartaletkę zjadłabym chętnie ...tyle na niej doborci:) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńAhhh pięknie i smacznie wyglądają :) Uwielbiam Czereśnie!
OdpowiedzUsuńale piękne tartaletki!!! ochhh założę się, że były przepyszne!
OdpowiedzUsuń