Od dzisiaj jemy ascetycznie.
Nie wiem czy te ciasteczka są dobre w poście, ale wiem na pewno, że są dobre:)
Wytrawne, kruchutkie, bardzo smaczne jako przegryzka np do piwa, ale także jako dodatek np do barszczu.
Jeśli nie macie sera cheddar (ja użyłam tego z Lidla) to może być inny, byle był pikantny.
KRAKERSY Z SEREM CHEDDAR I SEZAMEM
/6 blaszek ciasteczek/
* 450 g mąki typ 500
* 300 g tłuszczu /po 100 g masła, margaryny i smalcu/
* 100 g sera cheddar - starty na tarce o drobnych oczkach
* 2 łyżeczki słodkiej papryki
* 1 łyżeczka płaska cukru
* 2 łyżeczki płaskie soli
* 2 łyżki gęstej, kwaśnej śmietany
* sezam
Tłuszcz posiekać z mąką, dodać resztę składników oprócz sezamu i szybko zarobić ciasto. Zlepić w kulę, owinąć w folię spożywczą i schłodzić przez 30 minut w lodówce.
Wyjąć ciasto, podzielić na 4 części.
Nagrzać piekarnik do 190stC.
Rozwałkować cienko każdą część ciasta, pod koniec wałkowania posypać wierzch równomiernie sezamem i wałkując wcisnąć ziarenka.
Pokroić radełkiem na kwadraty lub prostokąty. Ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
Piec 8-9 minut do zrumienienia. Wystudzone włożyć do blaszanej puszki. Można przechowywać do kilkunastu dni.
Smacznego!
*
...a słońce wschodzi codziennie, jak gdyby nigdy nic...
świetna przekąska :) zwłaszcza na małe imprezy :)
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńKasiu, słońcu nie poczytuj, ono tak chyba z przyzwyczajenia, i z obowiązku...
OdpowiedzUsuńUściski.
PS. Ciekawe, czy synuś mój, serowy antagonista, a jednocześnie wielbiciel krakersów, połapie się, że w tych spreparowanych przez matkę według Twojego przepisu mieści się ów cheddar. Hm. Chyba wypróbuję. W końcu swego czasu "sprzedałam" mu zupę z pokrzyw jako rosół. ;)
Jeśli zupa z pokrzyw stała się rosołem to krakersy z serem mogą udawać bezserowe jak nic:)
Usuńps. no własnie wschodzi i nic sobie z nas nie robi....
Kasiu moje dzieciaczki piekły (z moją niewielką pomoca) ostatnio takie krakersy ... stąd wiem, że twoje sa na pewno pyszniutkie:) Pozdrawiam i slońca życzę .... zarówno nad głowa jak i w sercu.
OdpowiedzUsuńMasz zdolne dzieci! pozdrawiam:)
UsuńZachęcający i ciekawy przepis na ten czas, gdy nie piekę słodkich ciastek..
OdpowiedzUsuńMoże uda mi się z niego skorzystać, tylko w mojej dziurze chyba takiego sera nie kupię, ale przecież jest Biedronka już mnie, może w niej będzie....
Załączam serdeczności.....
Jak napisała może być inny ser tylko pikantny, pozdrawiam:)
UsuńOj, MAM, mam oryginalny przywieziony z samego Cheddara jako ... pamiątka z podróży:), czeka na specjalną okazję zamrożony, Cave Cheese - czyli taki, jak to dawniej ponoć mnisi okoliczni wytwarzali i przechowywali w jaskiniach, co być może egendą jest tylko l. Mam i nie zawaham się go użyć. Ściskam!
OdpowiedzUsuńNie wiem czy takiego oryginalnego sera nie szkoda na krakersy... pozdrawiam:)
UsuńOj, nie szkoda. Ani filiżanek z porcelany na co dzień, ani jedwabnych majtek pod dżinsy :))) Co do ciepanych klusek ( u nas rzeczywiście kładzionych, ale czy ja wiem, czy bardziej delikatnie:) uwielbiam je właśnie w takiej przaśnej wersji. Czasem z gotowaną kapustą kiszną, czasem jeno z ogóraskiem:)
UsuńWidzę, że mamy podobną filozofię życia, nie warto zostawiać wszystkiego na specjalne okazje, takie okazje są co dzień, trzeba cieszyć się każdym dniem, uświadomiłam to sobie zwłaszcza po ostatnich smutnych przeżyciach...
Usuńps. masz bardzo ciekawy blog, będę zaglądała, pozdrawiam :)
Będzie mi bardzo miło:) Zaczynam po raz trzeci, ale choć miałam nie wracać, jakoś polubiłam pewne dróżki w sieci, a na nich pewnych ludzi:) To znów skrobię sobie:)
UsuńFajne te krakersy Kasiu. Takie do podjadania podczas dobrego filmu na przykład. Nie robiłam nigdy krakersów, może trzeba kiedyś spróbować.
OdpowiedzUsuńŚciskam ciepło :*
Spróbuj upiec, nie pożałujesz, pozdrawiam:)
UsuńMniam! To brzmi bardzo apetycznie :-)
OdpowiedzUsuńI takie są :)
UsuńPani Kasiu, miło tutaj zajrzeć, chociaż jak widzę, ból nie przemija... ale tak to w życiu - radości zawsze towarzyszą smutne chwile...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - Marzynia
To prawda... ale niełatwo to wszystko ogarnąć, dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam:)
UsuńUpiekłam krakersy na święta - bardzo dobre! Dziękuję za przepis, Kass. :)
OdpowiedzUsuń