13.02.2009
Pyszny chlebek Dany - Weekendowa piekarnia
Dzisiejszy dzień choć obfitował w niezbyt przyjemne wydarzenia (o pogodzie nie wspomnę!),spowodowal na mojej twarzy niemale zadowolenie, a to wszystko za sprawą pysznego chlebka Dany!!!.
Weekendowa piekarnia tym razem u niej goscila, a Weekendowy chlebek Dany to wlasnie sprawca poprawy mojego nastroju...
Zapach w trakcie pieczenia byl rozbrajający...mieszanka pszasnego-żytniego,slodkiego-miodowego i delikatnego-dyniowego aromatu poruszyl moją wyobraźnię do tego stopnia, że nie czekalam aż chleb wystygnie...musialam sprawdzić czym prędzej czy to co czuję i smakuję oczami wyobraźni będzie mialo pokrycie w rzeczywistosci...mialo ! powiem wiecej: ten chlebek mnie zauroczyl...jest pysznie żytnio-miodowo-dyniowy!
Tak więc mogę z calą odpowiedzialnoscią polecic go wszystkim!
Przepis podaję za autorka:
WEEKENDOWY CHLEB DANY
Ciasto zakwaszone: metoda trzystopniowa
1. Dzień poprzedzający pieczenie, u mnie godz. 16.30
* 100g aktywnego zakwasu z mąki razowej typ 2000
* 150g mąki żytniej białej typ 720
* 150ml wody
Wszystkie składniki mieszamy tak do ich połączenia i pozostawiamy przykryte folią na 6 godzin, czyli do 22.30
2. Ten sam dzień godz. 22.30
* 200g mąki żytniej białej typ 720
* 150ml wody
Mieszamy i pozostawiamy do wyrośnięcia na min 8 godz.
3. Następny dzień rano, u mnie godz. 8.40
* 100g mąki żytniej białej typ 720
* 100ml wody
Mieszamy i pozostawiamy do wyrośnięcia na max 3 godz. U mnie 2 godz.
4. W międzyczasie tych 2 -3 godzin
* 100 g pestek dyni mielimy na mąkę
* 200ml wrzącej wody
* 1 łyżka miodu gryczanego / ma bardzo intensywny zapach /
* 2 łyżki octu balsamicznego
* Sól morska do smaku
Wrzątkiem zalewamy mąkę z pestek dyni, mieszamy i dodajemy pozostałe składniki.
Zanim minie te 2-3 godziny, papka ostygnie. Ma dziwny, taki trochę brzydki kolor, nie przejmujmy się tym, w cieście wszystko się wymiesza. Dynia i miód da chlebkowi piękny zapach a ocet balsamiczny strukturę i moc wzrostu.
5. Czas minął, możemy zabrać się do robienia właściwego ciasta chlebowego.
Zużyłam całe ciasto zakwaszone czyli, przepis na chlebek wygląda następująco:
* 950g ciasta zakwaszonego z mąki żytniej białej typ 720
* 400g mąki żytniej białej typ 720
* 100ml wody / jeśli będzie to konieczne, możemy całej nie zużyć /
* Papka, czyli punkt 4
Najpierw do ciasta zakwaszonego dodajemy papkę, mieszamy, następnie mąkę i ewentualnie te 100 ml wody. Ciasto mieszamy jakieś 3 minuty aby wszystkie składniki się połączyły.
Zostawmy je w spokoju tylko na taki czas aby przygotować 2 foremki.
Użyłam foremek w rozmiarze: 30 x 11
Mam takie rozsuwane, więc mogłam regulować ich długość. Posmarowałam smalcem, niedużo i wysypałam mąką razową.
Ciasto wykładamy łyżką, maczaną w ciepłej wodzie. Konsystencja nie za luźna ale też nie może być za ścisła. Dużo luźniejsza od dobrze wyrobionej plasteliny.
Ciasto w foremkach wypełnionych do połowy, wygładźmy na mokro, popryskajmy wodą i od razu posypmy pestkami dyni, aby po wyrośnięciu, tylko jeszcze spryskać wodą z dodatkiem odrobiny cukru i włożyć do piekarnika. Przykryjmy go folią spożywczą.
Teraz musimy uważać aby nam nie przerosło. W odpowiednim czasie nagrzejmy piekarnik do 210st / u mnie termo obieg /
Musi podwoić swoją objętość ale lepiej jak ciut mniej.
Rośnie jak szalone, w ostatniej chwili włożyłam go do piekarnika, spryskując wodą z cukrem.
Zmniejszyłam tem po 10 min. z 210st do 200-190 i piekłam jeszcze 30-40 min.
Przykryłam pod koniec pieczenia papierem i przełączyłam na termo obieg dół, aby spód chlebka był rumiany. Włożyłam 2 x po kilka kostek lodu na dno piekarnika w trakcie pieczenia.
Pozostawiłam chwilę w wyłączonym piekarniku aby gwałtownie nie wyjmować chlebków.
Waga chlebków po upieczeniu: 811g i 798g w sumie 1609g
Składniki użyte do wypieku: około 1800g
Moje trzy grosze:
***dalam 2 lyżeczki soli (ilosć byla nieokreslona)
***spryskiwalam chleb samą wodą
***pieklam ok. 55minut
Etykiety:
chleb i bułki,
chleb na zakwasie,
Weekendowa piekarnia
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ja tez mam już swój ,dom pachnie jak najlepsza piekarnia
OdpowiedzUsuń...jest nieziemsko dobry!!!
OdpowiedzUsuńKass, piękne chleby, takie równe! Bardzo apetyczne w środku:)Nie mogę się doczekać moich, a raczej jednego, bo piekę z połowy:)
OdpowiedzUsuńKass, po prostu dziękuję :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci przypadł do gustu. Od dawna szukałam takiego chlebka, który piekła moja babcia a potem mama.
Pamiętam do dziś /jak przez mgłę/ jego smak i zapach a nawet ciasto, które wyrabiała moja mama a ja jako dziecko, przyglądałam się.
Może to jeszcze nie ten...
Brakuje mi prawdziwego pieca opalanego drewnem :)
kasiac... myślę że wyjdzie Ci tak samo dobry jak mnie...
OdpowiedzUsuńdana...on jest pyszny, bardzo lubię chleby żytnie, podobny kupowałam w piekarni ale myślę że był z dodatkiem drożdży...a ten jest taki jak powinien być chleb żytni...a jakie ma piękne dziurki!
Nie mam słów! Za to mam ogromną na niego ochotę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Super.Podoba mi się ten chlebek ,jest napewno przepyszny!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
www.waniliowachmurka.blox.pl- i zapraszam na bułeczki:)
Piękny bochenek :))) Aż żałuję, że go nie zdążyłam upiec w weekend :) Za to jutro na pewno zaczynam jego przygotowywanie :)))
OdpowiedzUsuń