Zatęskniłam za eksperymentami chlebowymi:)
Tym razem 'nadziałam' mój bochenek suszonymi owocami, które zostały po jakimś cieście, a z którymi nie bardzo wiedziałam co zrobić...wiosną raczej na keksy nie mamy już ochoty. Teraz królują ciasta z owocami... tyle że świeżymi.
Właśnie zainaugurowaliśmy sezon truskawkowy... na razie w wersji ascetycznej, nie profanując ich niebiańskości niczym zbędnym:)
Na ciasta z truskawkami oczywiście też przyjdzie czas.
Chleb wyszedł bardzo smaczny, ze słodką nutą (w końcu z owocami) ale nie na tyle, aby nie móc zjeść kromki z serem czy wędliną. Nie wiem jak Wy, ale ja lubię w potrawach i wypiekach kontrasty, często mieszam słone lub kwaśne ze słodkim albo gorzkim... różnorodność smaków w jednej potrawie bardzo wzbogaca sferę doznań, podkreśla i wydobywa smak, nadaje potrawom nietuzinkowy wymiar... kto np nie lubi słodkiego ciasta drożdżowego z kwaśnym rabarbarem? Osobiście znam tylko jedną taką osobę (z którą zresztą mieszkam pod jednym dachem:)) , której takie połączenie zupełnie nie odpowiada, podobnie jak np. chleb ze słodkim wsadem... no cóż, byłoby nudno na świecie, gdyby wszyscy lubili to samo:)
CHLEB Z SUSZONYMI OWOCAMI I SŁONECZNIKIEM
/pieczony w 5l garnku żeliwnym/
* 500g mąki pszennej chlebowej (typ 650,750,850)
* 200g mąki żytniej chlebowej (typ 720)
* 10g świeżych drożdży
* 2 łyżki oliwy z oliwek lub oleju roślinnego
* 1 i 3/4 łyżeczki soli
* 1 łyżeczka cukru
* ok 550g wody
* kilka łyżek ziaren słonecznika
* 3 suszone śliwki, 3 suszone morele, 2 suszone gruszki
* 2 łyżki suszonej żurawiny
Owoce pokroić w kostkę.
Do dużej miski wsypać mąki, dodać resztę składników i wlać wodę z rozpuszczonymi drożdżami. Wymieszać do połączenia składników. Miskę szczelnie przykryć i odstawić na 12-18 godzin.
Po czym wyjąć przefermentowane ciasto na omączony blat lub stolnicę i uformować okrągły bochenek.
Oprószyć mąką i przykryć ściereczką.
Umieścić w piekarniku garnek żeliwny, włączyć nastawiając temperaturę 220stC.
Po ok 45 minutach wyjąć garnek, ostrożnie przełożyć do niego chleb. Przykryć i wstawić do upieczenia na 35 minut. Następnie zdjąć pokrywkę i dopiec chleb przez kolejne 35 minut.
Wyjąć na kratkę i ostudzić.
Smacznego!
*
Zjadlabym ten chleb na śniadanie z kubkiem ciepłego mleka ...
OdpowiedzUsuńRozmarzylam się dzięki Tobie :-)
Miłego dnia
Cieszę się:) poniedziałkowe śniadanie z kromeczką takiego chleba musi dobrze zapowiadać tydzień...
UsuńPrzepiękny! Musi cudnie smakować i jaką ma chrupiącą skórkę;) Pycha!
OdpowiedzUsuńTak, jest bardzo w moim guście:) pozdrawiam!
UsuńUwielbiam takie chlebki. Chętnie skosztowałabym kromeczkę;)
OdpowiedzUsuńJa również takie lubię, pozdrawiam:)
UsuńPiękny!!! i chlebek i dzbanek lekko rdzawy :) a Twoje chleby ubóstwiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję, dzbanek nie ma rdzy bo jest ceramiczny ale ma takie fajne szkliwo które imituje 'starzyznę'... pozdrawiam:)
Usuńchlebek jak marzenie.)))
OdpowiedzUsuńNatanno, dziękuję i pozdrawiam:)
UsuńKasiu uwielbiam Twoje chlebowe eksperymenty, wszystkie Twoje bochenki są naprawde cudowne.
OdpowiedzUsuńBasiu dziękuję, jesteś jak zawsze bardzo miła, pozdrawiam:)
UsuńTo prawda, gdyby wszyscy lubili to samo, byłoby bardzo nudno;)
OdpowiedzUsuńChleb jak zwykle wygląda bardzo apetycznie, a Kaja taka słodka:)
Dziękuję bardzo... pozdrawiam wiosennie:)
UsuńJa także zatęskniłam za chlebowymi przepisami mojej ulubionej blogerki:)
OdpowiedzUsuńChlebek piękny,ja nadal do każdego dodaje orzechy i nie mogę się nim najeść
Oczywiście wypróbuje
pozdrawiam
Iga ja tez z orzechami piekę bardzo często, ale chyba najczęściej kminkowy...pozdrawiam:)
UsuńPiękny chleb Kass! Z pewnością smakuje świetnie. Z suszonymi owocami - mmmm niebo w gębie :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia :)
Ps. Acha, cudowne zdjęcia!
Piękny bochenek. Zjadłbym kromkę z największą przyjemnością!
OdpowiedzUsuńChleb wygląda wspaniale!!! A Kaja wygląda na tak spokojnego mieszkańca ogrodu, że gdybym sama jej nie widziała w akcji niszczycielskiej to nigdy bym nie uwierzyła, że może być szkodnikiem ;))))
OdpowiedzUsuńUpiekłem! Przepyszny :). Efekt tutaj: http://naokonajezyk.blogspot.com/2014/06/chleb-z-suszonymi-owocami.html
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę że ci posmakował, chleb upiekłaś piękny!
Usuń