W przerwie światecznych przygotowań, gdzieś pomiędzy pierniczkami a śledziami - powstały bagietki francuskie. Tak na już... polecam!
/8 bagietek średniej wielkości/
* 1kg mąki pszennej (pół na pół tortowej i chlebowej)
* 30g świeżych drożdży
* 2 i 2/3 szkl letniej wody
* 2 łyżeczki soli
* 1/2 łyżki oliwy z oliwek
Do miski miksera wsypać mąkę, w środku zrobić dołek do którego wkruszyć drożdże i wlać 2/3 szkl lekko ciepłej wody. Wymieszać delikatnie zagarniając troszkę mąki aż drożdże się rozpuszczą. Przykryć miskę i odczekać kilka minut. Dosypać sól i włączyć mikser, wyrabiać na niskich obrotach przez 8-10 minut dolewając sukcesywnie wodę a na końcu oliwę. Wyłączyć mikser, wyjąć ciasto na stolnicę i wyrobić przez kilka minut ręcznie. Ciasto będzie elastyczne, sprężyste ale lekko klejące.
Umieścić je w misce, przykryć szczelnie i włożyć do lodówki lub zimnej spiżarni na noc.
Po 10-14 godzinach wyjąć ciasto z zimna, złożyć (jak kopertę) i ocieplić w temperaturze pokojowej przez 2 godziny.
Przełożyć ciasto na stolnicę i podzielić na 8 części (metodą na pół, 2 części na pół , 4 części na pół).
Z każdej uformować bagietkę na długość blaszki.
Dobrze jest wcześniej nagrzać blache na której pieczemy lub upiec bagietki na rozgrzanym kamieniu.
Poniżej przykładowy sposób formowania:
Bagietki ułożyć na grubej ściereczce lub płótnie, oddzielając każdą bułkę fałdą tkaniny.:
Po ok 2 godzinach napuszone bagietki naciąć ostrym nożem lub żyletką i wstawić do naparowanego (kilka psiknięć spryskiwaczem) piekarnika nagrzanego do 250stC. Piec przez ok 20 minut, jeśli potrzeba w polowie pieczenia obrócić o 180st blaszkę, żeby bułki równo się wypiekły.
Kiedy będą rumiane wyjąć na kratkę i ostudzić.
Smacznego!
*
Mąż właśnie luknął na te zdjęcia i pisnął - "A kiedyś mi takie robiłaś...". Może jutro? Z tego przepisu? :-)
OdpowiedzUsuńWypróbuj bo wychodza całkiem smaczne:)
UsuńJak tylko zaopatrzę sie w taka blaszke, upiekę takie bagietki:)
OdpowiedzUsuńWygladają super smacznie i chrupiaco:)
Pozdrawiam!
Bez takiej blaszki też wychodzą dobrze, zwykłą blachę z piekarnika nagrzej przez 30 minut przed pieczeniem i piecz!
Usuń:)), dam znac jak wyszły, będe piekła jutro:)
UsuńPozdrawiam!
marzę o takich bagietkach, cudne są :) o blaszce też muszę pomyśleć :)
OdpowiedzUsuńteż lubię te chrupiące bułki, z masłem są najlepsze...
UsuńMusze koniecznie wypróbować,tylko taka formę do bagietek to gdzie można kupić?
OdpowiedzUsuńFormę można kupić np tu:
Usuńhttp://www.aledobre.pl/5367,Forma_na_CZTERY_bagietki_nieprzywieralna_azurowa_Patisse.html
czasem sa na allegro, trochę tańsze...
Dziękuję:))
OdpowiedzUsuńKasienko rewelacyjne te bułeczki, choc foremką takową nie dysponuje to z pewnoscia je wypieke. Przedswiątecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAch, cudowne są te bagietki Kasiu!:)
OdpowiedzUsuńJezu, jakie wypieczone! Poezja...
OdpowiedzUsuńCudowne! Probowalam kiedys piec bagietki ale jakos mi nie wychodza. Twoje sa wspaniale...
OdpowiedzUsuńIdealne! Marzenie :)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł z tą ściereczką, na pewno wykorzystam;) Wyszły Ci idealne;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne, jak oryginalne francuskie :)
OdpowiedzUsuńPomysł ze ściereczką jak najbardziej trafiony, ułatwia zadanie. Już czuję smak bagietek z dżemikiem borówkowym... uhhhh
OdpowiedzUsuńobłędne!!! wiele bym dała za taka bagietkę na śniadanie po okropnej nicy! pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńPiękne!:)
OdpowiedzUsuńKasiu widzę, zę masz foremkę, która mi się marzy:) .... cudowne bagietki, takie kształtne i na pewno pyszne:) .... wiem, bo ostatnio robiłam podobne:). Wielkiego buziaka zasyłam Kochana:)
OdpowiedzUsuńNo więc zabrałam się za robotę :) trochę na nie się czeka...ale wyszły. Skróciłam trochę ten ostatni czas wyczekiwania, są trochę mniejsze, ale mam nauczkę na przyszłość, cierpliwość, cierpliwość. Bardzo dobre!! tylko w nocy ciasto bardzo się rozrosło i wylało z miski, więc miska musi być odpowiednio większa i na prawdę dobrze zabezpieczona góra. P.O.L.E.C.A.M.
OdpowiedzUsuń