7.06.2009
Weekendowe 'Ałtajskie rożki'
Buleczki które upieklam w ramach Weekendowej piekarni to 'Altajskie rożki Mariany'. Tatter podsunęla nam swietny przepis, buleczki są wspaniale... wlasnie takie jak lubię, czyli mięciutkie, delikatne, jednoczesnie 'wyraźne' (bo na zakwasie) i z chrupiącym wierzchem. Żaluję że nie upieklam więcej, bo przypadlo tylko po dwie na domownika :( ... ale niedlugo wrócę do przepisu i zrobie znowu, tym razem duuuużo!
ALTAJSKIE ROŻKI MARIANY
100g dojrzalego bialego zakwasu pszennego (100% hydracji)
450g maki (uzylam wloskiej 00)
5 g swiezych drozdzy (org. 7.5g x 2 =15g)
1 lyzeczka soli
12g cukru
10g masla
350g wody
Wszystkie skladniki wymieszalam dokladnie, nastepnie zagniotlam elastyczne, nieco lepkie ciasto.Zostawilam do wyrosniecia na 3 godziny, skladajac ciasto w tym czasie dwukrotnie. Wyrosniete odpowietrzylam i podzielilam na kawalki . Z kazdej czesci uformowalam lekko kule i zostawilam na kolejne 10 minut. Nastepnie za pomoca drewnianego walka rozwalkowalam cienkie placki o owalnym ksztalcie i zwinelam je w rulon, ulozylam na blasze zlaczeniem w dol. Zostawialam do ponowanego wyrosniecia. Gdy prawie podwoily objetosc wstawilam je do pieca rozgrzanego do 240C i pieklam z para 10 mint natepnie obnizylam temperature do 220C i dopiekalam jeszcze 10- 15 minut. Wystudzilam na kratce.
Etykiety:
chleb i bułki,
chleb na drożdżach,
Weekendowa piekarnia
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ale piękności upiekłaś Kass
OdpowiedzUsuńi zgadzam się ,ze należy piec z podwójnej porcji :)
Bardzo się ładnie prezentują i choć zabawy z nimi trochę to skuszę się na powtórkę :-)
OdpowiedzUsuńŁał! Śliczne Ci wyszły, Kass! Ja też je kiedyś upiekę, może nawet wkrótce.
OdpowiedzUsuńJa od razu upiekłam więcej. Czułam, że to będzie to! :) I nie zawiodłam się :)
OdpowiedzUsuńteraz jak widze bulki to zaluje, ze ich nie zrobilem. cale szczescie mam jeszcze troche weekendowego chleba na jutrzejsze sniadanie...
OdpowiedzUsuńCzyli co robic od razu z podwojnej porcji?? :)))
OdpowiedzUsuńSliczne sa!
Buziaki :)
kass - sa one przepiekne, az zaluje ze tylko skusilam sie na chleb... ale co sie odwlecze :-)
OdpowiedzUsuń