10.06.2009
Żytni chleb na kanapki...
Kiedy w ostatnich dniach odwiedzilam Liskę, (jak to w zwyczaju) ujrzalam...a wlasciwie poczulam zapach tego chleba, i wiedzialam że to jest to!
Poczulam smak żytnio-pszennego chleba razowego z aromatem cebuli i nutą slodkosci - jaką daje melasa i cukier trzcinowy. Musialam jak najszybciej upiec ten chleb i przekonac się czy to co czulam czytając post Liski sprawdzi się w mojej kuchni...
Chleb jest taki jak sobie wyobrażalam - bardzo dobry!
Polecam ten przepis, jesli lubicie chleby z charakterem to ten będzie dla Was!
Przepis podaję za Liską:
ŻYTNI CHLEB NA KANAPKI
Rye Sandwich Meteil
1 duży bochenek
Wieczór przed pieczeniem:
Starter:
70 g zakwasu żytniego (lub pszennego)
220 g mąki żytniej razowej (typ 2000)
170 g wody źródlanej
Wszystkie składniki umieścić w misce i dokładnie wymieszać. Przykryć miskę folią spożywczą. Zostawić w temperaturze pokojowej na 12-24 godziny.
Zaczyn:
230 g mąki pszennej razowej
1/2 łyżeczki soli
170 g maślanki
Wszystkie składniki umieścić w misce i dokładnie wymieszać. Przykryć miskę folią spożywczą. Zostawić w temperaturze pokojowej na 4-8 godzin.
Następnego dnia połączyć zaczyn i starter i dodać do nich:
60 g mąki pszennej razowej
1 niepełną łyżeczkę soli
2 i 1/4 łyżeczki drożdży instant
1,5 łyżki (30g) melasy
2 i 1/4 łyżeczki cukru trzcinowego
2 (30 g) łyżki miękkiego masła
1 mała cebula (moja ważyła 50 g, autor zaleca użyć 2 razy większej), bardzo drobno posiekanej
2 łyżeczki kminku
Z podanych składników wyrobić ciasto. Ja wyrabiałam je ok. 3-4 minut mikserem. Następnie wyjąć na posypaną mąką stolnicę i wyrobić aż będzie gładkie i niezbyt klejące - w razie potrzeby dodać odrobinę mąki lub wody.
Miskę wysmarować lekko olejem, włożyć do niej ciasto, przykryć i odstawić na ok. 1 godzinę - będzie wówczas miało 150% początkowej objętości.
Wyjąć, uformować bochenek - owalny lub okrągły. Można przełożyć uformowane ciasto do formy podłużnej lub do koszyka do wyrastania (ja uformowałam kulę, którą przełożyłam do wysypanego mąką koszyka).
Zostawić do wyrastania na 60 minut.
Piekarnik rozgrzać do 220 st C.
(Ja piekałam na kamieniu, więc piekarnik rozgrzałam z kamieniem).
Wyrośnięty chleb przełożyć na rozgrzany kamień (lub rozgrzaną blachę wyłożoną papierem do pieczenia), można ponacinać.
Można również bochenek przełożyć na łopatę, ponacinać i następnie włożyć do piekarnika - jak komu wygodniej.
Na dno piekarnika wsypać ok. pół szklanki kostek lodu (lub wlać pół szklanki wody).
Wstawić chleb na 20 minut. Zmniejszyć temperaturę do 180 st C i piec kolejne 20 minut.
Po upieczeniu przełożyć chleb na kuchenną kratkę i studzić przed pokrojeniem minimum godzinę.
Smacznego!
Etykiety:
chleb i bułki,
chleb na zakwasie
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
widać ,że pyszny i niezwykle jeszcze urodziwy
OdpowiedzUsuńKiedyś się na niego skuszę
U mnie też czeka w kolejce, bo bardzo zachęcająco wygląda :)
OdpowiedzUsuńWyszedł pięknie i smakowicie wygląda. Ja jestem na etapie bułeczek dla pociech ale muszę też o tym chlebku pomyśleć!
OdpowiedzUsuńWygląda cudownie i bardzo smacznie:) A ta skórka - poezja:)
OdpowiedzUsuńHihi a ja znowu zamiast na przepis patrze na koty :DDDD
OdpowiedzUsuńSliczny Ci kass wyszedl ten chlebek - wspaniale jest to drugie zdjecie! usciski :-)
OdpowiedzUsuńmargot- dziękuję!
OdpowiedzUsuńAn-na- warto go upiec!
macierzanka- to do chleba już tylko jeden krok...
atina- dzięki!
zawszepolka- ha bo kociaki są jeszcze wspanialsze niż ten chleb:)))
buruuberii- jest poza tym pyszny, pozdrawiam.
Bardzo smaczny, wspaniała chrupiąca skórka i delikatny miękisz....jak dla mnie rewelacja:)buzia Kasieńko
OdpowiedzUsuń