Nadziewane bułeczki wytrawne to moje ulubione. Nie potrzeba nic ponad filiżankę 'czegoś' i smaczny i pożywny posiłek gotowy!
Upiekłam bułeczki z pieczarkami, które są doskonałe na ciepłą jesienną kolację (np do zupy cebulowej lub barszczu), świetne na śniadanie (np do bawarki lub kawy zbożowej), ale mogą też być dodatkiem do wigilijnego barszczu (np zamiast pasztecików).
Ciasto jest łatwe do przygotowania, bułeczki szybko rosną, więc zaczynając późnym popołudniem na kolację zdążymy:)
Polecam!
BUŁECZKI Z PIECZARKAMI
/na ok 12 bułeczek/
ciasto:
* 500g mąki pszennej - dowolnej
* 2 łyżeczki oliwy
* 1,5 łyżeczki soli
* 1/2 łyżeczki cukru
* 25g świeżych drożdży
* 1/2 szkl letniego mleka
* 1/2 szkl letniej wody
nadzienie:
* 1/2 kg pieczarek
* 2 cebule
* sól, pieprz
* masło
* 2 łyżki bułki tartej
dodatkowo:
* 1 jajko + mak, sezam lub czarnuszka
W mleku rozpuścić drożdże, dodać 2 łyżki mąki i cukier. Przykryć i odczekać 10 minut , aż drożdże podrosną.
Do większej miski przesiać mąkę, dodać zaczyn i resztę składników. Wymieszać, po połączeniu przełożyć ciasto na stolnicę i wyrobić kilka minut. Uformować kulę, przełożyć do naoliwionej miski, przykryć i odstawić na 45-60 minut.
W tym czasie przygotować farsz: posiekać pieczarki i cebulę. Usmażyć na maśle, lekko poddusić, przyprawić do smaku i ostudzić. Dodać bułkę i wymieszać.
Ciasto podzielić na 12 kawałków I uformować kule.
Każdą rozpłaszczać, na środek położyć łyżkę nadzienia i zlepiając brzegi do góry uformować bułeczki.
Układać je na blaszkę - zlepieniem do dołu - wyłożoną papierem do pieczenia, przykryć ściereczką na czas nagrzewania piekarnika, czyli na ok 20 minut. Posmarować roztrzepanym jajkiem i posypać wg upodobań: makiem, czarnuszką lub sezamem.
Piekarnik nastawić na 190stC.
Piec ok 20 minut. Wyjąć na kratkę i ostudzić. Smacznego!
przepysznie wygladaja!! jeszcze nigdy takich nie pieklam,bo jesc to jadlam i wiem,ze bardzo mi smakowaly :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam poniedzialkowo :)
Ja też jeszcze takich nie jadłam. A szkoda:)
OdpowiedzUsuńjestem pełna uznania! pięknie Ci wyszły:)
OdpowiedzUsuńwyszły Ci te bułeczki bardzo zgrabne :)
OdpowiedzUsuńNo tak - można takie z kapustą albo z kaszą i serem upiec. Albo z pieczarkami, jak Twoje... Jeśli teraz zacznę to na dwunastą w nocy będą w sam raz ;) Ale mi narobiłaś "smaka", Kass...
OdpowiedzUsuńU mnie w formie pasztecików obowiązkowo do wigilijnego barszczu. :) Ale i bez takich okazji lubię taką smaczną przegryzkę. :)
OdpowiedzUsuńPyszności Kass. :)
Wspaniałe są te bułeczki Kass! Chętnie bym taką sobie do pracy wzięła na przykład :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:)
Już czuję ich drożdżowy zapach :)
OdpowiedzUsuńpięknie wyglądają! z pewnością niedługo takie upiekę. podziwiam i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńO tak, tak takie to ja bym chętnie zjadła:)
OdpowiedzUsuńtakie z pieczarkami juz od dawna za mną chodzą :)
OdpowiedzUsuńjej jakbym ja to zjadła
OdpowiedzUsuńBułka z takim farszem to jest coś
całusy
Hmm..... myszą być przepyszne - strasznie lubię takie wypieki - z sam raz do barszczu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
juz mi sie zamarzyl barszczyk do takich smacznych buleczek:) wygladaja bardzo apetycznie:)
OdpowiedzUsuńKasiu chcialabym choc w polowie umiec piec takie piekne buleczki jak ty!!!
OdpowiedzUsuńkoniecznie z barszczykiem! kiedyś miałam straszną fazę na takie bułki... dzień bez buły z pieczarkami i bez kubka barszczyku był dniem straconym...:)
OdpowiedzUsuńsą wręcz idealne, niczym ze sklepowej półki;)
OdpowiedzUsuń