Rok rozpoczęłam baaaardzo słodko:) Między innymi za sprawą tych oto, niewinnie wyglądających trójkącików:) Oj słodkie są, oj słodkie:)))
Wypatrzyłam te cuda na blogu Clary , pomyślałam że to takie mało pracochłonne, nieskomplikowane i fajnie wyglądające ciasteczka - więc upiekę. Okazało się że sporo w nich cukru, i wewnątrz ciasta, i w 'dekoracji' - ale mimo to nie zmieniałam przepisu. Następnym razem zmniejszę jego ilość, myślę że ciastka nic nie stracą na smaku a my zyskamy na zdrowiu :)))
To bardzo smaczne, idealne do kawy lub herbaty i efektowne małe 'co nieco'. Jeśli macie ochotę na coś słodkiego, to zapewniam że zaspokoicie ten niedosyt bardzo skutecznie:) Polecam!
SKANDYNAWSKIE TRÓJKĄTY MAŚLANE
* 1,5 szkl mąki
* 1 szkl cukru
* 250g stopionego masła
* 2 jajka
* mały słoik kwaśnego dżemu, marmolady /porzeczkowy, wiśniowy/ lub galaretki porzeczkowej
lukier:
* 3/4 szkl cukru pudru
* sok z cytryny
* odrobinę mleka
Nagrzać piekarnik do 200stC.
Utrzeć jajka z cukrem na puch. Dosypać przesianą mąkę i wlać przestudzone stopione masło.
Blaszkę z piekarnika wyłożyć papierem do pieczenia. Wyłożyć ciasto i rozsmarować.
Upiec przez ok 10-14 minut. Wyjąć z piekarnika, posmarować cienką warstwą dżemu (lub marmolady, galaretki porzeczkowej).
Rozetrzeć cukier z sokiem z cytryny, jeśli zbyt gęsty dolać odrobinę mleka. Polać glazurą wierzch ciasta.
Pokroić w trójkąty i pozostawić do całkowitego wystudzenia i stężenia lukru.
Smacznego!
*
wyglądaja genialnie, aż chciałoby się sięgnąć po jeden za monitor:D
OdpowiedzUsuńKolejny przepis do wypróbowania... I kiedy ja mam to robić?? :-DD
OdpowiedzUsuńach, tyle tych smakołyków! aby wszystkich wypróbowac, życia by nie starczyło!
OdpowiedzUsuńno, a Twoje trójkąty byłyby tym, co z pewnością chciałabym zrobic. bardzo fajny przepis ;]
Kass, jakie śliczne i jaki fajny ten blog Clary
OdpowiedzUsuńpięknie są słodkie.
OdpowiedzUsuńsliczne te ciasteczka, takie kolorowe, musza byc przepyszne..
OdpowiedzUsuńPrzepis nieskomplikowany, a jakże pysznie wygląda:) Buziak Kasieńko:)
OdpowiedzUsuńpojadlabym sobie takich smakolykow:)
OdpowiedzUsuńO rzeczywiście nie ma z nimi za dużo roboty! Lubię tak!
OdpowiedzUsuńNajchętniej upiekłabym wszystko z Twojego bloga, ale tak się chyba nie da :(
OdpowiedzUsuńŚwietne! I takie proste!
OdpowiedzUsuńto musi być przepyszne :) blog zaczynam obserwować, bo fajnie tutaj :)
OdpowiedzUsuńmałe bombki kaloryczne! ale wygladaja znakomicie :)
OdpowiedzUsuń