Od jakiegos czasu piekę mniej więcej raz na tydzień ten najprostszy z prostych chleb. Znalazlam przepis na niego na jakims blogu, potem okazalo się że byl już na wszystkich niemal kulinarnych stronach. Cóż...jest rzeczywiscie prosty...ale oprócz prostoty w wykonaniu ma tę zaletę, że jest bardzo smaczny! Powiem nawet że dorównuje smakiem chlebom pszennym, które wymagają sporo zachodu aby byly takie smaczne...Wiem że wytrawni piekarze pewno niezbyt chętnie sięgaja po takie przepisy, ale ja jestem tylko domową amatorka piekącą chleb...więc piekę taki chleb czasami ku uciesze domowników...
CHLEB NAJPROSTSZY
3 szkl. mąki pszennej (ja użyłam chlebowej)
1,5 szkl. wody
1,25 łyżeczki soli
0,25 łyżeczki drożdży instant
Mąkę przesiać do miski , dodać drożdże , sól , wodę i wymieszać lyżką. Miskę przykryć i zostawić w temperaturze pokojowej na 12 godzin (można dłużej).
Ciasto wyłożyć na posypany mąką blat i odgazować , czyli rozpłaszczyć na kształt prostokąta , złożyć 1/3 ciasta od góry do dołu i 1/3 od dołu do góry , boki zawinąć do środka , dobrze przycisnąć , uformować kulę. Przełożyć na obficie posypaną mąką , otrębami lub kaszką kukurydzianą ściereczkę (łączeniem do dołu) albo włożyć do koszyka wyłożonego ściereczką posypaną mąką. Przykryć ściereczką i zostawić do wyrośnięcia na ok. 2-3 godziny , aż ciasto podwoi swoją objętość.
W międzyczasie nagrzać piekarnik razem z naczyniem , w którym będzie piekł się chleb , do temp. 250 - 270 st.C. (trwa to ok. 30 minut). Naczynie powinno być z pokrywką , odporne na wysokie temperatury (ze szkła żaroodpornego , żeliwa, kamionki). Następnie do rozgrzanego naczynia przełożyć szybko wyrośnięty chleb i przykryć pokrywką. Temperaturę piekarnika obniżyć do 230 st.C. i piec 30 minut. Zdjąć pokrywkę i dopiec jeszcze 10 - 15 minut. Wyjąć z naczynia i wystudzić na kratce. Polecam!
Witaj. Chyba sie skusze dziejki Tobie na pieczenie chleba. Zaczne od tego. Wczesniej kupie garnek zeliwny. W jakiej pojemnosci garnku go pieklas? Bede wdzieczna za odpowiedz.Kiwi
OdpowiedzUsuńNa ten chleb najlepszy byłby 3-4 litrowy, pozdrawiam:)
UsuńDzieki za odpowiedz. Znalazlam na internecie w calkiem przystepnej cenie garnek ktory w przeliczeniu na normalne litry ma 4,73 L ( mieszkam za granica i jednostki sa tu troche dziwaczne:). Czy myslisz ze bedzie w porzadku?. 3 szklanki to 420 g ( wg mojej wagi i szklanki; 1 szklanka maki to u mnie 140 g; uzywam szklanki 250 ml). Czy moze zmienic jakos ilosc skladnikow? Przepraszam ze tak nudze, ale to bedzie ewntualnie moj pierwszy chleb wiec mam zero doswiadczenia. Zycze Ci milej niedzieli i z gory dziekuje za odpowiedz. Kiwi.
OdpowiedzUsuńJa mam garnek 5 litrowy i piekę w nim większość chlebów wg przepisów z bloga, tzn z 600g mąki lub jesli podane sa składniki w szklankach to z 4,5 szklanki mąki+ 2 i 1/4 szkl wody + 1 i 3/4 łyzeczki soli + 1/3 łyżeczki drożdży suchych.
UsuńGarnek o tej pojemności jest idealny własnie na chleb tej wielkości. Jesli zrobi się mniejszy tez się dobrze upiecze tylko bądzie bardziej płaski. Jeśli zwiększysz o połowę składniki to będzie w sam raz na ten garnek o którym napisałaś. Kupiłabym taki większy bo mam większą rodzinę i chleb z tego przepisu zawsze zwiększam lub piekę 2 bochenki, Ty musisz sama zdecydować bo nie wiem jakie masz potrzeby. Pozdrawiam:)
Dzieki za porade. Garnek zamowiony.Jak tylko przbedzie zabieram sie do pieczenia. Dam znac jak poszlo :). Kiwi.
OdpowiedzUsuńWitam. Zrobilam!!!. Wyszedl super!. Sliczny i smaczny z chrupiaca, przypieczona skorka, pachnacy, pyszny. Wszyscy byli zachwyceni. Dzeki Tobie upieklam moj pierwszy chleb. Bardzo dziekuje. Oczywiscie nie obylo sie bez kombinowania jak go przetransportowac to goracego garnka. Troche go przy tym wymaltretowalam :) ale odporny. Zastanawiam sie tylko czy to maltretowanie nie sprawilo ze wyrosl mniej niz powinien. Pieklam z 600 g maki ( wg tego co napisalas powyzej). Po upieczeniu chleb wazyl 860 g. W ktoryms z Twoich komentarzy wyczytalam, ze w 5 L garnku pieczesz zwykle chleby 1 kg- 1.5 kg. czy to znaczy ze uzywasz 1 kg maki, czy tez 600g i wyrasta Ci do wagi 1 kg? Bardzo dziekuje raz jeszcze ; za 2 dni powtorka :). Kiwi.
OdpowiedzUsuńWitaj:) To super! miło kiedy kogoś zdołam skłonić do pieczenia chleba, na pewno wejdzie Ci to w krew, bo pieczenie chleba uzależnia:)... pozytywnie uzależnia:)
UsuńWaga chleba zależy od uzytej mąki np żytni chleb jest cięższy, pisząc o 1 kg mówiłam o wadze chleba upieczonego. Waga to jedno a wyrastanie to druga sprawa, chleb niezbyt wyrośnięty też jest ciężki, zależy od ilości składników.
Co do przenoszenia chleba do gorącego garnka - to nie jest trudne ale wymaga trochę wprawy, poza tym chleb w rozgrzanym garnku zawsze ładnie wyrasta, bardziej te na drożdżach lub zakwasie z dodatkiem drożdży, na samym zakwasie jak wiadomo troszkę mniej - dlatego z tymi chlebami należy obchodzić się łagodniej.
pozdrawiam:)
Podejrzewam , (ze przynajmniej na razie) poprzestane na pieczeniu tego chleba bo jest po prostu najprostszy, idealny dla kogos kto nie ma zbyt duzo czasu i jest totalnym laikiem ( tak jak ja) Mam jeszcze jedno pytanie natury technicznej.Czy w tym moim garnku ( pojemnisc 4.7 L) moge upiec ten chlebek z podwojnej porcji: tj 800 g maki ( 6 szklanek). Uzywam maki pszennej chlebowej. Dodam ze ten ostatni ktory pieklam nie zajal calego garnka po upieczeniu. Zostalo jeszcze sporo miejsca na wyrosniecie, mimo ze tem moj wcale nie byl wcale taki plaski.Moj garnek ma srednice ( u dolu- 21 cm, u gory- 26 cm, poj 4.7 L).Pozdrawiam Cie serdecznie i zycze milej niedzieli.Kiwi.
OdpowiedzUsuńTak, możesz upiec z podwójnej porcji, zmieści się z powodzeniem, pozdrawiam:)
UsuńA o ile zwiekszyc czas pieczenia? Zgodnie z Twoimi wczesniejszymi poradami ten z 600 g maki pieklam 30-35 min z pokrywa w temp 230 C i bez pokrywy 25-30 min. Ile piec ten z 800 g maki? Bardzo przepraszam ze Cie tak ciagle nekam pytaniami ale jestes moim Guru Chlebowym :).Kiwi.
OdpowiedzUsuńZ pokrywką tak samo czyli 35 minut a bez przykrycia ok 30 minut, zależy czy lubisz mocniej wypieczone chleby czy mniej, ja zwykle piekę 30 lub 35 minut, wszystko zależy od piekarnika, zauważyłam że w swoim starym-gazowym piecu piekłam krócej a teraz w elektrycznym piekarniku trochę dłużej. Musisz dopasować się do swojej kuchni, po kilku pieczeniach sama zdecydujesz czy piec dłużej czy krócej, dłuższe pieczenie mocniej spieka skórkę a nie wszyscy lubią taką mocno wypieczoną, w moim domu wszyscy lubią chleby mocno wypieczone a nawet lekko przypalone:)
UsuńDziękuję za miłe słowa, pytaj do opru chętnie odpowiem na każde pytanie, pozdrawiam niedzielnie:)
Dzien Dobry! Mialas racje. Pieczenie chleba wciaga. Pieklam juz 3 razy i dzisiaj zarabiam ciasto po raz czwarty. Jutro bede piec znowu. Nawet sobie nie zdajesz sprawy ile mi to sprawia radosci, moim najblizszym rowniez; nie mowiac juz o walorach smakowych oczywiscie. Pieczenie w garnku zeliwnym to super sprawa i to wlasnie Twoj blog i Twoje porady zaszczepily we mnie te iskierke. Ostatnio zmodyfikowalam troche przepis posilkujac sie przepiem z forum mniammniam. Oni daja tam na 480 g maki tylko 250 ml wody i 1 lyzeczke drozdzy suchych. Ja upieklam z poltorej porcji;dalam odrobine wiecej wody ale i tak ciasto wyszlo bardziej zwarte i dzieki temu technicznie lepiej sie z nim pracuje ( mam tu na mysli przenoszenie chleba do garnka, bo to jedyna praca jak nalezy wykonac). Troche sie obawialam ze wplynie to na walory smakowe i ze drozdze moga byc wyczuwalne, ale nie !!. wszystko ok. Bochenek wyszedl okraglutki i pyszny, pachnacy , z chrupiaca skorka. Jeszcze nie dojrzalam do pieczenia na zakwasie ale i to pewnie kiedys nastapi. Troche mnie ogranicza to ze mam problemy z zakupem maki zytniej, ale w koncu chyba zamowie przez internet. Poki co kupilam kratke do chlodzenia i taka metalowa skrobke o ktore pisalas w jednym z komentarzy. Bardzo przydatne narzedzie. Pozdrawiam Cie serdecznie z Nowego Jorku i glaszcze po lepkach Twoje zwierzaczki ( jak mi na to pozwola oczywiscie). Milego Dnia ! Kiwi.
OdpowiedzUsuńŚwietnie! bardzo się cieszę że miałam jakiś wpływ na to, że pieczesz chleb:) Uważam że to nie takie trudne jak się wydaje większości, a jaka satysfakcja! pamiętam mój pierwszy chleb, który odmienił moje życie... tak, odmienił, a nie miałam o tym zielonego pojęcia... teraz piekę nałogowo i wcale nie zamierzam przestać:))
UsuńCieszę się i będę wspierała, pytaj o wszystko , zawsze służę pomocą.
Zwierzaki dziękują i ja też:))
pozdrawiam!
Dzien Dobry!. Pieke dalej,regularnie w piatki po powrocie z pracy. Gnam jak na skrzydlach i pieke. W czwartek tez jest juz mini swieto no bo zarabiam ciasto:) Uzaleznilam sie! Rzadko od tego czasu kupuje chleb w sklepie. To co napieke w piatek a nie zostanie pozarte- zamrazam. Troche poeksperymentowalam i chcialam sie podzielic z Toba swoimi innowacjami. Jedna z nich to zastosowanie zamiast wody piwa. Ja uzylam Budwaiser,ale kazde jasne zwykle piwo mozna uzyc. Troche sie obawialam ze moze zbyt pachniec piwem/drozdzami, ale nie!.Jak chlebek jest goracy to czuje sie piwo, ale potem chlebek jest pyszny-taki delikatnie "wytrawny". Druga innowacja dotyczy transportowania ciasta do garnka. Ciasto po zlozeniu wstawiam do miski na drugie wyrastanie.Miski nie wysypuje maka a tylko spryskuje ja takim "non stick" olejem w sprayu ktory zapobiega przylepianiu.Potem odwracam tylko miske i ciasto pieknie "wytacza sie" do garnka.Uzywam miski o dolnej srednicy mniejszej niz garnek i to zapewnia mi ze ciaso elegancko wpasuje sie w srednice garnka. Wypatrzylam ten patent na jednym z filmow na youtube i jestem bardzo zadowolona.W moim garnku 4.7 L jestem w stanie upiec ten chlebek z podwojnej porcji, choc najbardziej ksztaltny wychodzi z poltora porcji,tak jak mi radzilas. I trzecia innowacja dotyczy pieczenia chleba na patelni zeliwnej. Poniewaz chce upiec za jednym zamachem jak najwiecej chlebkow ( niestety moj piec pozwala mi na wstawienie tylko 2 naczyn),a mam tylko jeden garnek,wiec drugi pieke na patelni zeliwnej ( bez przykrycia).Wynalazlam te metode rowniez na youtube i sprawdza sie doskonale.Postepuje z patelnia tak jak z garnkiem;tak samo ja nagrzewam;ciasto przeznaczone to pieczenia na patelni tez umieszczam w misce, ktorej dno polewm lekko olejem ( bezzapakowym, bezsmakowym),wkladam do niej zlozone ciasto,ciasto tez polewam olejem i obracam je pare razy w misce aby pokrylo sie cale olejem;jak juz wyrosnie przetransportowuje je na patelnie w taki sam sposob jak opisalm powyzej.Pieke tyle samo co w garnku;ciasto nie wysycha bo jest pokryte olejem.Wyjmuje z pieca 2 sliczne bochenki: ostatnio upieklam jeden z podwojnej porcji w garnku i jeden z 1.5 porcji na patelni.Pachnie nieziemsko w calym domu.Uwiebiam piec chleb i zawdzieczam to Tobie.Pozdrawiam serdecznie,zycze milej niedzieli; poglaszcz ode mnie Fride i wysciskaj ja bo jest sliczna :) Kiwi.
OdpowiedzUsuńWitaj:))) Cieszy mnie ogromnie że sobie tak swietnie radzisz, zawsze powtarzam : praktyka czyni Mistrza! Początki mogą być nieporadne i mamy sporo wątpliwości ale z czasem sami dochodzimy do różnych rozwiązań, które okazują się niby proste ale bardzo pomocne. Sama pamiętam jaka byłam niezdara, kiedy wkładałam chleb do garnka, starałam się robić to dokładnie i delikatnie, teraz wrzucam chleb jak piłkę do kosza i wszystko okazuje się jest w porządku a chleb pięknie się piecze. Ale zanim nabrałam wprawy i pewności siebie - a to jest konieczne - to musiało minąć trochę czasu i wiele wiele chlebów. To spryskiwanie może być jednym ze sposobów na nieprzyklejanie się ciasta, ja zazwyczaj używam na dno gorącego garnka otręby lub semolinę, to też zabezpiecza przed przyklejaniem, Na piwie piekłam już chleby - sa bardzo smaczne, ja dodawałam ciemne piwo, które nadawało chlebowi koloru i lekko melasowego smaku, fajnie smakuje taki chleb jeśli dodamy do niego np rodzynki. Tak, kombinacji jest nieskończenie dużo, fajnie że złapałaś bakcyla, na pewno rodzina zadowolona:)) pozdrawiam ciepło i życzę dalszych sukcesów w pieczeniu:)
Usuńps. gdybyś mi przesłała zdjęcie chleba to byłabym szczęśliwa, może przez darmowy hosting zdjęć Tynipic, póżniej podaj link to sobie obejrzę, miłego popołudnia:)
Jak tylko zrobie zdjecie chlebka/ chlebkow to je przesle na pewno. Jesli chodzi o przyklejanie ciasta to ja nie mam zadnych problemow z garnkiem zeliwnym ani z patelnia. Nigdy mi sie nic nie przykleilo i nigdy niczym nie smarowalam ani nie wysypywalam garnka. Problem mialam tylko z przyklejaniem sie surowego ciasta do powierzchni na ktorej ono wyrastalo i z samym transportowaniem ciasta do garnka bo ja pieke zawsze z albo 1.5 lub podwojnej porcji i ciasto po prostu nie miescilo mi sie w rekach. Od czasu jak zaczelam wkladac je do miski wypryskanej non stick sprayem ciasto a). ladnie jest uksztaltowane dzieki misce. b)latwo go przetransportowac do garnka.c)- nie przywiera do powierzchni miski tylko ladnie wytacza sie do garnka. Juz nie moge doczekac sie piatku, moze nawet upieke wczesniej:). Rodzina oczywiscie ze zadowolona, chrupiacy swiezy chlebek znika nie wiadomo kiedy. Jest pyszny :).Jeszcze raz pozdrawiam i postaram sie wyslac zdjecia. Usciski. Kiwi
OdpowiedzUsuń