Natchniona sentymentalną i liryczną kuchnią Apetycznej panny Dahl, ale też i z potrzeby chwili - przygotowałam na śniadanie bardzo smaczne gryczane bliny. Moja wersja placków ma ograniczona ilość mleka, nie ma w składzie drożdży, mąki pszennej ani cukru. To bliny dla osób na diecie bezcukrowej, beztłuszczowej, i bezglutenowej. Jeśli ktoś nie toleruje w diecie mleka, to można go z powodzeniem zastąpić kefirem, jogurtem lub po prostu wodą (najlepiej mineralną). Bliny i tak wyjdą pyszne. Polecam!
/na 4 bliny pieczone na patelni o śr 20cm lub 8 mniejszych//
* 90g mąki gryczanej
* 2 jajka (oddzielnie żółtka i białka)
* 1/4 łyżeczki soli
* 150 ml mleka lub kefiru, jogurtu, maślanki (albo pół na pół z wodą, lub samą wodą)
* 1 łyżeczka proszku do pieczenia
opcjonalnie, jeśli pozwala dieta:
* 2-3 łyżki startego sera twardego (najlepszy cheddar)
* pęczek drobnego szczypiorku
* kawałek zimnego masła - ok 1 łyżki
Ubić z białek lekko sztywną pianę.
W misce wymieszać żółtka z mlekiem, dodać mąkę z proszkiem do pieczenia i solą. Kiedy dobrze się połączą , delikatnie wmieszać łyżką ubite białka . Rozgrzać patelnię teflonową , posmarować kawałkiem zimnego masła. Nakładać po 2 łyżki ciasta i delikatnie rozprowadzić po całej powierzchni patelni. Smażyć ok 2 minut, kiedy zaczną się pojawiać na powierzchni dziurki, odwrócić i dopiec drugą stronę.
Można podawać z dodatkami wytrawnymi i słodkimi, ja najbardziej lubię z:
- jajecznicą i posiekanym pomidorem,
- wędzonym łososiem,
- szpinakiem ugotowanym na parze, doprawionym solą, czosnkiem i odrobiną masła
- lub na słodko - z konfiturą, dżemem, marmoladą - u mnie dżem z pomarańczy i kiwi :)
Smacznego!
*
Jak powiedziala tak zrobila;))Kasiu sa takie proste ,a musza byc pyszne...
OdpowiedzUsuńwygladaja naprawde pysznie:) a z takim dzemem musza smakowac znakomicie:)
OdpowiedzUsuńtak patzre, patzre, ale nie widze maki:)
OdpowiedzUsuńPysznie wyglądają te bliny. Z chęcią zrobię takie.:)
OdpowiedzUsuńSliczne zdjęcia:)
Pozdrawiam.
aga - dobrze widzisz, mąka była tak oczywista że jej nie podałam:))),przepraszam i dziękuję za czujność!
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo apetycznie, jestem bardzo ciekaw ich smaku.
OdpowiedzUsuńNoi mamy coś dietetycznego i pysznego...oj Kasiek Ty to masz głowę pełną doskonałych pomysłów:) pozdrawiam Kochana
OdpowiedzUsuńgryczane chętnie bym spróbowała, ponieważ jeszcze nie miałam okazji ich poznać bliżej :)
OdpowiedzUsuńWstyd sie przyznać, ale nigdy nie robilam blinów. A trzeba by koniecznie:-) Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńAleż słoneczne zdjęcia tych apetycznych placuszków mmmm aż się chce jeść :)
OdpowiedzUsuńOj bliny zaczynają za nami chodzić :) Zapraszamy serdecznie na nasz nowy portal kulinarno - fotograficzny http://wykrywacz-smaku.pl/
OdpowiedzUsuńTrudno uwierzyc, ze cos tak smakowicie wygladajacego moze byc dietetyczne - a jednak!
OdpowiedzUsuńsentymentalna i liryczna kuchnia.. brzmi cudnie.
OdpowiedzUsuńDziękujemy bardzo za dołączenie do naszej społeczności, zdjęcie już publikowane!Zapraszamy ponownie :) Mamy również profil na facebooku, gdzie można nas polubić, a także kanał RSS, przez który można nas dodać do listy ulubionych blogów, będziemy się wtedy automatycznie aktualizować z każdą porcją dodanych u nas zdjęć!
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy serdecznie :)
Zrobiłam je ostatnio. Szybko się przygotowuje i smacznie zjada:) czyli tak jak lubię:)
OdpowiedzUsuńVioliśka, cieszę się że smakowały:) pozdrawiam wiosennie!
OdpowiedzUsuńa ja zawsze robiłam bliny na drożdżach i bardzo się przy nich napracowałam a tu....rewelacja
OdpowiedzUsuń