Naleśniki z nadzieniem to bardzo smaczny i sycący obiad, kolacja albo ...śniadanie:)
Oczywiście, jeśli lubi się naleśniki. A ja zdecydowanie lubię, choć przyznam że, nieczęsto je smażę.
Wiadomo: kaloryczne, ciężkostrawne (jeśli smażone na tłuszczu)... ale jeśli użyjemy patelni z powłoką nieprzywierającą i usmażymy je bez tłuszczu, a nadzienie odpowiednio 'odchudzimy' - to na pewno danie zadowoli wszystkich. Pojawiły się już pierwsze dynie, znak że jesień idzie wielkimi krokami. Do nadzienia dodałam więc kawałek dyni, cukinię i pieczarki. Naleśniki zyskały na lekkości i wyszły naprawdę smaczne:)
Upiekłam tym razem tradycyjne naleśniki na mleku ale w tym daniu doskonale sprawdzą się np takie z kefirem. Z podanych proporcji wychodzi 12-15 naleśników.
Upiekłam tym razem tradycyjne naleśniki na mleku ale w tym daniu doskonale sprawdzą się np takie z kefirem. Z podanych proporcji wychodzi 12-15 naleśników.
Polecam!
ciasto na naleśniki:
* 2 szkl mąki
* 1 szkl mleka
* 1,5 szkl wody
* 2 jajka
* 2 łyżeczki cukru
* szczypta soli
* 4 łyzki oleju słonecznikowego
Zmiksować wszystkie składniki oprócz oleju i odstawić na 30 minut do napęcznienia. Przed smażeniem dodać olej i dobrze wymieszać. Usmażyć na złoto.
nadzienie:
* kawałek dyni - ok 30 dag
* 1 cukinia
* 25dag pieczarek
* 2 średnie cebule
* 2 ząbki czosnku
* świeży tymianek
* pieprz, sól
* 1 jajko
Cukinię umyć i pokroić na drobne kawałki. Dynię obrać i pokroić w kostkę. Cebulę obrać i posiekać. Pieczarki umyć i pokroić w plasterki.
Na rozgrzany olej wrzucić cebulę i pieczarki. Podsmażyć aż cebula się zeszkli a pieczarki zmiękną przełożyć do miski. Dodać jeszcze trochę oleju i wrzucić na patelnię cukinię , a po chwili dynię. Mieszając podsmażyć kilka minut, aż warzywa lekko zmiękną lecz nie rozpadną się. Zsunąć z patelni do miski z pieczarkami i cebulą. Doprawić solą, pieprzem, tymiankiem i wbić jajko. Wszystko razem wymieszać.
Na każdy naleśnik nałożyć łyżkę nadzienia i zwinąć je jak krokiety lub gołąbki.
Nastawić piekarnik na 180stC.
na wierzch:
* 4-5 pomidorów 'palet'
* 2 łyżki sosu sojowego jasnego
* 6 łyżek wody
* 2 łyżki słodkiego sosu chili
* bazylia, tymianek
* pieprz
* tarty parmezan lub mozzarella do posypania
* tarty parmezan lub mozzarella do posypania
Pomidory obrać ze skórki i pokroić na drobne kawałki. Do miseczki wlać sos sojowy, wodę i doprawić przyprawami, wrzucić rozdrobnione pomidory i wymieszać.
Naczynie do zapiekania wysmarować masłem lub oliwą, ułożyć w nim zwinięte naleśniki i zalać przygotowanym sosem z pomidorami. Posypać startym serem (mozzarella, parmezan).
Wstawić na 35-40 minut do zapieczenia.
Smacznego!
*
Nie próbowałam jeszcze naleśników na wytrawnie,ale lubię takie grzybowe farsze;)świetne śniadanie!
OdpowiedzUsuńWspaniałe te naleśniki! wyglądają smakowicie :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
A ja kocham naleśniki na ostro, na słono, pikantnie, wykwintnie. Twoje naleśniki są doskonałe. Dałaś mi takiego pozytywnego kopa, że zabieram się do pracy i robię dziś naleśniki z pysznym farszem:-) Dziękuję i pozdrawiam ciepło:-)
OdpowiedzUsuńMonisia, Alivea - bardzo dziękuję:)
OdpowiedzUsuńGosiu, nie ma wspanialszego komentarza niż takie oto stwierdzenie: 'dałaś mi pozytywnego kopa' :)))
życzę więc smacznego 'naleśnikowania' i ślę ciepłe pozdrowienia:)
Świetny pomysł na niebanalne naleśniki. Naprawdę pysznie wyglądają.
OdpowiedzUsuńMy zawsze jemy słodkie,ale moze spróbuje kiedys takiej wersji?
Pozdrowienia:)
Pasiaki cudnie wygladaja :)
OdpowiedzUsuńTa Twoja propozycja przepysznie sie zapowiada i cudnie wyglada :) widze,ze coraz wiecej osob zaczyna siegac po dynie :) no,coz....jesien :)
Usciski :)
Gosiu rzeczywiście zaczęły już panować dynie, znak że jesień puka do drzwi:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Pyszne i piękne :)
OdpowiedzUsuńKasiu,fajny pomysl,dyniowe nalesniki..pycha...
OdpowiedzUsuńJa też lubię, a najbardziej te co mi ktoś je zrobi i poda prosto na talerz :DDD
OdpowiedzUsuńUściski!
smakowite jedzonko:)
OdpowiedzUsuńZapiekanych chyba jeszcze nigdy nie jadłam, a uwielbiam naleśniki, będe się musiała na nie połakomić :)
OdpowiedzUsuńja tam powiem tylko -woow , normalnie wspaniałe danie
OdpowiedzUsuńKasiu rewelacyjne danie wymyśliłaś ...ja robię naleśniki na ostro ...ale nigdy nie zapiekłam ich w taki sposób, żeby jak zapiekanka wygladały:) a to swietny pomysł:)
OdpowiedzUsuń