Nastał czas ciast drożdżowych:)...
Chociaż piekę ciasta i bułki drożdżowe w ciągu całego roku, to jednak dopiero o tej porze w pełni doceniam ich smak i wyjątkowy zapach... żadne inne ciasto tak wspaniale nie wypełnia domu przytulnym ciepłem. Moje wspomnienia z dzieciństwa dotyczące jedzenia, pachną ciastem drożdżowym.
Mama piekła pyszne drożdżówki. Ciasta zarabiała ręcznie, energicznie, w dużej misce emaliowanej. Składniki dodawała 'na oko', piekła w piekarniku bez termoobiegu i wskaźnika temperatury... a ciasta wychodziły rewelacyjne! Słynęła z doskonałych drożdżówek. Sąsiadki, koleżanki, rodzina - wszyscy przychodzili po nauki do Mamy, mimo to nikt nie piekł takich pysznych. Te mamine ciasta były dla mnie wzorem. Kiedy pytałam jak to robi, że są takie dobre, odpowiadała : przecież to najłatwiejsze ciasto pod słońcem:) Teraz już ich nie piecze, pewno nawet nie wiedziałaby jak się za nie zabrać.... a ja (powiem nieskromnie) chyba odziedziczyłam po Mamie pewien 'talent' do pieczenia drożdżówek. Nie pamiętam kiedy mi nie wyszła... a często piekę w biegu, dodając składniki właśnie 'na oko':)) Dawniej potępiałam tą maminą nonszalancję w podejściu do pieczenia, teraz sama tak często robię...
Przepis na ciasto pochodzi z zeszytu "Ciasta domowe' z 1993roku. Wnętrze to moja 'kombinacja'.
Do nadzienia użyłam białego maku, który mi został z pieczenia 'marcińskich', jednak zwykle używam niebieskiego.
Poza tym wzbogaciłam wnętrze skórką pomarańczową. Bardzo smaczne, bardzo efektowne i nie wymagające tyle zachodu i czasu co upieczenie bułeczek z makiem. Polecam!
ciasto:
* 500g mąki pszennej
* 1 jajko + żółtko (białko do posmarowania wierzchu)
* 3/4 szkl cukru pudru
* 100g masła
* 1 szkl mleka
* 30g świeżych drożdży
* skórka otarta z cytryny
* szczypta soli
nadzienie:
* 200g maku - sparzonego i zmielonego
* 2 łyżki stopionego masła
* 70g posiekanych migdałów
* 1 jajko
* 1/2 szkl cukru pudru
* sok z cytryny
* rodzynki lub skórka pomarańczowa
wierzch:
* białko i sezam
Z drożdży, łyżki mąki, łyżeczki cukru i 1/2 szklanki letniego mleka zrobić zaczyn. Odczekać aż zacznie 'pracować'. Jajko i żółtko ubić z cukrem. Do miski miksera wlać mleko, zaczyn drożdżowy, ubite jajka, stopione masło, potem wsypać mąkę, dodać sól i skórkę z cytryny. Wyrobić gładkie ciasto, przykryć miskę ściereczką i pozostawić na godzinę do wyrośnięcia.
W tym czasie przygotować nadzienie: stopić masło, z białka ubić pianę. Zmielony mak wymieszać z żółtkiem, cukrem pudrem, masłem i migdałami. Na końcu delikatnie połączyć z pianą z białka.
Kiedy ciasto podwoi objętość, rozwałkować prostokąt - mniej więcej o wym.50x40cm. Rozsmarować nadzienie i zwinąć w rulon wzdłuż krótszego boku. Zlepić końce tworząc wieniec. Ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Ponacinać promieniście i lekko rozchylić 'plastry', układając je pod kątem. Posmarować roztrzepanym białkiem i posypać sezamem.
Wstawić do nagrzanego piekarnika do 180stC na ok 30-35 minut.
Smacznego!
*
Wspaniała alternatywa dla rogali marcińskich. Wieniec bardzo praktyczny - od razu podzielony na porcje (chociaż ja bym od razu o podwójną poprosiła ;) :)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się te pęknięcia :)
OdpowiedzUsuńpiękny! robi ogromne wrażenie
OdpowiedzUsuńPiękny i oryginalny wypiek.
OdpowiedzUsuńjaka misterna kompozycja :), pysznie
OdpowiedzUsuńwow! wygląda świetnie!
OdpowiedzUsuńKasiu! To arcydziełó! Jest cudowny - nie wytrzymam do świąt - upiekę go jeszcze w tym tygodniu!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię ciepło:)
Zachwycił mnie!
OdpowiedzUsuńKonkurencja mocna dla makowca.
Pozdrowienia!
Świetny. I ten biały mak kuszący baaardzo!
OdpowiedzUsuńRewelacyjny! Widać, ze masz talent do drożdżowych wypieków:)A te pęknięcia - świetnie to wszystko wygląda:) bardzo dekoracyjne ciasto:)
OdpowiedzUsuńCiepłe drożdżowe to chyba najmilsze ciasto w zimne jesienne i zimowe dni;)moja babcia również słynęła z najpyszniejszych drożdżowców ;)
OdpowiedzUsuńPiękny ten Twój wieniec. Ja mam podobnie, talent do drożdżowego odziedziczony po Babci:)Babcia robiła drożdżowe w ogromnej brytfannie, również emaliowanej, w ilościach hurtowych, też mniej więcej na oko. Czasem zdarza mi się wypróbować jakiś przepis na drożdżówki czy drożdżowe, ale przeważnie dodaję wszystkiego, tak żeby ciasto wyglądało jak powinno i już:)
OdpowiedzUsuńcudowny ten wieniec:) ...chętnie spróbowałabym choć małego kawałeczka Kasiu:) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńprzepiekny wieniec:) prezentuje sie tak cudownie i tak pysznie, ze z checia bym jakis maly kawaleczek uskubnela:)
OdpowiedzUsuńKasiu, zachwycający jest ten wieniec. Pięknie wygląda i to nadzienie -rewelacja! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam drożdżowe wypieki, a teraz jesienią jest ich czas, masz rację. Są takie pachnące, cudowne!
Pozdrowienia ciepłe:)
Pysznie wyglada!Kocham takie nadziewance. Musze Ci powiedziec, ze jakos ( odpukac) ciasto drozdzowe mnie lubi.Moze sie nim nie przejmuje i tak nie certole jak z sernikami:)
OdpowiedzUsuńOdpisuje przepis.
Pozdrawiam:)
Kasiu cos niesamowitego, bardzo mi sie podoba.
OdpowiedzUsuńMoje uznanie, bardzo udane ciasto,
OdpowiedzUsuńoptycznie 1.klasa, nie watpie, ze i smakuje 1A!!
Pięknie się prezentyje, podejrzewam, że smak też był wyjątkowy. Kiedyś jak zwabi mnie zapach pieczonej drożdżówki zajrzę i zjem kawałek :)
OdpowiedzUsuńIdealny! Dla mnie to mistrzostwo świata, Kasiu. Chyba nigdy bym sie nie podjęła upeiczenia takiego drożdozowego, na razie chyba mnie to przerasta ;)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia ciepłe ślę!
Kasiu on jest piekny!
OdpowiedzUsuńAaaaaaa! Zapisane! MUSZĘ upiec :D
OdpowiedzUsuńdzisiaj upieczony - pychotka,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, smacznego i pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńBardzo smaczny! Przepyszny! Rodzina się zajada, ale mam problem, bo od środka strasznie popękał, jak Pani to robi, że jest taki idealny? (Mam na myśli takie rozwarstwienia, pęknięcia w dziurce)
OdpowiedzUsuńWitam, pęknięcia ciasta drożdżowego w trakcie pieczenia są zazwyczaj skutkiem niedostatecznego wyrobienia lub rośnięcia ciasta przed pieczeniem, a może zbyt wysoka temperatura pieca?... nic innego nie przychodzi mi do głowy... pewno niewiele pomogłam, mimo to cieszę się że przynajmniej smak nie zawiódł:)
Usuńpozdrawiam i życzę miłego weekendu:)
bardzo dziękuję za radę, postaram się następnym razem dłużej wyrabiać :) również pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny wieniec………..
OdpowiedzUsuńhttp://bit.ly/pakietmedyczny