Chyba jeszcze nie pisałam o mojej miłości do serów, a jeśli już coś napomknęłam, to nie zaszkodzi napisać raz jeszcze:) Wszak nadarzyła się ku temu okazja, bowiem upiekłam smaczną tartę z jabłkami, cebulą, orzechami i serami właśnie. Zdjęcia robione wieczorem więc ich jakość mierna... no i szkoda że nie czujecie zapachu:)
Zanim powiem o tarcie, słów kilka o serach.
Lubię wszystkie gatunki serów bez wyjątku, od białych, delikatnych twarożków, po pikantne, ostre i 'pachnące' sery pleśniowe lub dojrzewające, z mleka krowiego, koziego, owczego - kocham wszystkie! Jeśli w domu nie mam sera, to znaczy że nie mam co jeść:))
Nie wiem czy ktoś z Was pamięta dawny 'ser limburski' (limburger) ... pewno nie, dostępny był w sklepach w czasach głębokiej komuny:) Dojrzewający, lekko maziowaty i baaardzo pachnący:) Powiem tylko, że z uwagi na wyjątkowo 'szpetny aromat' musiałam go przechowywać za oknem:)) ale wielbiłam mimo wszystko. Nie sprowadzano wtedy tych wspaniałych serów, które mamy dzisiaj, musieliśmy zadowolić się rodzimymi odpowiednikami serów francuskich, holenderskich... Niektóre były bardzo smaczne i zastanawiam się gdzie się podział nasz 'Kaszkawał', 'Warmiński', 'Mazurski' albo polski 'Czedar' (nie 'Cheddar'!:) i inne. Wtedy narzekałam na ubogi asortyment, dzisiaj czasem tęsknię za tamtymi serami. Obecnie w sprzedaży jest cała gama serów: polskie, włoskie, francuskie, holenderskie, szwajcarskie. Jeśli macie ochotę dowiedzieć się czegoś więcej o pysznych serach, to zachęcam do odwiedzenia strony Świat serów, gdzie opisano gatunki, rodzaje, ich ewentualne zastosowanie itd. Sporo do poczytania i napatrzenia, ale także podpowiedzi, kiedy szukamy inspiracji do upichcenia jakiegoś serowego dania. Myślę że warto przed zakupem nieznanego nam sera, wcześniej o nim poczytać. A obecny wybór serów może przyprawić o ból głowy... taki przyjemny ból głowy:)
Do tej tarty użyłam dwóch serów: brie i z niebieską pleśnią.
Połączenie smaków okazało się bardzo trafione. Wiedziałam, że sery lubią gruszki, winogrona, melona, arbuz... ale nie wiedziałam że także jabłka. Tarta jest wytrawna i bardzo jesienna. Dwa gatunki serów zaostrzają jej smak, dodają głębi... lubię takie pozornie 'sprzeczne' połączenia :))
Warto użyć jabłek kwaśniejszych, słodkie będą tu smakowały nijak. Każdy ze składników w tej tarcie powinien mieć charakter. Doskonała na kameralne przyjęcie przy lampce wina albo po prostu na zimny, jesienny wieczór, polecam!
TARTA Z CEBULĄ, JABŁKAMI, SEREM I ORZECHAMI
/forma o śr 28cm/
ciasto:
* 250g mąki pszennej
* 100g masła
* łyżka smalcu
* 2 żółtka
* kilka łyżek zimnej wody
* szczypta soli i szczypta cukru
wierzch:
* 3 cebule
* 1 duże lub 2 małe jabłka
* 2 jajka
* 3/4 szkl śmietany 18%
* 1/2 szkl orzechów włoskich
* 100g sera brie lub camembert
* 50g sera z niebiską pleśnią (typu 'rokpol')
* sól i pieprz do smaku
* łyżeczka suszonego tymianku
Posiekać nożem tłuszcz z mąką, dodać resztę składników i zagnieść kruche ciasto, dodając tyle wody by można było je zlepić w kulę. Zawinąć w folię spożywczą i schłodzić w lodówce.
Cebulę poszatkować i poddusić na oliwie i maśle, dodać majeranek. Jabłko umyć, przekroić na pół (nie obierać) i po usunięciu gniazda nasiennego pokroić najpierw w ćwiartki, potem w drobniejsze cząstki.
Włączyć piekarnik, nastawiając temperaturę 180stC.
Wymieszać (nie ubijać) śmietanę z jajkami, dodać sól i pieprz oraz kawałki sera pleśniowego.
Formę do tarty wysmarować masłem i wyłożyć rozwałkowanym ciastem.
Rozprowadzić równomiernie cebulę, zalać śmietaną z jajkami. Ułożyć plasterki sera brie, na to kawałki jabłka, wszystko posypać orzechami włoskimi i tymiankiem.
Wstawić do nagrzanego piekarnika na 50-60 minut.
Podawać na ciepło lub zimno.
Smacznego!
*
Sery wprost ubóstwiam!
OdpowiedzUsuńTarta wygląda bardzo zachęcająco więc chyba się skuszę:)
Dziękuje za stronkę o serach.
Pozdrawiam!
Ja tez uwielbiam sery i to tarta idealna dla mnie! Wygląda wyśmienicie!
OdpowiedzUsuńprzepyszne połączenie! fantastyczna notka, podpisuję się rękami i nogami pod miłością do sera w każdej postaci. Ser limburger dalej można kupić, moi rodzice bardzo go lubią, ja też, a aromat, no cóż, dobre sery mocno pachną:)jak czeski serek olomucki, zawsze chętnie kupuję jak jadę do Czech, to też taki smak z dzieciństwa!
OdpowiedzUsuńUwielbiam sery, ale tarty wytrawne mi nie wchodzą. Zdjęcia bardzo apetyczne!
OdpowiedzUsuńPołączenie doskonałe! - I bez zabijających smak pomidorów ;)
OdpowiedzUsuńCudowna tarta! Wydaje mi się ,ze bardzo by mi posmakowała.:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia :)
Witam.. Dokładnie rok temu zajrzałam na tą stronę. Poszukiwałam pierniczków i trafiłam na Twoje Pierniczki Całuski, które wyszły po prostu REWELACYJNIE!!! nie wiem jak to się stało, że cały rok tu nie zaglądałam.. dodałam stronę do zakładek ale niestety nie miałam czasu :( bardzo tego żałuję bo przez ostatni rok uzbierało się tu mnóstwo rewelacyjnych przepisów, które mam ochotę od razu wypróbować!!! Cieszę się bo podajesz szczegółowe przepisy (z wymiarami blachy - a to ogromne ułatwienie), oraz odpowiadasz na wszystkie pytania w komentarzach - co się rzadko widuje na innych blogach..
OdpowiedzUsuńWszystkie przepisy są wspaniałe i nietuzinkowe!!! Jeszcze dziś zabieram się za czekoladowe ciasto z ananasem :) wygląda apetycznie :) mam nadzieję że ananas z puszki też się nadaje ;-)
WSPANIAŁY BLOG - GRATULACJE !!!!
Kochani, dziękuję za miłe słowa... i łączę się z Wami w uwielbieniu do serów:)
OdpowiedzUsuńKonwalie w kuchni - ależ prosze bardzo, ja korzystam z tej strony i np odkryłam kozi ser PICO, którego wcześniej nie jadłam a okazał się pyszny!
Angie jak upieczesz podziel się wrażeniami
dragonfly a mnie wchodzą niestety każde, i słodkie i wytrawne:)))
malina, cieszę się, olomucki też bardzo lubię:) a jesli chodzi o Limburger - to ten oryginalny francuski, ale naszego poczciwego limburskiego nie ma już...
An-na, zgadzam się , że pomidory byłyby tu nie na miejscu:)
Majana - myślę że na pewno...
caroline - no to witaj ponownie:))) dziekuję za słowa uznania, cieszę się że podoba Ci się u mnie, zapraszam więc częściej!... a o pierniczkach już myślę:) i mam w zanadrzu bardzo smaczne na które podam niebawem przepis,
pozdrawiam ciepło i jesiennie:)
sery tez kocham....praktycznie wszystkie.....
OdpowiedzUsuńWspaniala tarta,chetnie siegnelabym po kawaleczek....
Pozdrawiam :)
Gosiu dziękuję:)
OdpowiedzUsuńDla mnie ser to rarytas, jestem alergikiem i nie zawsze mogę sobie na nie pozwolić, a przepis extra pewno kiedyś spóbuję i zaserwuję gościom...pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńsery, jablka, orzechy... coz za smakowite polaczenie:)
OdpowiedzUsuńAle masz kosz dobroci!
OdpowiedzUsuńja ostatnio również jestem w temacie serowym, Testuję fondue i raclette więc siłą rzeczy, musiałam się koło serów zakręcić:)
Dawniej lubiłam tylko żółte, potem nauczyłam się (i ciągle uczę) doceniać różne: bardziej wytrawne, słodkie, maziste, twarde..
Ja szczególnie lubię sery kozie. U nas w Krakowie na Kleparzu sprzedaje Pani z gospodarstwa ekologicznego spod Krynicy, pyszne są! Jeśli mam wybór, chętnie kupuję u niej:)
Pozdrawiam jesiennie.
Ale masz kosz dobroci!
OdpowiedzUsuńja ostatnio również jestem w temacie serowym, Testuję fondue i raclette więc siłą rzeczy, musiałam się koło serów zakręcić:)
Dawniej lubiłam tylko żółte, potem nauczyłam się (i ciągle uczę) doceniać różne: bardziej wytrawne, słodkie, maziste, twarde..
Ja szczególnie lubię sery kozie. U nas w Krakowie na Kleparzu sprzedaje Pani z gospodarstwa ekologicznego spod Krynicy, pyszne są! Jeśli mam wybór, chętnie kupuję u niej:)
Pozdrawiam jesiennie.
IQ7 - w diecie przeciwalergicznej często można jeść kozie mleko i sery, ale nie wiem czy zawsze... również pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńaga - tak, wyszło bardzo smacznie, nawet nie myślałam że to połączenie 'wypali':)
Atria - jestem wręcz uzależniona od serów i tak jak napisałam - jak nie ma sera w domu ja nie mam co jeść:) i ja kozie bardzo polubiłam, chociaż przyznam że nie zawsze tak było.. zajrzałam do Ciebie i przypomnialaś mi że dawno nie jadłam fondue , czas nadrobić zaległości:)
A we Wrocławiu można dostać sery z ekologiznej farmy "Kozia łąka" z Łomnicy, muszę przyznać że się w nich rozsmakowałam:)
Pozdrawiam ciepło i życzę miłej i smakowitej niedzieli:)
Kasiu ja też uwielbiam sery:) ....moje ostatnie odkrycie to koryciński:) .... jak na razie Mąz przywozi mi go z Wrocławia, ale juz przymierzam sie do swojego
OdpowiedzUsuń:) ....a taką tarta to bym nie pogardziła ...samo dobro na niej:) pozdrawiam kochana:) ...a i wszystkiego najlepszego raz jeszcze Kasieńko:)
Jej, ale bogactwo smaków! Lubię takie wytrawne tarty, z reguły piekę w towarzystwie gruszki.
OdpowiedzUsuń