Do zabawy w 'lubię...' zaprosiła mnie aga, postaram się więc napisać o tym, co w tym momencie przychodzi mi na myśl...
Zatem lista będzie trochę przypadkowa, ale co tam, niech będzie..
Lubię:
1/ a właściwie kocham -zwierzaki wszelkiej maści, a szczególnie moje:)
2/ rośliny i kwiaty, szczególnie w moim ogrodzie
3/ a właściwie kocham - czytać książki, szczególnie poezję
4/ poranną kawę w mojej kuchni rozświetlonej wschodzącym słońcem , która smakuje wyjątkowo..bo i w wyjątkowym towarzystwie!:)
5/ wycieczki rowerowe i wypady w 'dzikie' tereny podmiejskie, chociaż w tym roku ich nie było (...po kradzieży rowerów nie zdążyłam kupić jeszcze nowego...)
6/ robótki ręczne, szczególnie dzierganie i haft
7/ długi dzień... czyli wiosnę i lato
8/ jesień i spiżarnię pełną przetworów (robić je trochę mniej:)
9/ wszelkie przydasie kuchenne - oglądać, kupować, mieć:)
10/ teatr i balet - gdybym tylko miała czas-ale nie mam- to byłabym co najmniej raz w tygodniu na spektaklu
itd....
Zobligowana do wytypowania następnych blogów, mam problem bo zabawa już krąży po necie jakiś czas i nie wiem czy jest jeszcze jakiś blog który został pominięty...ale spróbuję, zapraszam zatem:
uff...udało się!
A teraz o chlebie:
Ciąg dalszy eksperymentów z pieczeniem w garnku.
Kupiłam mąkę z prosa...nie wiem do czego, po prostu nigdy jej jeszcze nie używałam, więc... pomyślałam o chlebie. Proso nie jest modne, chociaż coraz częściej zaczyna pojawiać się w naszych jadłospisach., to wciąż jemy go mało, a szkoda bo jest bardzo zdrowe.
Lubię kaszkę jaglaną (to mogłabym napisać powyżej...ale czego ja nie lubię jeść...), która przecież jest prosem. Będąc dzieckiem jadłam kaszkę na słodko z sokiem malinowym - na deser ...a Wy znacie proso, lubicie je ?
I tak, postanowiłam upiec chleb z dodatkiem mąki z prosa*** , metodą 'zimnego garnka'.
Chleb jest pszenno-gryczany. Mąkę gryczaną otrzymałam mieląc prażoną kaszę gryczaną. Chciałam by mąka miała wyrazisty smak i ciemniejszy kolor. Dla wzmocnienia smaku dodałam miód gryczany.
Chleb jest lekko słodki, o wyrazistym 'gryczanym' smaku. Polecam!
/duży bochen - garnek 5l, lub 2 keksówki/
wieczorem:
* 125g mąki gryczanej (zmielona kasza gryczana prażona)
* 125g mąki z prosa
* 250g wody
* 1/2 łyżeczki soli
wymieszać i przykryć folią spożywczą
osobno zrobić zaczyn drożdżowy:
* 420g mąki pszennej typ 650
* 310g wody
* 10g drożdży
wymieszać , przykryć folią i zostawić na noc na blacie
* 110g mąki żytniej 720
* 110g maki pszennej 650
* 2 łyżeczki soli
* 2 łyżki miodu gryczanego
* 2 łyżki oleju słonecznikowego
* 150g wody
* 10g drożdży
* 150g wody
Wyrobić ok 10 minut, jeśli zbyt zwarte, dodać trochę wody. Ciasto powinno być dosyć miękkie, lekko lepkie i dać się lekko wyrobić. Przykryć i zostawić na 30 minut. Garnek wyłożyć papierem do pieczenia i przełożyć do niego ciasto chlebowe. Przykryć garnek i odstawić na kolejne 30-40 minut do podrośnięcia. Po tym czasie wstawić garnek zimnego piekarnika i włączyć na 250stC. Po 40 minutach zdjąć pokrywkę i dopiec przez ok. 30-35 minut. Skórka powinna być brązowa. Wyjąć chleb na kratkę. Kroić po całkowitym wystudzeniu, a najlepiej na drugi dzień (zawinąć w ściereczkę).
Jeżeli pieczemy w keksówce to:
1/ Po wyrobieniu i po 30 minutach rośnięcia, przekładamy do wysmarowanych i wysypanych otrębami foremek o odstawiamy na 40-45 minut aż wyrośnie.
2/ Nagrzewamy piekarnik, nastawiając temperaturę 250stC.
3/ Wstawiamy do upieczenia na ok 20 minut z parą, po czym zmniejszamy do 200stC i dopiekamy 25-35 minut. Chleb powinien być wypieczony, sprawdzić czy 'popukany' od spodu wydaje głuchy dźwięk.
Chleb jest wilgotny, pachnący gryką o słodkiej nucie miodowej. Bardzo smaczny z nabiałem i dżemem. Smacznego!
Kass, fajne te Twoje 10 rzeczy :))
OdpowiedzUsuńJa też dzis się w to bawiłam:)
Proso znam, ale sama go nie jadłam. Znam, bo kiedyś miałam 12 papug, którym kupowałam proso na kilogramy. Uwielbiały je. Zresztą to ich podstawowy pokarm:)
Kaszkę jaglaną za to kiedyś jadłam, bardzo mi smakowała:))
Twój chlebuś bardzo mi się podoba i chętnie zjadłabym kromeczke:)
Pozdrowienia.:)
Kasieńko kochana dziękuję za zaproszenie:) teraz muszę pomyśleć, które z 100 rzeczy kocham najbardziej:) buziaczki Kasiu
OdpowiedzUsuńKass Droga!
OdpowiedzUsuńKaszę jagląną uwielbiam - taką na wodzie z pokrojonym bananem, sokiem z cytryny i miodem, albo zapiekaną z powidłami śliwkowymi:) A mąki z prosa szukam już dawno - ostatni pan odesłał mnie z kwitkiem mówiąc, ze nie da się znaleźć, internet też milczy, chyba, ze aż tak nieuważnie szukam...Gdzieś Ty ją kupiła? Zdradź, proszę...
ja tez chcę taki chleb...!!!
A Twój chlebek, Kass, naprawdę śliczny, a do tego w pięknym garnku:).
Zgadzam się z Tobą w bardzo wielu punktach. No może wolę prozę i jakoś nie przepadam za robótkami ręcznymi....
OdpowiedzUsuńAle urzekłaś mnie, że zwierzaki wymieniłaś na pierwszym miejscu. Zrobiłbym dokładnie tak samo :-))) Lecę karmić ferajnę :-)
A chlebek - pierwsza klasa.... ale to nic nowego :-)
Chleb wspaniały. Rano na śniadanie bardzo by mi się przydał. :-) Zdjęcie na końcu - ach, ach!
OdpowiedzUsuńmajana - czytałam Twoje 'lubię;.. i tez je lubię:)))
OdpowiedzUsuńJolu czekam na Twoje i pozdrawiam!
ewelajna - ja kupiłam w moim sklepie na półce ze zdrową ż., dokładnie we Wrocławiu...jeśli potrzebujesz z chęcią Ci wyślę...tylko daj znać!
Kuba - no to jeszcze bardziej Cię lubię:)))
dragonfly - wpadnij na śniadanie to i jakiś dżemik się znajdzie...
Pozdrawiam cieplutko!
piękny bochenek.
OdpowiedzUsuńcudowny musi byc zapach takiego chleba o poranku, gdy budzi się dom do życia. a wtedy dodatkowo aromat świeżo parzonej kawy, krzyki radosne dzieci, całusy męża w czoło...
Kass Droga, ale Ci dziękuje za szybką odpowiedź...:) Będę we Wrocławiu 18-19 września na szkoleniu, a do tego mieszka tam moja Przyjaciółka - to może ona pomoże - gdybyś tylko podała adres sklepu...Wtedy nie absorbowałabym Cię, ale BARDZO dziękuję za tę propozycję:)
OdpowiedzUsuńAle fajnie...!!!Będę mieć mąkę z prosa...!!!
Kass, serdecznie dziękuję za wyróżnienie - i to podwójne! :D Jest mi bardzo miło, że znajdujesz na moim blogu coś interesującego i wartościowego dla Ciebie :).
OdpowiedzUsuńMoje lubienie pokrywa się z Twoim, może oprócz punktów: (4)- kawy nie pijam ale uwielbiam ją wąchać. :) Kawa znacznie piękniej pachnie niż smakuje. :)
i (6) - robótki ręczne lubię podziwiać, sama w dzierganiu nie znajduję przyjemności.
Tak wiele rzeczy lubię, że trudno byłoby mi wybrać 10, nie zaniedbując karygodnie pozostałych... ;)
Chlebek wygląda niesamowicie apetycznie, z przyjemnością bym się w niego wgryzła.
Czas już chyba uciec od monitora zanim zrobię się głodna. Ślinianki pracują... ;)
Porcelanka (LSotM - łatwiej pisać z konta bloggerowego, nie odrzuca)
Karmel-itka - dziękuje i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńewelajna - to sklep 'Pola' na ul.Berenta na Karłowicach, widziałam tez na ul.Krasińskiego. To się cieszę, ale jakby co to ...pamiętaj!
Porcelanko co do 'lubienia' to juz tak mamy nie wszyscy lubią to samo i dobrze...jakże byłoby nudno gdyby wszyscy lubili robótki i rano pili kawę...czyż nie?
Pozdrawiam i życzę miłej nocy!
To całus wielki, Kass - prześlę moja prośbę z Twoimi wytycznymi - tak współpraca cudna - to rozumiem...:) A później upiekę chleb od Ciebie...:):):)
OdpowiedzUsuńCo ja bym dała, za takiego kromala z masełkiem...mmmm
OdpowiedzUsuńDziekuję za zaproszenie do zabawy i pozdrawiam
bardzo smacznie wygląda !
OdpowiedzUsuńZapraszam cie serdecznie do mojego konkursu :)
http://smakuje.blox.pl/2010/09/Wloskie-grissini-i-KONKURS.html
A ja lubię patrzeć na takie chleby ... lubię patrzeć na twoje chleby :)
OdpowiedzUsuńkass dziekuje Ci za zaproszenie...z tymi rzeczami ,ktore lubie to chyba nie bedzie problemu,ale narazie chyba nie mam az tylu blogowiczow-ek do zaproszenia...musze sie ,,rozkrecic,,w tym temacie.
OdpowiedzUsuńA Twoje zdjecia sa piekne,bo tylko tyle mi pozostaje...dobrze ,ze chociaz na zdjecia popatrzec moge...bo chlebki sa napewno przepyszne.
Dziękuję za zaproszenie :) już intensywnie myślę co lubię...
OdpowiedzUsuńLubię czytać to, o czym piszesz :-)
OdpowiedzUsuńjak zwykle idealny chlebek :) Pysznie się prezentuje:)
OdpowiedzUsuńTen chleb mnie powalił.
OdpowiedzUsuńewelajna - u Ciebie napisałam co z mąką...
OdpowiedzUsuńKamila - zapraszam więc na śniadanko !
dorota20w - dziękuję i zaraz idę patrzeć.
Tili - Ty nie patrz tylko upiecz:))
Ewam - dziękuję, a do zabawy zapraszam bo dzięki temu inni odkryją Twój pyszny blig, pisz co lubisz! czekam!! :)
myniolinka - będę zaglądała!
Ata - i vice versa:))
atina, mania - dziękuję!
Pozdrawiam słonecznie!
Kass dzieki za zaproszenie do zabawy, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękny chlebuś, u Mnie też dziś był na śniadanko z domieszką mąki gryczanej.
OdpowiedzUsuńMmm.. uwielbiam ten orzechowy aromat gryki.
Ps: A przepis na Twój chleb na pewno kiedyś wypróbuję i dam znać pod tym postem jak mi wyszedł.
Buziaki
Jakie ładne światełko! Dziękuję za zaproszenie do lubienia:), tym razem u mnie na blogu smutno i szczeniaczkowo, więc napiszę o "lubieniach" w Kuchni pełnej Tymianka. Właściwie mogłabym Twoją listę przepisać;-) pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńDzięki za "lubię". Właśnie mnie zmobilizowałaś do blogowania, bo ja w rozjazdach ostatnio. Marzę o tym, by usiąść na tyłku i upiec chleb!
OdpowiedzUsuńjuż opisałam moje "lubienia" :) zapraszam :)
OdpowiedzUsuńHej Kasiu
OdpowiedzUsuńTwoje chlebki jak zwykle piekne,szkoda tylko że nie moge porwać Ci chociaz piętki:)
Przeczytałam to co lubisz,czarownice jednak maja duzo wspólnego ze sobą:)jedynie szósteczka do mnie nie pasuje i literatura ale inne ksiazki pochłaniam bez popitki :)
Całusy
Olinko - dziękuje, a z 'lubieniem' to ja zawsze wiedziałam że mamy duuuzo wspólnego:)), a ja oprócz poezji i powieści lubię kryminały:)))
OdpowiedzUsuń