12.09.2010
Bułki z dżemem
Zimne, mokre od mgieł i rosy poranki, kurtki i kalosze w przedpokoju, opadające liście w parku, dynie w warzywniaku, śliwki i gruszki pod drzewami...
Wrześniowe światło ma wyjątkową barwę i ostrość, a wrześniowe dni mają wyjątkowy zapach...łapię ostatnie letnie promyki i zachłystuję się w ogrodzie powietrzem pachnącym jabłkami...zapisuję w pamięci każdą słoneczną chwilę...do lata jeszcze 3 pory roku...
Kilkanaście dni temu minęły dwa lata mojego blogowania, nie do wiary że już dwa lata piszę do Was...
Piekę ciasta ze śliwkami, jabłkami... musy jabłkowe i grzybki marynowane już są w spiżarni...jemy knedle na obiad, kukurydzę na kolację...a na podwieczorek bułeczki z dżemem brzoskwiniowym...smaki jesieni.
Bułeczki powstały za sprawą Ewam, u której zobaczyłam pyszne bułeczki z marmoladą jabłkową. Tak apetyczne, że musiałam i ja sobie takie upiec. Przepis troszkę zmieniłam, ale idea pozostała:)
BUŁKI Z DŻEMEM
/na 12 bułek/
* 500g mąki pszennej
* 250ml mleka
* 3 żółtka
* 40g świeżych drożdży
* 100g masła
* 2 łyżki cukru
* 1/2 łyżeczki soli
* otarta skórka z cytryny i pomarańczy
* mały słoiczek dżemu /u mnie brzoskwiniowy +
pomarańczowy z kiwi/
* 1 białko do smarowania
* cukier brązowy do posypania
Z drożdży, łyżki mąki, łyżki cukru i kilku łyżek mleka zrobić zaczyn. Przykryć i odstawić na 10 minut aż podrosną. Żółtka utrzeć z cukrem.
Do większej miski (ja robię to w robocie) przesiać mąkę, dodać zaczyn, mleko, utarte żółtka i zarobić ciasto. Po kilku minutach dodać stopione masło i otartą skórkę z wyszorowanych cytrusów. Wyrabiać ok 6-10 minut az ciasto będzie odstawało od brzegów miski i będzie lśniące i elastyczne.
Przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia aż podwoi objętość.
Blachy wyłożyć papierem do pieczenia.
Nabierać jednakowe kawałki ciasta , rozpłaszczać na okrągły placuszek, nakładać po łyżeczce dżemu lub konfitury i zlepiać 'w sakiewkę. Układać na blasze złączeniem pod spód, pozostawiając kilkucentymetrowe odstępy.
Białko roztrzepać i posmarować nim bułeczki. Z wierzchu posypać brązowym cukrem.
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180stC na 20 minut. Studzić na kratce.
Smacznego!
Etykiety:
ciasta drożdżowe,
Smaki jesieni
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kass dalszych lat blogowania życzę! a bułki cudowne, z brzoskwiniowym dżemem smakowały na pewno pysznie:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubie ten przepis. sama czesto z niego korzystam, jest swietny, Twoje buleczki tez :)
OdpowiedzUsuńbułki jak marzenie
OdpowiedzUsuńKass, życzę sto lat , sto lat blogawania
Kass,wspaniałe bułki pełne owoców.Pychota!
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci wiele przyjemności z blogowania!
Piękne puchate bułeczki z niespodziewanką w środku:)
OdpowiedzUsuńKass, bułeczki wyglądają tak pysznie! Jejku, aż mi się zachciało takiej smakowitości:)
OdpowiedzUsuńKochana, wszystkiego co najlepsze z okazji rocznicy blogowania!
Pozdrowienia:)
Kasiu, gratulacje na dwa latka :) Jesteśmy prawie bliźniaczkami blogowymi :)
OdpowiedzUsuńBułeczki pyszne, jakie puszyste!
U mnie też grzybki na spiżarniowej półce:)
Pozdrawiam!
Kass, buelczki wygldaja tek realnie i smakowicie... Przecudne:)
OdpowiedzUsuńA wiesz, ze u mojej mamy byo dzis 35 stopni na balkonie? Caly dzien lato:)
Aaaa, i no wlasnie... Ja Cie znam od niedawna i bardzo mi sie u Ciebie podoba.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego z okazji blogowania - radosci najpierw z zycia, a pozniej z bloga i przede wszystkim radosci z wielu wyprobowanych przez Twoich czytelnikow przepisow!
kasieńku to wszystkiego dobrego i kolejnych tak owocnych lat z blogiem i Nami:)
OdpowiedzUsuńsmakowicie te bułeczki wyglądają:) u Ewam też je widziałam i przepis mam już zapisany:)
pysznosći:)
fajnie tu u Ciebie i cieszę się, że piszesz :) a bułeczki są takie puszyste, że od razu zjadłabym dwie!
OdpowiedzUsuńpiękne! mniam. ;]
OdpowiedzUsuńrewelacja!!! piekne buleczki:)
OdpowiedzUsuńwygladaja przepysznie:)
wszystkiego najlepszego z okazji 2 rocznicy blogowania:)
Kasiu! Ależ ona są apetyczne! Mniam!
OdpowiedzUsuńDziękuję kochane! nawet nie wiecie jak to cieszy i dopinguje, bo dla mnie największym bodźcem do działania są pochwały...tak już mam:)
OdpowiedzUsuńPowiem tylko że nie przypuszczałam że blog stanie się dla mnie taki ważny...a Wy wszyscy , że będziecie moimi (tak!) przyjaciółmi!
Cieszę się że mam takich wspaniałych 'czytelników' , serdecznie Wszystkich pozdrawiam!
Zdjęcia tak piękne i ciepłe, ze mam ochotę się zaprosić do Ciebie!
OdpowiedzUsuńKass, wszystkiego naj naj z okazji blogowej rocznicy i częstuję się bułeczką :)
OdpowiedzUsuńKochana!!!! wszystkiego najlpszego z okazji 2-go Rocznicy Bloga :):) oby jeszcze na dlugo starczylo Ci zapalu do wspanialych wypiekow i cudnych kwiatow do fotografowania :)
OdpowiedzUsuńBuleczke porywam z mila checia :)
Pozdrawiam cieplutko :)
Ja również składam życzenia z okazji rocznicy i wszystkiego cudownego życzę temu blogowi i Tobie oczywiście, a bułeczki wyglądają znakomicie :)
OdpowiedzUsuńKass ja Tobie rowniez zycze wszystkiego dobrego w dalszych dlugich latach blogowania,a w tym smacznego gotowania i pieknego pisania jak rowniez fotografowania ;)
OdpowiedzUsuńBuleczki jak zwykle cudne i apetyczne,wiesz..przypomnial mi sie moj sklepik szkolny w podstawowce, bo tam podobne bulki sprzedawali do dzis czuje ten smak,alez bym sobie teraz zjadla taka buleczke z cieplym mlekiem...sklepik byl po drodze do stolowki szkolnej a tam na dlugiej przerwie rozdawali gorace mleko w szklanych butelkach po smietanie:)...Gdzie te czasy???:(
SMACZNE BUŁECZKI...AŻ TUTAJ CZUĆ ICH ZAPACH
OdpowiedzUsuń