Za kilka dni tj 29 maja, rozpoczyna się we Wrocławiu XIII Festiwal Kultury Żydowskiej , o którym pisałam TU i TU . Włączyłam się do akcji blogowej pn 'Żydowskie Smaki' bo uważam, że warto poznać i popularyzować bogatą i ciekawą kuchnię żydowską. Wcześniej upiekłam 'Kugiel ziemniaczany' i 'Kichlach' czyli ciasteczka makowe'. Obydwa przepisy godne polecenia, nieskomplikowane a jakie smaczne!
Jak już kiedyś wspominałam, uwielbiam makaron. W związku z tym, nie miałabym nic przeciwko zamieszkaniu we Włoszech:) ...mam ciemne włosy, spaghetti i pizzę mogę jeść codziennie i lubię w domu rządzić... chyba wystarczy:) ... to taka dygresja. Prawdę mówiąc, do innych kultur i kuchni innych narodów tez mi blisko....
Ale wiadomo, że życie nie zawsze jest posłuszne :)... mieszkam tu gdzie mieszkam ... gotuję makaronowe dania przynajmniej raz w tygodniu, w domu rządzę o ile to możliwe:) i jestem tu szczęśliwa!... a co to ma wspólnego z kulinarną akcją 'Żydowskie Smaki'? Niewiele... poza tym, że przygotowując kolejną potrawę z kuchni żydowskiej, postawiłam na makaron. Znalazłam kilka zachęcających dań z jego udziałem, jednak myślę że 'kugiel z makaronu' to potrawa obok której nie można przejść obojętnie....bo mam w tym daniu przyjemność podwójną - i makaron, i deser - wszystko co lubię:). Bardzo prosta w przygotowaniu i bardzo smaczna, poza tym bardzo żydowska.
Pomimo dodatku rodzynek to danie wcale nie musi być deserem. W kuchni żydowskiej, tak jak w innych kuchniach bliskowschodnich, często używa się słodkich dodatków, bakalii do ryb czy mięs. Tą zapiekankę je się również z mięsem (!) tak tak... z mięsem! , my jednak potraktowaliśmy ją jako deser. Smakowała wybornie z dodatkiem musu ze świeżych truskawek (wszak sezon truskawkowy czas zacząć:)), gorąco polecam!
KUGIEL Z MAKARONEM
* 2 i 1/2 szkl ugotowanego makaronu wstążki (u mnie creste czyli kolanka z falbanką)
* 3 jajka
* 3 łyżki cukru
* 1/8 łyżeczki startej gałki muszkatałowej
* 1/2 szkl rodzynek
* 1/2 szkl migdałów (sparzonych, obranych i pokrojonych w piórka)
* 3 łyżki stopionego masła
* 2 łyżki tartej bułki
* masło do smarowania formy
Jajka ubić z cukrem do białości, dodać makaron, rodzynki, migdały, startą gałkę i na końcu masło. Wymieszać dokładnie i przełożyć do wysmarowanej obficie masłem i wysypanej bułką tartą formy żaroodpornej. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180stC na ok 50minut, aż góra dobrze się zrumieni.
Podawać na ciepło, jako dodatek do mięsa lub z dodatkiem soku (u mnie mus truskawkowy) jako deser.
Smacznego!
KUGIEL Z MAKARONEM
* 2 i 1/2 szkl ugotowanego makaronu wstążki (u mnie creste czyli kolanka z falbanką)
* 3 jajka
* 3 łyżki cukru
* 1/8 łyżeczki startej gałki muszkatałowej
* 1/2 szkl rodzynek
* 1/2 szkl migdałów (sparzonych, obranych i pokrojonych w piórka)
* 3 łyżki stopionego masła
* 2 łyżki tartej bułki
* masło do smarowania formy
Jajka ubić z cukrem do białości, dodać makaron, rodzynki, migdały, startą gałkę i na końcu masło. Wymieszać dokładnie i przełożyć do wysmarowanej obficie masłem i wysypanej bułką tartą formy żaroodpornej. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180stC na ok 50minut, aż góra dobrze się zrumieni.
Podawać na ciepło, jako dodatek do mięsa lub z dodatkiem soku (u mnie mus truskawkowy) jako deser.
Smacznego!
*
Naparstnica
Kasiu pyszny musi byc ten kugiel ...ja też uwiebiam makaron i pizzę...ale ciemne włosy mam tylko po wizycie u fryzjera:) ...a w ogrodzie masz niczym w raju:) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńTeż się zastanawiałam nad tym daniem. Wygląda przepysznie:)
OdpowiedzUsuńfajne danie:)
OdpowiedzUsuńKuchnia żydowska trochę mnie zaskakuje. ; D
OdpowiedzUsuńAle to chyba dobrze.
kuchnia ta pełna... inspiracji.
OdpowiedzUsuńi zaskakujących dań ;]
ale kugiel wspaniale się zapowiada.
Kass, połączenie niesamowite...! Z kuchni żydowskiej nie znam NIC, ale wszystko żydowskie o czym czytam brzmi intrygująco i zachęcająco:)
OdpowiedzUsuńFajne to danko:) Jeszcze nigdy takiego nie jadłam:)
OdpowiedzUsuńFajny! Podoba mi się, jak pokazałaś go na zdjęciach:)
OdpowiedzUsuńMniam, zabieram sobie porcyjkę:)
Kasiu pyszne...ten mus juz ci porwalam.Kugiel jako nazwe znam,poniewaz moja mama i babcia pochodza z kieleckiego i tam jadano wlasnie kugiel...ale byla to potrawa z ziemniakow cos podobnego jak babka ziemniaczana.
OdpowiedzUsuńEwuś, taki ziemniaczany też robiłam...jest kilka postów niżej...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Już od dawna chcę poeksperymentować z kuchnią żydowską i jakoś nie trafiłam jeszcze na wystarczająco zachęcający przepis. Na szczęście twój wydaję się dosyć prosty i obiecujący :)
OdpowiedzUsuńZapraszam też do siebie na http://alkitchen.blogspot.com/
Pozdrawiam i dodaję cię do listy obserwowanych