18.09.2008
Bułeczki z Hotelu Parker House w Bostonie
Zimne wieczory zachęcają do przygotowania ciepłych kolacji albo upieczenia np. buleczek, które można jeść na ciepło... Bułeczki z Hotelu Parker House są na taką kolację doskonale. Nieskomplikowane i szybkie do zrobienia. Nadają się świetnie do sałatek lub kanapek.
Przepis podpatrzyłam na stronie Mirabbelki "Chleb", jakiś czas temu. Uważam że są warte przypomnienia.
BUŁECZKI Z HOTELU PARKER HOUSE W BOSTONIE
składniki na 16 bułeczek:
*1 i 1/4 łyżeczki drożdży instant
*175 ml ciepłego mleka
*30 gr płynnego masła
*15 gr płynnego masła do smarowania
*1 łyżka cukru
*1 jajko
*280 gr maki pszennej
*1 łyżeczka soli
Drożdże rozpuścić w połowie ciepłego mleka i odczekać 5 min. Resztę mleka rozmieszać z 30 gr masła, cukrem i jajkiem. Mąkę wymieszać z solą, dodać drożdże i resztę składników. Zagnieść ciasto aż będzie gładkie i elastyczne.Włożyć do miski wysmarowanej masłem i odstawić do wyrośnięcia pod przykryciem na 1,5 godz.
Ciasto rozwałkować na prostokąt 20x40 cm. Pociąć na 4 paski o szer. 5 cm Każdy pasek podzielić na 4 kawałki. Powstanie 16 prostokątów.Posmarować kazdy masłem i złożyć na pół, masłem do środka. Układać na blasze jeden za drugim, zakładając jedną bułeczkę na drugą na 1 cm. Przykryć ściereczką i odstawić na 30 min. do podrośniecie. Całość posmarować jeszcze raz masłem. Piekarnik nagrzać do temp 220stC i wstawić bułeczki. Piec ok. 15-20 minut. Najlepsze są zaraz po upieczeniu, jeszcze cieple. Wystarczy rozchylić bułeczkę w miejscu założenia, włożyć plaster sera lub wędliny i zajadać...
Można przygotować bułeczki wieczorem, wlożyć ułożone na blasze i przykryte folią do lodówki, a rano upiec. Polecam!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kass narobilas mi smaku na te buleczki,nawet nie zdawalam sobie sprawy, ze one tak smakowicie wygladaja...slyszalam juz o nich wczesniej,ale je pominelam ,jak mi sie uda to jutro je machne...Twoje sa sliczne!!!!
OdpowiedzUsuńEwam ! sąłatwe i pyszne! Napisz jak zrobisz czy Ci smakują! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKass zrobilam!!!!!Moje ,,pierwsze,,nie byly takie rowniutkie jak twoje,ale wyobraz sobie ze zdazylam zjesc 2:-(,moje chlopaczyska sie rzucily jak nigdy dotad!!!10 min i po buleczkach! sa przeprzepyszne...wyszly mi mieciutkie ,maslane mniam mnniam,nastepnym razem zrobie z podwojnej porcji.Ciekawe czy mozna wykorzystac to ciasto i dodac wiecej cukru lub,albo zamiast smarowac maslem przelozyc np serem bialym na slodko?
OdpowiedzUsuńDziekuje za przepis...nawet nie zdazylam fotki zrobic do naszej galerii:-(
Cieszę się że Ci smakowały. My tez je lubimy. Smarowanie masłem powoduje że bułeczki mozna łatwo oddzielac i dodaje smaku, ale myślę że jeśli posmarujesz seram i zrobisz na słodko też powinny wyjść dobre. Nie wiem tylko czy ser nie wypłynie z nich w czasie pieczenia... Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńdziewczyny jesteście wielkie
OdpowiedzUsuńKasias Ty takie cuda w kuchni robisz i jeszcze ten blog - wielki pokłon za to
Ewam Ty tez jesteś zdolniacha.
ja wciąż marzę,że jak odchowam dzieci to wreszcie będę miała czas i chęci na kucharzenie,ale i tak Wam do pięt nie dorastam :D
ks...nie bądź taka skromna, czytałam co w kuchni wyczyniasz i jakie dania wymyślasz...a ja wolę piec niż gotować...nie mozna mieć wszystkiego...fajnie że zajrzałaś!
OdpowiedzUsuń