Mocno czekoladowe, delikatne, kruche, rozpływające się w ustach, w sam raz do popołudniowej herbaty:)
Przepis jest wypadkową kilku innych, które także zaprezentuję... ale może jesienią albo w zimie, kiedy mamy większe zapotrzebowanie na czekoladowe słodkości. Teraz myślimy już wiosennie i tęsknimy do ciast z owocami, lodów itp
Chociaż.... takie czekoladowe maleństwa mogą być doskonałym dodatkiem do wiosennych i letnich deserów:)
Te zostały upieczone w konkretnym celu... część z nich, w towarzystwie innych kruchych ciasteczek, zapakowana w słój powędrowała w prezencie.... a pozostałe... no cóż, pozostało po nich tylko wspomnienie:)
Pyszne wspomnienie!
Widać nie tylko w sezonie jesienno-zimowym warto je upiec.
Polecam, bo ciasteczka są dość łatwe i szybkie, nie tylko w jedzeniu:))
* 2 szkl mąki
* 4 łyżki wiórków kokosowych
* 150g masła
* 80g (1/3 kostki) margaryny (mojej imienniczki)
* 1 jajko
* 3/4 szkl drobnego brązowego cukru
* 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
* 2 łyzki ciemnego kakao
* 100g czekolady gorzkiej
Masło i margarynę wyjąć wcześniej z lodówki, powinny być miękkie.
Czekoladę drobno posiekać nożem.
Wymieszać łyżką - w większej misce - mąkę, proszek do pieczenia, wiórki kokosowe, cukier i kakao. Dodać miękki tłuszcz i jajko, wyrobić. Kiedy składniki dobrze się połączą, wsypać czekoladę i wmieszać, żeby równomiernie się rozłożyła w cieście.
Odrywając kawałki ciasta wielkości małego orzecha włoskiego, utoczyć kuleczki, które kłaść na blasze wyłożonej papierem do pieczenia zachowując odstępy. Widelcem rozpłaszczać każdą kulkę na placuszek.
Piec w 190stC ok 10 minut.
Po wyjęciu z piekarnika, ciepłe ciasteczka oprószyć cukrem pudrem. Ostudzić.
Jeżeli nie zjemy wszystkich w dniu upieczenia, możemy po wystudzeniu ułożyć w szczelnym, metalowym pudełku. Pozostają kruche przez kilka dni.
Smacznego!
*
Do wczoraj można było zgłaszać się w sprawie herbatek Herbapolu.
Dzisiaj rozwiązanie:)
'Sierotka' wylosowała dwie wielbicielki herbat - przypomnę że chodziło o zaznaczenie tego w komentarzu - które otrzymają zestawy 4 herbat HERBAPOL-u
-miętowa
-truskawkowa z wanilią
-malinowa
-malinowa z dziką różą
a są nimi:
zauberi
i
dorota20w
Proszę o przesłanie e-mailem danych potrzebnych do wysyłki herbat!
Dziękuję i gratuluję:)
Ciemiernik
Kass - ciasteczka jako prezenty to lubię, a jak do tego słój( którego poszukuję...) to już w ogóle cudny prezent:) Dobrego tygodnia:)
OdpowiedzUsuńwłaśnie zajrzałam, żeby dodać komentarz do tych pięknych ciasteczek a tu taka niespodzianka ;) ciasteczka wyglądają smakowicie :) cieszę się z wygranej
OdpowiedzUsuńKasiu te ciasteczka są urocze ...w sam raz do herbaty, a na piknik jeszcze lepsze...bo taka piękna pogoda za oknem:) pozdrawiam ciepło kochana:)
OdpowiedzUsuńOj zjadłabym kawałeczek bo wyglądają bardzo apetycznie :-)
OdpowiedzUsuńPiękny prezent, takie są najlepsze!
OdpowiedzUsuńJako wielka fanka herbaty z chęcią sięgnęłabym po coś takiego.. zwłaszcza, że wyglądają, jakby dobrze się przechowywały. pozodrawiam!
Ciasteczka są tak apetyczne, że aż ślinka cieknie!;) Myślę, że niebawem spróbuję takie zrobić - w sam raz do herbaty z mlekiem, której zamierzam spróbować;) Na stronie bloga klubu Dilmah znalazłam ciekawy przepis na bawarkę z herbaty migdałowej. Myślę, że te ciasteczka będą się z nią znakomicie komponować;)
OdpowiedzUsuńKass, cudowne te ciasteczka! Zjadłabym takie do herbatki z wielką chęcią:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:)
Ja też najbardziej lubię takie prezenty... Mogę się dosiąść?
OdpowiedzUsuńOj, wiórki i czekolada, pychotka:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie:)
Kasiu! I znowu u Ciebie pachnie pięknie! Częstuję się ciasteczkiem i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńsmaczniutkie:) i chetnie sie poczestuje do herbatki:)
OdpowiedzUsuńDobra herbata, czekoladowe ciasteczko i od razu dom pachnie pięknie :)
OdpowiedzUsuńChciałabym dostać takie prezenty..Pychotka!!Uściski!
OdpowiedzUsuńPyszniaście wyglądają twoje ciasteczka:) A zazdraszczam kwitnącego ciemiernika, mojego jeszcze nie widać :(
OdpowiedzUsuńPyszności :) Ja bym do tego jeszcze strzelił herbatę z mlekiem, wiem że trzeba amatorów na to ale jednak jak się człowiek przekona to może odnaleźć naprawdę ciekawe smaki :) Czytałem o tym tutaj http://www.klub.dilmah.pl/blog/entry/whats-your-nationalitea-2/
OdpowiedzUsuńZe taz nie wiedzialam Kasiu o tym wpisie miesiac temu gdy szuklalam "na gwalt" przepisu na czekoladowe ciasteczka, a szukalam w pospiechu i siegnelam po ksiazke... Ale zrobie, bo znam taka dziewczynke ktora mimo lat 2 uwielbia ciemna czekolade :-)
OdpowiedzUsuń