Niedziela była zimna. Zachciało nam się ciasta, a konkretnie ciasta czekoladowego. Powstało ciasto szybkie, nieskomplikowane i oczywiście czekoladowe. Nie jest to brownie, nie jest to też lekkie ciasto czekoladowe... coś po środku. W każdym razie czekoladowe!
A żeby nie było zbyt powszednio - bo to w końcu ciasto niedzielne - podałam je z bitą śmietaną i kandyzowaną pomarańczą. Do poobiedniej kawy... mmm, bardzo smaczne:)
Polecam!
CIASTO CZEKOLADOWE NA NIEDZIELĘ
/blaszka 25x38cm/
* 6 jaj
* 2 szkl mąki
* 1 szkl oleju roślinnego
* 1 szkl cukru
* 3 łyżki kakao
* 1/2 szkl mleka
* 1 łyżeczka proszku do pieczenia
* 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
* aromat migdałowy
* 1/2 szkl rodzynek (opcjonalnie, jednak polecam, rodzynki dodają ciastu wilgotności)
polewa:
* 200g czekolady deserowej
* 1/2 szkl śmietany kremowej
* 1 łyżeczka masła
Rozpuścić czekoladę w mikrofalówce lub w kąpieli wodnej. W rondelku rozpuścić 1 łyżeczkę masła , przełożyć do niego rozpuszczoną czekoladę i lekko podgrzać na małym ogniu. Mieszać wlewając śmietankę do połączenia na gładką masę.
Oddzielić białka od żółtek. Z białek ubić pianę, na końcu dosypać 1/2 szkl cukru.
Żółtka ubić z pozostałym cukrem. Powoli dolewać olej i dalej ubijać. Przesiać mąkę, sodę, proszek do pieczenia i kakao, partiami dodawać do żółtek wraz z mlekiem. Wymieszać mikserem na niskich obrotach lub łyżką. Dodać kilka kropli aromatu migdałowego i pianę. Wymieszać ostrożnie łyżką.
Formę wysmarować tłuszczem lub wyłożyć papierem do pieczenia. Przełożyć do niej ciasto.
Piekarnik nagrzać do 180stC i piec ok 45-50minut, lub do 170stC z termoobiegiem i wtedy piec 40 minut.
Po wyjęciu z piekarnika może lekko opaść, co jest w tym cieście prawidłowością, i zupełnie nie wpływa na smak.
Wystudzić i polać czekoladową polewą.
Podawać z kleksem bitej śmietany.
Smacznego!
*
Jola zaprosiła mnie do zabawy w odkrywanie swoich tajemnic... prawdę mówiąc nie bardzo wiedziałam co mogę odkryć... potraktujcie to z wyrozumiałością i przymrużeniem oka:)
- chciałam zostać tancerką baletu... choć trudno to sobie teraz wyobrazić:)
- a jeszcze wcześniej...chciałam zostać zakonnicą... bo mi dobrze było w czepku:)
Do zabawy zapraszam :
Grażynę
Wiosenkę
Myniolinkę
Pozdrawiam wiosennie i życzę wszystkim dobrego tygodnia :)
pysznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńKasiu uwielbiam Twoje poczucie humoru:) ...czytając Twoje tajemnice popłakałam się ze śmiechu...ale nie z tajemnic, ale z Twoich do nich dopisków:). ja do czepka mam urazę, odkąd nam kazali w szkole średniej na zajęciach je nosić:) ...choć nie dziwne, w końcu to szkoła gastronomiczna była:) ...ale moja buzia (księżyc w pełni) z czepkami się nie lubi:)
OdpowiedzUsuńCiasto wygląda bardzo, ale to bardzo pysznie i chętnie zjadłabym kawałek:)
wielki buziak Kochana:)
Takie ciasto do kawy by się przydało i to koniecznie z tą bitą śmietanką ;)
OdpowiedzUsuńCiasto wygląda przepysznie...palce lizać:)pozdrawiam wiosennie:)
OdpowiedzUsuńMmm...swietne niedzielne ciasto :) Dodatek kandyzowanej pomaranczy i smietana to jak dla mnie dopelnienie calosci :))
OdpowiedzUsuńP.S. Ja nie wiem, jak wygladalabym w czepku (podejrzewam, ze nie za ciekawie) ale zostanie zakonnica tez mialam kiedys w planach :))
Wspaniałe jest to ciacho:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za zaproszenie do zabawy, skrobnę coś w wolnej chwili:)
czekoladowe ciastko do kawy idealne polaczenie ponadczasowy zestaw wyglada bardzo apetycznie az zrobila mi sie ochota na male co nie co
OdpowiedzUsuńten przepis przypomniał mi że mam schowaną tabliczkę czekolady i że zaraz chyba po nią sięgnę !:D
OdpowiedzUsuńz takim ciastem niedziela musiała być udana :)
OdpowiedzUsuńidealne ciacho do popołudniowej kawy lub herbaty, wyglada bardzo pysznie:)
OdpowiedzUsuńAle pyszności. Czekolada, pomarańcza i bita śmietana, mniamm, palce lizać:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Uśmiałam sie z tej zakonnicy ;) hyhy:D
OdpowiedzUsuńCiasto śliczne, idealne do kawusi,mniam:)
Pozdrawiam ciepło Kasiu:)
Wygląda na doskonale czekoladowe. Tak intensywne...
OdpowiedzUsuńUwielbiam połączenie czekolady z aromatem pomarańczy. Takie ciasto to coś co lubię.
OdpowiedzUsuńpysznie wyglada!!! a jak wyglada,tak tez pewnie smakuje :)
OdpowiedzUsuńUsciski :)
ah ale mam ochotę na takie ciasto :( niestety, narazie nie mogę jeść czekolady buuuu.
OdpowiedzUsuńDeliziosa :) ciao
OdpowiedzUsuńWygląda niesamowicie!Mniam:)
OdpowiedzUsuńCiasto wyborne, ale ja zakochałam się w tym ostatnim zdjęciu - krokusiki wyglądają jakby słońce tylko dla nich świeciło :)
OdpowiedzUsuńSmakowite to ciasto.
OdpowiedzUsuńWspaniałe ciasto :) Przepraszam, że nie włączyłam się do zabawy, ale tak naprawdę dzisiaj dopiero trochę wiecej mam czasu. A tak cały czas w biegu :)
OdpowiedzUsuńdziękuję Kasiu za zaproszenie! z małym poślizgiem ale już jestem ze swoimi "tajemnicami" :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję, pozdrawiam 😊
UsuńW sumie u mnie nie ma znaczenia jaki to dzień i jestem zdania, że samo ciasto czekoladowe jest po prostu smaczne. Ja bardzo chętnie wykonuję je z przepisu https://wkuchnizwedlem.wedel.pl/porady/desery-i-przekaski/jak-upiec-wilgotne-ciasto-czekoladowe/ i widzę po dizeciach, że im również bardzo ono smakuje.
OdpowiedzUsuńTo prawda, dla mnie też nie ma znaczenia. Nie zmienia to faktu, że to ciasto akurat powstało w niedzielę 😊 Nie piekłam z podanego przepisu, muszę wypróbować bo czekoladowe desery b.lubimy.
Usuń