Czas ku temu najwłaściwszy z właściwych. Wielki post.
Jeśli stosowanie się do zasad postu jest Wam obce, to mimo wszystko zachęcam do ograniczeń. Dobrze nam zrobi jeśli w tym czasie przynajmniej trochę odchudzimy jadłospis. Nie namawiam do jedzenia suchego chleba popijanego wodą, niemniej jednak do jedzenia prostych, nietłustych, w przewadze warzywnych posiłków. Przywitajmy wiosnę w dobrym nastroju, co zapewni nam proste i smaczne jedzenie.
Nie wiem czy jest ktoś, kto nie jadł ziemniaków w mundurkach polanych lekkim jogurtowo-ziołowym sosem... i na pewno każdy ma swój ulubiony zestaw przypraw dodawanych do sosu. Bo wielbicieli ziemniaczków z kefirem (też lubię:)) albo z postnym śledziem (też lubię:)) i odrobiną śmietany jest naprawdę wielu.
Kiedy tak siedzimy przy stole, intensywnie pracując nad obieraniem z łupinek, zawsze wtedy mam przed oczami obraz Van Gogha 'Zjadacze ziemniaków':
Jeśli mamy dobry gatunek ziemniaków, to jest to 'iście królewskie jedzenie', w każdym razie dla mnie.
Z takich ziemniaczków - jeśli np zostaną - można też zrobić pyszne sałatki (oczywiście w wersji postnej) o których napiszę niebawem.
Póki co obieram parzący w dłonie, parujący, pyszny ziemniak, lekko solę i polewam sosem jogurtowym... jem i stwierdzam, że życie jest piękne:) ...
Polecam!
SOS JOGURTOWO-ZIOŁOWY DO ZIEMNIAKÓW
* duży kubek jogurtu naturalnego
* kilka łyżek śmietany 18%
* sól, pieprz, czerwona papryka
* 2 łyżki koperku
* 2 łyżki natki pietruszki
* 2 ząbki czosnku
* pęczek szczypiorku lub dymki
Wymieszać jogurt ze śmietaną, doprawić solą, pieprzem i mieloną czerwoną papryką. Zioła posiekać, czosnek zmiażdżyć i dodać do sosu. Wymieszać dokładnie i ... gotowe!
Podawać z gorącymi ziemniakami.
Smacznego!
*
Z sosem jogurtowym jeszcze nie jadłam, ale z gziką bardzo lubię wiec i te posmakowałyby mi napewno
OdpowiedzUsuńTo jak z gziką lubisz to i z takim sosem będzie Ci smakowało, pozdrawiam:)
UsuńKocham ziemniaki i ten sos z pewnością mi będzie smakował.
OdpowiedzUsuńA co do postu i ograniczania jedzenia amerykanie stwierdzili ostatnio,że dobrze jest przeplatać jeden dzień jedzenia, jeden postu. Ma to doskonale wpływać i na figurę, zdrowie i samopoczucie.
Ja właśnie od tego wielkiego postu zaczęłam i trzy dni w tygodniu poszczę a cztery jem.
Już zeszczuplałam i już samo zrzucenie wago powoduje,że poprawia się samopoczucie nie mówiąc o zdrowiu.
Natanna masz rację, jedząc oszczędnie - wbrew pozorom - czujemy sie lepiej, a i jeszcze figura na tym zyska:)
Usuńpozdrawiam ciepło:)
ten rodzaj postu, jeden dzien jesc, jeden odpoczywac, wywodzi sie od Zaratuszty, wielkiego proroka , ktory bodajze niemal cale swe zycie spedzil jadajac w ten oto sposob! A amerykance jak zwykle oglosili, ze cos wynalezli i stwierdzili, zawsze maja skleroze podac, ze zostalo to juz wynalezione i udowodnione tysiace lat wczesniej!
UsuńPost to post- najprawdziwszy dto powstrzymanie sie od jedzenia 40 dni, co w kulturze chrzescijanskiej nikogo nie powinno dziwic.Ale byle jakosc religijna z czasem zaczela mowic , ze post to tylko powstrzymanie sie od miesa....Znam wiele osob, w tym z mojej rodziny, ktore regularnie poszcza co roku do 40 dni, w celach zdrowotnych i trzeba przyznac, ze wyniki rewelacyjne. Aczkolwiek nie namawiam nikogo do podjecia od razu takich postow, bo trzeba raczej do takich wyczynow stopniowo przyzwyczajac organizm, pilnowac jednak zdrowej diety caly pozostaly czas, byc w kontakcie z przyroda etc etc....dla przecietnego kowalskiego powstrzymanie sie raz w tygodniu od jedzenia to na poczatej juz calkiem niezla terapia! Tym bardziej w czasach gdy sie przejadamy...
Najlepsze jedzenie pod sloncem, jak bylam mala jadalismy ziemniaczki z kwasnym mlekiem. Pozdrawiam, Kasiu wiosennie.
OdpowiedzUsuńI kto to mówi, kuchareczka która serwuje co raz to pyszniejsze dania:)
Usuńpozdrawiam!
ja uwielbiam z masełkiem i solą,pychotka:)
OdpowiedzUsuńIga ja też...
UsuńWiesz Kasiu, ja ziemniaków nie jadam,ale z takim fajnym sosem jogurtowym to bym moim chłopakom zrobiła:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:)
Majanko ja zwykle też nie jem, jednak są formy ziemniaków które mi odpowiadaja i to jest jedna z nich:) również pozdrawiam!
UsuńIdea postu jest mi znana od dziecka :)
OdpowiedzUsuńNiestety jak ktoś chodzi do pracy na 10 godzin i ma intensywny wysiłek umysłowy to pościć nie polecam. Na siłownię też z postnych dań energii mi nie przybędzie :)
Ale trzymam kciuki za wytrwałość tych, który poszczą :)
Ewelinko pewno każdy zna ideę... gorzej z wprowadzeniem jej w życie:)
UsuńKasiu pewnie że tak. Moja Mama pości, Babcia również i bardzo Je za to podziwiam :)
UsuńZgadzam się z Tobą, że jeżeli ziemniak jest dobry, to jest to królewski posiłek.
OdpowiedzUsuńLubię wszystkie dodatki, które wymieniłaś i Van Gogha też lubię bardzo:)
Pozdrawiam!
To mamy wiele wspólnego:) pozdrawiam!
UsuńJa poproszę do tego śledzika:) Sos robię tylko ze śmietany, krojonej cebuli i jabłka. Nazywało się to postne danie w moim domu " śledź po japońsku z ziemniakami";) To by się Japończycy zdziwili;)Twój sos również bardzo apetycznie się zapowiada. Lubię jego gęściejszą wersję w sałatkach z gotowanymi ziemniakami.
OdpowiedzUsuńMuszę zwrócić uwagę, żeby Twoje i Ani "waniliowej" posty czytać we wcześniejszych godzinach, bo tu środek nocy, a ja znowu dostałam śliniawki i zaraz pójdę do lodówki;)Pozdrawiam:)
Kasiu i ja zaliczam sie do tych wielbicieli takiego jedzonka,ziemniakow z kwfirem,ze sledziem ze szczyiorkiem ,a nawet takie w mundurkach smakuja mi same z sola i kawalkiem masla ,ktore pomalu sie na ziemniaczku roztapia:)
OdpowiedzUsuń