Pachnące lasem, wilgotne od deszczu, ze śliskimi od urodzenia kapeluszami... maślaki to grzyby, które lubię szczególnie. Są po prostu pyszne!
Potrawę o wdzięcznej i swojskiej nazwie Duszlaki , kiedyś, kiedyś...dawno temu, zobaczyłam w TVP w programie 'Gotowanie na ekranie'. Pewien rudowłosy i brodaty kucharz (nie zawodowy, w programie często gotowały osoby nie mający na co dzień nic wspólnego z kuchnią) prezentował zawsze bardzo ciekawe potrawy, bardzo często były to 'solidne' zupy o bogatym wnętrzu lub jednogarnkowe potrawy, które można przygotować w domu ale i też w plenerze (w kociołku nad ogniskiem lub grillu). Większość Jego przepisów notowałam skrzętnie w zeszycie i korzystam z nich do dzisiaj. Takie swojskie i zarazem pyszne jadło.
Duszlaki są wyjątkowo prostym daniem, w oryginale pieczone właśnie w kociołku nad ogniskiem. Ja nie mam takiego kociołka, ale robię je zawsze w sezonie grzybowym. Najsmaczniejsze do tego dania są maślaki, ponieważ są delikatne i nie wymagają długiej obróbki termicznej. Oczywiście można użyć innych grzybów np. podgrzybki lub koźlarze, wówczas dobrze je wcześniej kilka minut poddusić na maśle i dopiero użyć do zapiekanki. Z maślakami robi się danie najszybciej, bez wstępnego duszenia grzybów.
Bardzo smaczna potrawa, pachnąca i sycąca, polecam!
DUSZLAKI
/na 4 osoby/
* 1,5 kg ziemniaków
* 0,5 kg maślaków
* 4 cebule
* 3 liście laurowe
* sól, pieprz czarny
* olej roślinny
* 4-5 plastrów boczku wędzonego (niekoniecznie)
Garnek do zapiekania o grubym dnie (najlepiej żeliwny) wysmarować w środku olejem.
Obrać ziemniaki i cebulę, pokroić w plastry. Grzyby najpierw obrać (zdejmując skórkę z kapeluszy a ogonki odcinać), umyć, odcisnąć z wody (robię to w ściereczce) i drobno pokroić.
Boczek pokroić na mniejsze kawałki.
Boczek pokroić na mniejsze kawałki.
W garnku układać warstwami , posypując każdą warstwę ziemniaków solą i pieprzem. Pierwszą i ostatnią warstwą są ziemniaki. Układać na nich plastry cebuli, grzybów i małe kawałeczki boczku, na to znowu ziemniaki...i tak do wyczerpania składników. Mnie wychodzą 4 warstwy ziemniaków i pomiędzy nimi trzy warstwy cebuli i grzybów. Wierzch skropić olejem, poutykać po bokach listki laurowe, przykryć i wstawić na duży gaz. Po kilku minutach (powinno być słychać jak 'pyrczą') zmniejszyć płomień i piec pod przykryciem przez ok 25-35 minut. Można tez upiec Duszlaki w piekarniku, wtedy trwa to trochę dłużej. Sprawdzić widelcem czy ziemniaki są miękkie, jeśli tak to danie jest gotowe. Posypać koperkiem, podawać z pikantniejszymi surówkami. Smacznego!
Bielunie kwitną jak szalone...
Ale grzybowe pyszności! Zjadłoby się choćby ciut ciut :)
OdpowiedzUsuńznam taka potrawe,moja mama czesto taka robi i mi sie tez pare razy zdarzylo,ja do duszenia smietany dodaje :)
OdpowiedzUsuńDatury przesliczne masz!!!
Pozdrawiam cieplutko :)
ale pychota:) zjadlabym takich lesnych grzybkow:)
OdpowiedzUsuńkiedys jak mieszkalam jeszcze w domu z mama to czesto robila w smietanie.
Świetną mają nazwę! :D
OdpowiedzUsuńmaślaki to ulubione grzyby mojego Dziadziusia, zawsze gdy widzi je na rynku je kupuje a jak w lesie znajdzie to taką ma radochę że hej (;
OdpowiedzUsuńjuż czuję ten grzybowy smaczek... mmm ;]
OdpowiedzUsuńZapachniało jesienią, której już wygląda moja melancholijna dusza...
OdpowiedzUsuńI pysznie zapachniało!
Pozdrawiam serdecznie
Jakoś za grzybami nie przepadam, ale takie duszlaki do bym wpałaszował! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTo na pewno jest pyszne! Wygląda wspaniale :)
OdpowiedzUsuńA kwiaty piękne masz w ogrodzie:)
Uściski:*
mniam - ale smakołyki !
OdpowiedzUsuńZapraszam do zabawy, szczegóły u mnie:)
OdpowiedzUsuń