Upiekłam bardzo smaczne bułki, które zaproponowała Joanna z "Domowych wypieków" , jako zadanie Weekendowej Piekarni#101.
Bułki są pokaźnych rozmiarów:), mimo że upiekłam mniejsze niż podała Joasia.
W przepisie jest mowa o podzieleniu ciasta na 3 części i upieczenie 3 bułek, ja z tej porcji ciasta upiekłam 5 a i tak wyszły ogromne. Nie miałam na stanie pomidorków koktajlowych, użyłam więc suszonych z oliwy (nazbyt się spiekły!) ...myślę jednak, że świeże w tych bułkach lepiej by się sprawdziły. Następne będa już ze świeżymi:)), bo następne na pewno będą!
To w kwestii technicznej.
Co do smaku, zdanie moje i rodziny : pyszne! Doskonałe na kolację lub jako dodatek do barszczu (u mnie w takiej roli wystąpiły). Ciasto mięciutkie i aromatyczne a bułki sycące.
Joasiu dziękuję za świetny przepis!
BUŁKI Z POMIDORAMI BAZYLIĄ I MOZZARELLĄ
Składniki:
* 500g mąki pszennej typu 550 + trochę do podsypywania * 20g kaszy manny
* 15g świeżych drożdży
* 10g soli
* 50g oliwy z oliwek
* 320g wody (lub 320ml, jednak autor zaleca wodę zważyć)
* pomidorki koktajlowe (ok. 100g) lub suszone pomidorki**
* świeża bazylia
* mozzarella lub pieczony czosnek ***
* troszkę oliwy z oliwek
- Należy pamiętać, aby odpowiednio wcześnie rozgrzać piekarnik do temperatury 250°C.
- Mąkę i kaszę manną wsypać do dużej miski. Wkruszyć drożdże. Dodać sól, oliwę i wodę. Miskę przytrzymać jedną ręką, a drugą wyrabiać ciasto ok. 2- 3 minut. Kolejno przełożyć ciasto na lekko posypany mąką blat i zagniatać ok. 5- 10min, na elastyczne, sprężyste ciasto. Ciasto przełożyć do miski, przykryć ściereczką i odstawić na 1 godz. do wyrośnięcia.
- Blat posypać grubo mąką. Całe ciasto przełożyć na blat. (Z ciastem należy cały czas obchodzić się delikatnie, aby w środku ciasta pozostało jak najwięcej powietrza). Ciasto posypać trochę mąką i delikatnie, opuszkami palców rozłożyć na prostokąt o wymiarach 35 x 25cm. Opuszki palców wcisnąć w ciasto tak, aby w cieście powstały małe wgłębienia.
- Rozłożyć pomidorki (świeże lub suszone), ser (lub czosnek) i listki bazylii. Dodatki lekko wcisnąć w ciasto.
- Krótszy bok złożyć do połowy, drugi bok założyć na ten złożony tak, aby powstał mały prostokąt. Ciasto ponaciskać opuszkami palców, aby nadzienie lepiej wbiło się do ciasta. Brzegi ciasta dobrze skleić.
- Ciasto podzielić na 3 równe części. W środkowej części skleić jeden otwarty brzeg.
- Blachę do pieczenia posmarować olejem. Bułeczki ułożyć na blasze otwartą stroną do góry. Przykryć ściereczką i pozostawić w ciepłym miejscu na 30min.
- Po tym czasie posmarować widoczne z góry pomidorki i bazylię oliwą.
- Blachę włożyć do nagrzanego piekarnika. Zmniejszyć temperaturę do 220°C i piec bułeczki 20- 25min. na złoty kolor. Studzić na kratce z piekarnika. Bułeczki można dodatkowo posmarować oliwą z oliwek dopóki jeszcze są ciepłe.
Piekarnik rozgrzać do 100°C. 250g pomidorków koktajlowych przeciąć na pół i ułożyć na blasze skórą do dołu. Posypać solą, pieprzem, 1 łyżeczką cukru i szczyptą ziół prowansalskich (lub świeżym tymiankiem i rozmarynem). Piec przez 2 godz., aż pomidorki będą wysuszone, ale jeszcze miękkie. Po wysuszeniu powinny ważyć ok. 100g.
*** Pieczony czosnek:
Piekarnik rozgrzać do 180°C. 5 łyżek oliwy z oliwek, 25g masła, 1 łyżeczka cukru podgrzać w żaroodpornej patelni. Gdy masło się rozpuści dodać 20 obranych ząbków czosnku. Kolejno wstawić patelnię do piekarnika na 20- 25min., aż czosnek pokryje się karmelem i będzie miękki. Patelnię wyciągnąć z piekarnika i pozostawić w niej czosnek, aż ostygnie. Czosnek osączyć na ręczniku papierowym.
Smacznego .
Przepis pochodzi z książki: „Brot für Genießer: 53 Variationen” słynnego piekarza Richarda Bertinet.
*
Zdjęcie zrobione kilka dni temu, dzisiaj po śniegu nie ma śladu i pada deszcz:(
I jest pysznie...
OdpowiedzUsuńUna bella ricetta , felice serata ciao
OdpowiedzUsuńale apetyczne są takie bułeczki z pysznościami :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne bułki! Może uda mi się je upiec? Myślę, że wszystkim by posmakowały! :)
OdpowiedzUsuńO! ooo! coś dla mnie. :) Ja bym zabrała do pracy. :)
OdpowiedzUsuńKass, bułeczki wyglądają po prostu przepysznie. :) A już ta spieczona na brzegach mozzarella... mmmmm...:) Trochę zazdrośnie spoglądam :)
Kass, te bułeczki wyglądają tak pysznie! Az mi ślinka cieknie i nabieram na nie ochoty. Super:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Uwielbiam takie "nadziane" bułki, które same w sobie stanowią doskonały posiłek i nie wymagają niemal żadnych dodatków :-)
OdpowiedzUsuńTakie bułeczki to pyszności!
OdpowiedzUsuńjakie one duże. i te dodatki bardzo smakowite. przydałaby się jedna na drugie śniadanko!
OdpowiedzUsuńkass, z zazdrością patrzę na te Twoje pieczeniowe wyczyny i z ochotą zjadłabym taką bułeczkę na śniadanie, ale niet...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam mocno!
ale pysznie wygladaja:) chetnie bym siegnela po taka bule:)
OdpowiedzUsuńGapię się i łykam ślinkę. Bardzo smakowicie wyglądają i mogę sobie tylko wyobrazić, jak pysznie smakują:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Chyba zaczynam żałować, że na pierwszy ogień poszło fougasse, bo te bułki wyglądają niezwykle smakowicie.
OdpowiedzUsuńprzepraszam, ze tak z innej banki..ale jak to pada snieg? To gdzie Ty jestes..u nas snieg..i snieg..i snieg..wszedzie bialo..
OdpowiedzUsuńU mnie tzn we Wrocławiu, niestety zupełnie szaro-czarno :( dzisiaj troszkę zaczęło prószyć, ale tylko prószyć i wcale nie jest biało...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!!!
Kass, super bułeczki zrobiłaś :)) Fajnie, że skorzystałaś z mojej propozycji :) Faktycznie bułki są mega wielkie, to raczej małe chlebki :D. Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńJoasiu cała przyjemność po mojej stronie:)))
OdpowiedzUsuńKasiu cudne...zreszta jak zwykle:)
OdpowiedzUsuńależ one muszą pachnieć! wyglądają bardzo apetycznie
OdpowiedzUsuńJestem ZA, choć rozsądek (liczenie kalorii) nakazuje być przeciw!
OdpowiedzUsuńWyszły sliczne !
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że suszone moim zdaniem bardziej pasują :) mają intensywniejszy smak, co przy drożdżowym cieście ma duży plus. Z koktajlowymi jak będziesz robić, to sypnij sobie jakies ziółka do ciasta bo teraz pomidory nie sa zbyt smaczne.
Dobrze wykombinowałaś z tym podzialem na 5, faktycznie buły są duże, ale ja lubie takie wielkie :D