Lubicie 'briami'?
W sezonie cukiniowym, często je przygotowuję, bo wszyscy bardzo lubimy. W zimie natomiast, piekę ziemniaki z warzywami jako dodatek 'do' lub samodzielny posiłek - to mało pracochłonne i bardzo smaczne jedzonko. Chociaż nie jestem wielbicielką ziemniaków gotowanych (reszta domowników niestety jest!:)), lubię wszystkie ziemniaczane 'wytwory' jak: kluski, zapiekanki , placki, frytki i itd. Jeśli na obiad gotuję ziemniaki do mięsa, to ich nie jem... wtedy gotuję ryż lub kaszę jako alternatywny dodatek... chyba że upiekę ziemniaki w piekarniku z innymi warzywami, wtedy zjadam z apetytem:)
Polecam!
ZIEMNIAKI PIECZONE
Z CEBULĄ, MARCHEWKĄ I PAPRYKĄ
/porcja na 4-6 osób/
* 8-10 ziemniaków
* 4 cebule
* 1 mała papryka
* 2 marchewki
* 4-6 ząbków czosnku
* kilka łyżek oliwy z oliwek
* kilka łyżek wody
* majeranek
* sól, pieprz
* bazylia
* kolendra
* natka pietruszki
* koperek
* dymka
Ziemniaki obrać i pokroić w nieduże kawałki. Cebulę pokroić w grubsze piórka, a paprykę i marchew w paski.
W miseczce wymieszać oliwę i wodę, wsypać przyprawy, posiekany czosnek i dobrze wymieszać.
Formę do zapiekania wysmarować oliwą, przełożyć ziemniaki i warzywa, zalać oliwą z przyprawami i dobrze wymieszać aby sos pokrył warzywa.
Piekarnik nagrzać do 180stC i wstawić naczynie. Zapiekać do momentu aż ziemniaki będa podpieczone i miękkie, trwa to ok 60-80 minut.
Podawać jako samodzielne danie lub jako dodatek do mięsa. Posypać suto zieleniną. Dobrze smakują z dodatkiem ogórków świeżych lub kiszonych lub innymi surówkami.
Smacznego!
Pieczone ziemniaczki rządzą. Może nie są zbyt zdrowe, ale kiedy poleje się je olejem ryżowy, bez dodatku innych tłustości, wychodzą pyszne i smakowite.
OdpowiedzUsuńPamiętam takie ziemniaki z dzieciństwa, mój ojciec zawsze je robił. Były niesamowite. Nie jadłem ich od lat, może pora sobie przypomnieć...? :)
OdpowiedzUsuńPychotka!!! Robię bardzo podobne. Wszyscy się tym zajadamy. Nam najlepiej smakują jako samodzielne danie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Pychota! Doskonały zamiennik dla nudnych frytek, które niektórzy dają do każdego posiłku...
OdpowiedzUsuńale ja lubię takie ziemniaczki!
OdpowiedzUsuńTo ja polecę Ci ZIEMNIAKI PO CABAŃSKU. Zostały one potrawą regionalną (z certyfikatem)w moim mieście Chrzanowie. Przepis na moim blogu : http://loreen-pl.blogspot.com/2009/07/pieczone-prazone-ziemniaki-po-cabansku.html
OdpowiedzUsuńpysznie aromatycznie!
OdpowiedzUsuńJa podobnie raczej nie jem kartofli gotowanych, choć robię na parze i je się je od razu, więc zachowuja witaminę C. niemniej takie pieczone mają w sobie magię i juz też je kilka razy w ostatnim czasie w róznych wydaniach zaserwowałam do maślanki lub kefiru. A przetwory z kartofli np. placki w wykonaniu mojego męża z moimi dipami - mniam.
OdpowiedzUsuńKass,śliczne ziemniaczki! Ja też piekę z dynią bardzo często, z cukinią. A wczoraj w sklepie ze zdrową żywnością widziałam mini dynie! Następnym razem obowiązkowo kupię.
OdpowiedzUsuńPies wspaniały.
Bardzo często piekę takie ziemniaczki :-) Fantastyczny dodatek do obiadu!
OdpowiedzUsuńjestem...zachwycona tymi ziemniaczkami!
OdpowiedzUsuńtakie pieczone to bardzo lubie:) a Twoje wygladaja pysznie:)
OdpowiedzUsuńBriami uwielbiam zwłaszcza w wydaniu dyniowym z dyni piżmowej z dodatekiem parmezanu pokrojonego w drobniutką kosteczkę i swieżą miętą, ale myślę, że Twoja wersja jest przepyszna!
OdpowiedzUsuńziemniaczki pychotka ja dosypałam kminku rewelacja
OdpowiedzUsuńmucha40, ja tez czasem dodaje kminku (który zresztą uwielbiam!)i tez bardzo lubimy takie ziemniaczki:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)