...nie tylko do barszczu.
Na święta tym razem ich nie upiekłam, po prostu nie zdążyłam. Ale za to będą na Święto Trzech Króli.
Z braku konkurencji (w tej roli zazwyczaj występują uszka:)) , możemy się nimi delektować. W natłoku dwunastu potraw wigilijnych, zazwyczaj przemykały przez stół niedoceniane...nie znaczy że nikt ich nie zauważył, ależ wręcz przeciwnie. Jednak dopiero teraz, mając jedynie barszcz do towarzystwa, doczekały się pochwał.
Nadzienie ze szlachetnych grzybów leśnych, otulone kruchym ciastem - proste a jakie pyszne!
Dodam jeszcze, że takie paszteciki to nie tylko doskonały dodatek do barszczu, ja je lubię jako mini-bułeczki na śniadanie. Polecam!
KRUCHE PASZTECIKI Z GRZYBAMI
ciasto:
* 30dag dowolnej mąki pszennej
* 10dag masła
* 7dag smalcu
* 2 łyzki gęstej śmietany
* 1 jajko
* 1/2 łyżeczki soli
Tłuszcz posiekać z mąką, dodać resztę składników i szybko zagnieść ciasto. Zawinąć w folię spożywczą i włożyć do lodówki na 2 godziny.
nadzienie:
* 20dag suszonych grzybów (prawdziwki, podgrzybki)
* 1 cebula
* 1 łyzka masła
* 2 łyzki bułki tartej
* sól, pieprz
Grzyby namoczyć na noc w wodzie. Na drugi dzień odcedzić i zalać wrzątkiem. Ugotować do miękkości - najlepiej z wywaru zrobić zupę grzybową, a grzyby wykorzystać do pasztecików. Cebulę poszatkować i podsmażyć na maśle nie rumieniąc. Zmielić w blenderze grzyby i cebulę. Do masy dodać bułkę tartą, popieprzyć i posolić. Wymieszać na gładką masę.
Wyjąć ciasto z lodówki, podzielić na 2 części. Każdą rozwałkować na prostokąt, dłuższy bok ma mieć wymiar blaszki, na której będziemy piec paszteciki. Wzdłuż dłuższego boku ciasta, ulożyć połowę nadzienia w formie 'wałka'. Przykryć ciastem nadzienie, zlepić wzdłuż brzeg 'pieroga' i docisnąć je widelcem.
Przełożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Nożem pokroić na 5cm paszteciki. Posmarować z wierzchu rozmąconym białkiem i posypać kminkiem lub czarnuszką.
Piekarnik nagrzać do 190stC. Wstawić na 30-35 minut. Powinny się zrumienić.
Smacznego!
barszczyk i paszteciki... mniam:) narobilas mi smaku:)
OdpowiedzUsuńz nadzieniem z suszonych lesnych grzybkow smakuja rewelacyjnie:)
paszteciki i barszczyk to coś co lubię najbardziej :)
OdpowiedzUsuńPysznie wyglądają i ten barszczyk...
OdpowiedzUsuńŚwietne. U mnie na święta nie było w tym roku barszczu. Ale mam "smaka" teraz...!
OdpowiedzUsuńkasiu witam poswiatecznie i noworocznie. ale pysznie wygladają twoje paszteciki. i do tego barszczyk... rozplywam sie. pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńAle smakołyki, mniam:)
OdpowiedzUsuńTakich pasztecików nie znałam, ale już spisałam przepis i myślę, że niedługo nadrobię , to co straciłam:)
Pozdrawiam:)
takie połączenie zawsze kojarzy mi się ze szkolnymi czasami :) pyszności
OdpowiedzUsuńKasiu robilam na wigilie podobne paszteciki...no i wyobraz sobie ze nie sprobowalam ani jednego...to cieszy...
OdpowiedzUsuńKass, wspaniałe paszteciki, śliczne zdjęcia. Ja robiłam na święta paszteciki z mięskiem, ale z grzybkami bym chętnie też zjadła:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia slę:)
Śliczne! Ja mam na koncie grzybowe z ciasta francuskiego, a drugie z mięskiem podkradzione Majance. Takie jak tutaj jeszcze są przede mną ;)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają z tymi wachlarzykami :) I ja też zaserwowałabym je z barszczykiem :)
OdpowiedzUsuńz barszczykiem - cudowne połączenie;) świetnie wyglądają
OdpowiedzUsuńI ja je uwielbiam! :-) Muszę Ci powiedzieć, że mają śliczny kształt. Buziaki ;*
OdpowiedzUsuńPaszteciki jak marzenie - beda teraz za mna chodzic! Mniam!
OdpowiedzUsuńdziękuję tego szukałam
OdpowiedzUsuń