1/19/10
Bułeczki z czekoladą i kokosem. WP # 58.
Miałam nie piec tych bułeczek... ale po przeczytaniu opinii kilku piekących wcześniej, postanowiłam jednak dołączyć do weekendowych (choć to już wtorek) piekarek.
I nie żałuję, bo bułeczki zaproponowane przez Paulinę są po prostu pyszne! Mięciutkie, delikatne, wybornie pachnące, idealne na śniadanie lub na podwieczorek do kawy lub ulubionej herbaty.
Dodałam do ciasta więcej cukru, smakowały więc wspaniale z masłem lub bez żadnych dodatków.
Kokos wymieszałam do ciasta (jak w przepisie), dodałam dodatkowo kilka łyżek kandyzowanej skórki pomarańczowej, a posiekaną czekoladę dodałam dopiero w ostatniej fazie, podczas formowania bułeczek.
Przepis podaję w mojej wersji, lekko zmieniony:
BUŁECZKI Z CZEKOLADĄ I KOKOSEM
* 570 g maki pszennej
* 12 g drożdży suchych lub 24 g świeżych
* ok 185 ml mleka
* 85 g masła
* 2/3 szkl. cukru
* 2 jajka
* 1 łyżeczka soli
* 1/2 szklanki wiórków kokosowych
* 2 rządki czekolady (6-8 kostek)
do smarowania:
* 1 jajko roztrzepane z 2 łyżkami mleka
Do miski robota wsypałam mąkę, cukier, kokos i sól. W miseczce rozpuściłam drożdże z 1 łyżką mąki i 1/2 szkl. lekko ciepłego mleka i przykryłam na 10 minut do 'ruszenia'. Dodałam drożdże do mąki. Pozostałe mleko podgrzane z rozpuszczonym w nim masłem wlałam do miski robota i (na średnich obrotach) włączyłam na 5 minut. Wyłączyłam na 2-3 minuty, dodałam skórkę pomarańczową i ponownie włączłam na 6-8 minut.
Przełożyłam ciasto do natłuszczonej miski, szczelnie przykrytą odstawiłam na 1,5 godziny.
Kiedy ciasto podwoiło objętość, podzieliłam na 15 kulek i przykryte ściereczką jeszcze zostawiłam na 30 minut. Następnie każdą kulkę rozpłaszczyłam i posypałam czekoladą (podpatrzyłam u Tatter). Zrolowałam formując podłużne bułeczki. Układałam na blasze wyłożonej papierem, zlepieniem do dołu. Blachę przykrytą ściereczką odstawiłam do napuszenia na 1,5 godziny.
Nagrzałam piekarnik do 190stC.
Bułeczki najpierw posmarowałam rozkłóconym jajkiem, po czym nacięłam wzdłuż.
Piekłam ok. 15-20 minut. Po upieczeniu studziłam na kratce.
Polecam!
Labels:
chleb i bułki,
Weekendowa piekarnia
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
Kass - bułeczki wyjątkowej urody upiekłaś!
ReplyDeletezgadzam się z Amią i na dokładkę ślicznie im z tym przedziałkiem
ReplyDeleteFajne tez ulepszenia Kass wprowadziłaś
p.s dopisałam do podsumowania
śliczne zdjęcia :) i to zimowe też hihih, dziękuje za wspólne pieczenie :)
ReplyDeleteAniu, margot, Paulinko - dziękuję!
ReplyDeleteKass, przepiękne sa Twoje bułeczki!:)))
ReplyDeleteSmakowite bułeczki,
ReplyDeletea dzbanuszek cudo!
Gdzie takie piękne rzeczy sprzedają?
majanko dziękuję!
ReplyDeleteEspresso dzięki, a dzbanuszek to antyk...
Pozdrawiam.