gry online

7/25/12

Przerwa wakacyjna





Muszę zrobić sobie przerwę, co jakiś czas potrzebna mi jest chwila wytchnienia, nabranie wiatru w żagle, oderwanie się od codzienności...




....po prostu zwykłego odpoczynku:)  



Życze wszystkim, którzy mają jeszcze przed sobą urlop - pięknej pogody, wspaniałych wakacyjnych wyjazdów, niezapomnianych wrażeń  a przede wszystkim ODPOCZYNKU:)


7/20/12

Okazjonalny tort z jagodami:)


Były dwie okazje: imieniny syna i zaraz potem mojej Mamy.   
Ciasto więc musiało być wyjątkowe i powstał tort wyjątkowo smaczny.  Bo czyż tort z jagodami może nie być wyjątkopwy?  To ciasto ma w sobie wyjątkowość szczególną, mianowicie zawiera jagody w trzech odsłonach: świeże jagody leśne, świeże borówki amerykańskie i dżem jagodowy... lepiej i bardziej jagodowo być nie może:)  
Polecam!


TORT POTRÓJNIE JAGODOWY

/tortownica o śr 28cm/

ciasto:
*  6 jajek
*  2,5 szkl mąki tortowej
*  1 łyżka mąki ziemniaczanej
*  1 łyżeczka proszku do pieczenia
*  1/2 szkl oleju roślinnego
*  2 łyżki cukru z wanilią
*  1/2 szkl cukru drobnego

Oddzielić białka od żółtek.  Z bialek ubić pianę, na końcu dosypać cukier i cukier waniliowy.  Miksując dalej dokładamy do miski po 1 żółtku a potem wlewamy cienkim strumieniem olej.  Kiedy wszystko dobrze się połączy dosypujemy mąki i łyżką mieszamy. 
Formę (wysmarowaną masłem i wysypaną bułką tartą lub wyłożoną papierem do pieczenia) wypełniamy ciastem i pieczemy w 180stC przez 4--50 minut. Ostudzić.

krem:
*  700ml smietany 30%
*  2 łyżki cukru pudru
*  1 łyżka cukru z wanilią
/jeśli ciasto ma przetrwać dłużej niż 1 dzień można użyć zagęstnika np 'śmietan-fix'/

Śmietanę mocno chlodzimy w lodówce po czym ubijamy dodając na końcu cukier i cukier waniliowy.

dodatkowo:
*  słoiczek dżemu jagodowego /lub dżem z czarnej porzeczki/
*  1 szkl jagód leśnych
*  1 szkl borówki amerykańskiej

*  kilka kieliszków alkoholu /np nalewki brzoskwiniowej.../

Ciasto kroimy na dwa blaty.  
Skrapiamy je alkoholem /jeśli ciasto będą jadły dzieci ponczujemy wodą z sokiem z cytryny/.
Spód smarujemy dzemem, wykładamy 1/3 śmietany i rozsmarowujemy, wysypujemy jagody leśne i lekko wciskamy w krem.  Przykrywamy połową pozostałej śmietany , wyrównujemy i nakładamy górną część ciasta.  Smarujemy resztą śmietany i dekorujemy borówkami amerykańskimi.  Wkładamy do schłodzenia, na godzinę do lodówki.  
Smacznego!





*

Tymczasowa lokatorka (wcześniej upolowana przez Przymilną)...


7/15/12

Z mrożonych bananów upiekłam...



...chlebek bananowy, najprostszy z prostych, bardzo smaczny a jednocześnie zawierający same zdrowe składniki i wykonany zgodnie a zasadami KPP (Kuchni Pięciu Przemian).
Syntetycznie i bardzo przystępnie napisała o niej  Patrycja , na której blogu większość przepisów jest podporządkowana tej idei żywienia.  Medycyna chińska opiera się na równowadze także w kuchni, jaką KPP reprezentuje.  Jeśli chcecie być zdrowi i czuć się doskonale, to kuchnia pięciu przemian na pewno Wam bardzo w tym pomoże. 
Ponieważ jestem typem niepokornym, wszystkie zakazy i nakazy trudno jest mi wprowadzić w życie - szczególnie dotyczące żywienia:).
Niemniej jednak muszę przyznać, że kuchnia pięciu przemian jest bardzo przekonująca i może kiedyś, jakby co, może...





Ciasta bananowe należą do moich ulubionych, może dlatego że bardzo lubię banany.  Piekłam już z kilku  różnych przepisów, a to jest moim faworytem.  Przyczyn jest kilka: po pierwsze ciasto wyrabia się widelcem lub łyżką (!?) ... tak, tak nie trzeba używać miksera:), wystarczy widelec, łyżka lub rózga.  Ciasto jest więc szybkie i niezwykle proste do zrobienia.  Składniki ciasta należą do tzw zdrowych,  bo jest tu mąka orkiszowa razowa i syrop z agawy.  Czego  więcej chcieć?  ...no i zrobione wg zasad KPP!
Widział ktoś w jednym bananowym chlebku tyle plusów?

Polecam!

 żródło: Trufla' - przepis zgodny z KPP , autor Sophie Dahl
Dodałam do ciasta trochę orzechów włoskich bo uważam, że dobrze się komponują z bananami.

CHLEBEK BANANOWY

/forma 23x13cm/

*  4 dojrzałe banany
*  1 jajko
*   75g miękkiego masła
*  garść orzechów włoskich (opcjonalnie)
*  100g syropu z agawy (lub 80g płynnego miodu lub 150g brązowego cukru)
*  1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
*  szczyptu imbiru
*  szczypta soli
*  1 łyżeczka sody
*  170g mąki orkiszowej razowej
*  szczypta kurkumy

Banany włożyć do zamrażalnika na 2-3 dni przed pieczeniem (albo choćby na noc).  Wyjąć je i rozmrozić (będą miały brązowy kolor, i taki mają mieć!)**.  

Włączyć piekarnik nastawiając temperaturę 180stC.
Formę wyłożyć papierem do pieczenia.
Obrać banany ze skórki, włożyć do miski i rozgnieść je widelcem na papkę.  Masło roztrzepać łyżką lub rózgą z kilkoma łyżkami rozgniecionych bananów, potem przełożyć do miski z bananami.  Dodać jajko, wanilię, sól, imbir, orzechy i sodę.  Wszystko wymieszać do połączenia składników.  Na końcu dosypać mąkę i kurkumę, wymieszać. 
Ciasto przełożyć do formy i wstawić na 60 minut do piekarnika.  Sprawdzić patyczkiem czy upieczone, jeśli nie - dopiec jeszcze przez 5-10 minut.
Wyjąć na kratkę, kroić po całkowitym wystudzeniu.
Smacznego!




**
Tę metodę podpatrzyłam na jakiejś amerykańskiej stronie, niestety nie pamiętam której. 
Podobno gospodynie amerykańskie (a pieką chlebki bananowe bardzo często) robią tak, aby banany szybciej 'dojrzały' i łatwo dały się rozgnieść. Można włożyć do zamrożenia mniej dojrzałe owoce a po wyjęciu będą takie jak trzeba.  Na wspomnianej stronie była też mowa o tym, że najsmaczniejsze chlebki bananowe wychodzą z ciasta niemiksowanego ale potraktowanego widelcem lub rózga.  Ponoć ciasto jest wilgotniejsze i ma lepszą strukturę. 

Potwierdzam, ciasto jest wilgotne i ładnie perforowane:)


*

Po ulewnych i gwałtownych burzach na niebie malują się takie cuda:)



Życzę wszystkim miłej i spokojnej niedzieli:))

7/14/12

Na co komu mrożone banany?



... jutro powiem :)

7/11/12

Tartaletki z konfiturą rabarbarową i owocami



Dzisiaj małe, słodkie co nieco z cyklu: łatwe, szybkie i smaczne :)
Tartaletki z gotowego ciasta francuskiego (w lodówce zawsze musi być dyżurna porcja!) , nadziane rabarbarową konfiturą (przepis poniżej) i owocami, jakie mamy w danej chwili pod ręką lub... w ogrodzie.  U mnie z czereśniami (jasne i ciemne) i morelami.  To świetne rozwiązanie na letni podwieczorek.
Polecam!




TARTALETKI Z KONFITURĄ RABARBAROWĄ 
I OWOCAMI SEZONOWYMI

/na 6 duzych tartaletek/

*  porcja ciasta francuskiego
*  6 łyzek konfitury rabarbarowej**
*  morele, czereśnie (mozna użyć porzeczki, maliny...)

Nagrzac piekarnik do 210stC.
Ciasto pokroić na 6 kwadratów.
Ciastem wyłożyć formy do tartaletek, na dno każdej położyć konfiturę a na wierzchu ułożyć umyte i osuszone owoce.
Włożyć do piekarnika i piec ok 20 minut.
Ostudzić na kratce, podawać z gałką lodów.

Smacznego!



** Konfitura z rabarbaru
  •    4-5 łodyg rabarbaru
  •    1 szkl cukru
  •    1/4 szkl wody

Do płaskiego rondla z grubym dnem wsypać cukier i wlać wodę.  Podgrzewać aż cukier się rozpuści.  Rabarbar umyć, odciąć końcówki (nie obierać) i pokroić na małe kawałki.  Wrzucić do gotująącego syropu, zmniejszyć ogień i podgrzewać - mieszając od czasu do czasu.  Kiedy konfitura zacznie gęstnieć zdjąć z ognia i ostudzić.  
Jeżeli chcemy przechować konfiturę na zimę, gorącą wkładamy do wyparzonych lub wypieczonych słoiczków, po czym gorące zakręcamy.  Odwracamy do góry dnam na 30 minut , wynosimy do spiżarni i gotowe:).
                                                

*


7/8/12

Tiramisu z jagodami





Pogoda sprawia, że teraz najbardziej smakują zimne desery i ciasta bez pieczenia.  Wszelkie serniki z galaretką i owocami (oczywiście!) oraz lody, i to te owocowe (oczywiście!) są bardzo pożądane :)  Tiramisu też należy do deserów polecanych w czasie tropikalnych upałów,  zwłaszcza dobrze schłodzone.  Jeśli dodamy do niego warstwę owocową, będzie jeszcze mocniej orzeźwiające!   Zastosowałam lekką galaretkę z jagodami, wyszło naprawdę smacznie:)  Tradycyjnie moje tiramisu jest bez użycia jaj, co wydaje się bezpieczniejsze w czasie upałów. 
Polecam!



TIRAMISU Z JAGODAMI 

/proporcje jak w przepisie podstawowym  TU/

*  200 g biszkoptów podłuznych
*  1,5 szkl mocnego naparu kawy
*  50ml amaretto lub innego alkoholu
*  500 g sera mascarpone
*  300 g śmietanki 30%
*  2 łyzki cukru drobnego
*  cukier waniliowy
*  2 łyżki ciemnego kakao

dodatkowo:
*  300 g jagód
*  1 galaretka cytrynowa

Przygotować naczynie (najlepiej szklane lub ceramiczne) okrągłe o śr 28-30 cm lub prostokątne.
Galaretkę rozpuścić w 250 ml gorącej wody, po rozpuszczeniu wsypać jagody, dobrze wymieszać i ostudzić.
Po zaparzeniu kawy, dobrze ją ostudzić.
Zmiksować serek mascarpone.  W drugiej misce ubić śmietanę (wcześniej dobrze oziębioną) , pod koniec dodać cukier i cukier waniliowy. 
Do sera dodać po łyżce połowę ubitej śmietany i razem zmiksować.  Dodać resztę śmietany i wymieszać łyżką niezbyt energicznie, aby nie rozbić jej struktury. 
Dno naczynia wyłożyć biszkoptami - po uprzednim namoczeniu w kawie (robić to szybko - zanurzyć i wyjąć).  Pokryć warstwą kremu (połową).  Na to wylać 3/4 tężejącej galaretki.  Ponownie ułożyć warstwę namoczonych biszkoptów i drugą część kremu.  Całość polać resztą galaretki i posypać kakao.
Wstawić deser na co najmniej godzinę do lodówki (w czasie upałów na kilka godzin).
Smacznego!




*


7/7/12

Miłej niedzieli...

...może trochę mniej leniwej:)

7/3/12

Jak lipiec, to oczywiście jagodzianki:)




Początek lata jest gorący, żeby nie powiedzieć upalny.  Ale nie można przecież zamknąć kuchni na całe lato... nie gotować, nie piec... nie da się... u mnie się nie da:)
A że rozpoczął się sezon jagodowy, nie mogłam nie upiec bułeczek z jagodami.  Tu i ówdzie, na  blogach zaczęły pojawiać się piękne, pucułowate, pachnące lasem jagodzianki - najlepsze drożdżówki pod słońcem.
Kiedy wpadłam przed weekendem na miłą chwilkę do 'Czaso-umilacza' , co ujrzałam?  oczywiście jagodzianki!  Iga  podała świetny sposób na chcicę jagodziankową , jeśli chcecie się dowiedzieć co zrobić jak się ma takową, to zajrzyjcie koniecznie do tej zdolnej dziewczyny, co to i smacznie ugotuje, i pysznie upiecze, i zgrabnie uszyje, i zrobi piękne fotki... sami się przekonajcie! 

A wracając do jagodzianek: ponieważ upał w środku dnia zwala z nóg, postanowiłam sobie nieco ulżyć.  Wieczorem zarobiłam ciasto, włożyłam do lodówki na noc, a rano (podobno chłodniej...no nie wiem:)) upiekłam.  Ciasto nie wymaga długiego wyrabiania, jest więc idealne dla 'gospodyni leniwej' - jaką niewątpliwie jestem:).
Rano pozostaje uformowanie bułeczek i... do pieca.  Jagodzianki te prawie zawsze lekko pękają na górze- co zupełnie nie wpływa na ich smak, a mnie to zupelnie nie przeszkadza... a nawet bardzo mi się te pęknięcia podobaja, bo nadają im rustykalnego wdzięku:)**
Polecam! 





NOCNE JAGODZIANKI Z KRUSZONKĄ   
/na  15 bułeczek/

*  600g mąki pszennej 
*  100g stopionego masła
*  2 jajka
*  1 szkl mleka
*  ok 1/2 szkl wody
*  20g świeżych drożdży
*  3/4 szkl cukru
*  cukier waniliowy lub skórka otarta z cytryny
*  1/2 łyżeczki soli

*  ok 400g jagód
*  2 łyżki bułki tartej
*  2 płaskie łyżki cukru - opcjonalnie

kruszonka:
*   100g masła
*   120g mąki
*   80g cukru drobnego
*   cukier waniliowy
Wszystkie składniki połączyć ze sobą widelcem lub rozetrzeć palcami.  Włożyć do foliowego woreczka i do lodówki.

lukier:
*  100g cukru pudru
*  1 łyżka masła
*  odrobinę ciepłego mleka
*  aromat migdałowy lub cytrynowy
Utrzeć cukier z masłem, dolewając tyle mleka aby utworzył się gładki i niezbyt rzadki lukier.

Wieczorem:
Drożdże rozetrzeć z cukrem, aż się rozpuszczą.  Do dużej miski wlać mleko, rozpuszczone drożdże i jajka - wymieszać trzepaczką.  Wsypać mąkę, stopione masło i wodę.  Wymieszać i chwilę wyrobić.  Wsypać sól, dodać cukier waniliowy lub otartą skórkę z cytryny i wyrobić przez ok 2-3 minuty - tak aby wszystkie składniki dobrze się połączyły.  Ciasto przykryć szczelnie folią spożywczą i włożyć na noc do  lodówki.

Rano:
 Wyjąć miskę z lodówki i ogrzać ciasto w temperaturze pokojowej przez ok 1 godzinę. 

Jagody opłukać na sicie i osuszyć.  Wymieszać z cukrem i bułką tartą.

Odrywając po kawalku ciasta, rozpłaszczać na omączonej stolnicy, nakładać na środek po łyżce jagód i zlepiać bułeczki - okrągłe lub podłużne.  Układać w odstępach (rosną!) na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
Włączyć piekarnik, nastawiając temperaturę 190stC.
Bułeczki posmarować rozmąconym białkiem i posypać kruszonką.  Wstawić do upieczenia na ok 20 minut.
Wystudzić na kratce, po czym polukrować (oczywiście jeżeli lubimy:)).
Smacznego!


** Jeśli chcecie mieć jagodzianki gładkie i eleganckie, to upieczcie z TEGO lub TEGO przepisu -  nie pękają:)



*
 
Dalie


7/2/12

Jak lipiec, to....

...Iga na pewno wie:)

Printfriendly

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...