gry online

1/31/13

A jednak usmażyłam, pączki nostalgiczne:)



Któregoś roku udało mi się ich nie usmażyć i jakoś przeżyliśmy:)  Były co prawda tęskne zawodzenia, przywoływanie lat tłustych, wspominanie smaku domowych, itd...
W tym roku nie udało mi sie wymigać.
Cieszmy się więc krótkim czasem karnawału, kiedy pączki jeść należy i już!
A skoro należy, to sobie zrobiłam... i zjadłam...i miałam wyrzuty sumienia - a co!:)

Wypróbowałam przepis ze starej 'Książki Kucharskiej' mojej Mamy, wydanej w 1954 roku, więc już zabytkowej. Z niej właśnie Mama uczyła się kucharzenia, książka była dla niej nieustajacym  źródłem podstawowych wiadomości dotyczących gotowania, pieczenia, prowadzenia kuchni (a były to czasy posuchy w książki kulinarne...wiadomo) ale i inspiracji,  teraz kolej na mnie...
Dodam, że książka jest już bardzo sfatygowana, dosłownie 'sypie się' (papier kruszy się jak maca:)) i wymaga reanimacji oraz gruntownego remontu.  Muszę poszukać dobrego introligatora (może ktoś podpowie, gdzie we Wrocławiu można znaleźć takie miejsce), któremu  udałoby się tą dogorywającą książkę uratować.  Kiedyś była taka osoba w moim nieistniejącym już biurze, która potafiła czynić cuda... ale to było bardzo dawno temu...





Pączusie są mięciutkie, puszyste i bardzo smaczne.  W przepisie nadziewa się je konfiturą wiśniową, ja część  zrobiłam z powidłami śliwkowymi wymieszanymi z konfiturą różaną.  Obydwie wersje są pyszne.
Gorąco polecam!




PĄCZKI Z KONFITURĄ Z WIŚNI 

 rozczyn:
*  5 dag drożdży
*  2 dag cukru
*  mleko

ciasto:
*  4 żółtka
*  3 jaja
*  8 dag cukru
*  75 dag mąki
*  mleko**
*  otarta skórka z cytryny
*  sól
*  1 łyżka spirytusu
*  14 dag masła
*  30 dag konfitury z wiśni

*  tłuszcz do smażenia - smalec lub olej rzepakowy
*  cukier puder z wanilią do posypania lub lukier

Zarobić rozczyn, pozostawić do wyrośnięcia.
Jajka i żółtka utrzeć z cukrem i otartą skórką cytrynową, przesiać mąkę, dodać wyrośnięty rozczyn, mleko, sól, alkohol i wyrabiać ciasto ręką. 
Gdy wszystkie składniki połączą się, dodawać powoli roztopiony tłuszcz i wyrabiać do momentu naż będzie gładkie i lśniace.  (Można oczywiście ciasto wyrobić mikserem).  Przykryć miskę i postawić do wyrosnięcia - powinno podwoić objętość.
Podzielić ciasto na 4 części.
Kazdą część rozwałkować dość grubo, podsypując mąką.
Konfiturę wisniowa odsączyc na socie z płynu.  (Mozna uzyć marmolady).
Wykrawac niewielkie krążki, na jeden krążek nakładać konfiturę, nakryć drugim***, brzegi przygnieść silnie końcami palców i ponownie wykroić foremką - w celu wyrównania brzegów.
Układać pączki na omączonej stolnicy, nakryć ściereczką, pozostawić w cieple do wyrośnięcia.
Gdy podrosną obrócić na drugą stronę.
Tłuszcz u mieścić w naczyniu do smażenia, włączyć gaz i podgrzać.  Zrobić próbę: w tym celu wrzucić kawałek ciasta , jeśli wypłynie na wierzch i wyraźnie zaczyna się smażyć tłuszc jest wystarczająco gorący.
Wyrośniete pączki omiatać pędzelkiem z mąki i kłaść na nagrzany tłuszcz górną stroną na dół.  Pączki mają swobodnie pływac w garnku.
Smażyć pączki pod przykryciem.
Gdy polowa pączka zanurzona w tłuszcu zrumieni się, odwrócić patyczkiem i dosmażyćbez przykrycia.
Wyjąć pączki na bibułkę i osączyć z tłuszczu,  posypać cukrem z wanilią lub polukrować.
Ułożyć na półmisku.
Smacznego!

** W przepisie nie jest określona dokladna ilość mleka, ja dałam niecałe 2 szklanki.  Dolewałam sukcesywnie aby nie było go zbyt dużo, bo ciasto byłoby za luźne.
***Aby mieć pewność, że krążki się dobrze zlepią można przed zlepieniem posmarować brzeg dolnego  roztrzepanym białkiem - ja tak robię:)


Polecam również te:
Pączki wyśmienite
Pączki sznejderowskie
Oponki
Cynamonowe pączusie serowe




*


1/27/13

Chleb tostowy , niekoniecznie na niedzielę



Smaczny chleb typu tostowego,  który fajnie smakuje również do kanapek.  Zimowe powroty do domu z perspektywą ciepłej kanapki...czemu nie! 
Chleb robi się szybko, piecze bez problemu i równie szybko znika.
Polecam!

CHLEB TOSTOWY
/2 chlebki /

*  760g mąki pszennej
*  150ml mleka
*   ok 250ml wody
*  40g świeżych drożdży
*  2 płaskie łyżeczki soli
*  1 łyzka płynnego miodu
*  1 jajko
*  3 łyżki oliwy z oliwek

Do miski miksera wsypać mąkę, zrobić w środku zagłębienie do którego wkruszyć drożdże i wlać trochę ciepłego mleka - wymieszać lekko zagarniając odrobinę mąki.  Przykryć miskę i odstawić na 10 minut.
Kiedy drożdże 'ruszą', dodać resztę składników oprócz wody.  Wymieszać na niskich obrotach, dodając partiami wodę.  Ciasto powinno być niezbyt luźne ale nie zbite.  Wyrabiać mikserem przez 7 minut. Nastepnie odstawić do wyrośnięcia, nakrywając miskę ściereczką na ok 40 minut.
Ciasto powinno podwoić objętość.  W tym czasie wysmarować keksówki masłem.
Włączyć piekarnik nastawiając temperaturę 190stC.
Przełożyć ciasto do foremek, wierzch posmarować oliwą i poczekać aż się 'napuszą'.
Wstawić do nagrzanego piekarnika na 35-40 minut.
Wyjąć z foremek i ostudzić.
Smacznego!


*
 



Pozdrawiam, miłej i smacznej niedzieli:))


1/24/13

Zamiast pączków



No właśnie, dzisiaj miałam usmażyć paczki ale... upiekłam 'pączkowe' bułeczki:)
Wczoraj smażyłam racuszki z jabłkami (o takie - klik) i nie miałam ochoty na kolejne smażenie i przy okazji niezbyt przyjemne zapachy wypełniające cały dom. 
Wyrobiłam ciasto jak na pączki, nadziałam - jak pączki - powidłami śliwkowymi, ale nie usmażyłam w tłuszczu, tylko upiekłam w piekarniku.  Wyszły bardzo smaczne bułeczki, mięciutkie, nie za słodkie - takie jak lubię.   Największą zaletą jest to, że nie są tłuste, a dzięki temu zdrowsze i mniej kaloryczne:)
Po uformowaniu można ułożyć je w tortownicy lub blaszce i upiec w formie odrywanych bułeczek, lub umieścić w formie mufinkowej, albo w małych foremkach np ramekinach,  można też potraktować je  jako 'wolnostojące' bułeczki.  Pełna dowolność.
Polecam!

BUŁECZKI Z POWIDŁAMI
/na 20 małych bułeczek/

*   600g mąki pszennej
*  2 jajka
*  2 żółtka (białko pozostawić do smarowania wierzchu)
*  1/3 szkl oleju słonecznikowego
*  40g świeżych drożdży
*  1/3 szkl cukru
*  cukier z wanilią
*  ok 1,5 szkl mleka

*  białko do smarowania wierzchu
*  powidła śliwkowe
*  cukier gruby kryształ

Do miski miksera wsypać mąkę, w środku zrobić dołek i wkruszyć drożdże. Zalać 1/3 szkl letniego mlekai wymieszać zagarniając trochę mąki.  Przykryć miskę ściereczką i odstawić na 10 minut do napęcznienia.  Jajka i żółtka lekko ubić z cukrem. Wlać do miski z mąką, dodać cukier waniliowy, olej.  Włączyć mikser na niskich obrotach i partiami dolewać letnie mleko - konsystencja ciasta powinna być niezbyt luźna.  Wyrabiać przez 10 minut.  Miskę przykryć i poczekać ok 40 minut aż ciasto podwoi objętość.  Nabierac po kawałku ciasta, rozpłaszczać na omączonej stolnicy, nakładać po łyżeczce powideł i zagarnaijąc do góry boki - zlepiać brzegi.  Układać bułeczki na blasze.  Włączyć piekarnik nastawiając temp 180stC.  Po ok 30 minutach posmarować bułeczki rozmąconym białkiem i posypać grubym cukrem. Piec ok 30 minut az się zrumienią.
Smacznego! 



*


1/21/13

Pada śnieg...


 ... szczypie mróz, świat wyglada jak posypany cukrem:)
Piękna zima, zwłaszcza zza kuchennego okna...
 


Mufinki kokosowe(klik), tym razem bez truskawek ale z dżemem truskawkowym - smakują wtedy wyjatkowo dobrze:)




1/16/13

Z masłem orzechowym i sezamem




Biało ale mroczno.
Styczeń póki co nie przyniósł ze sobą jaśniejszych dni.  Żeby zrobić zdjęcie w tzw świetle dziennym (jeśli to można nazwać światłem...),  trzeba gonić w piętkę z gotowaniem i pieczeniem aby się załapać:))




Zaczęłam pieczenie juz rano a i tak nie mogłam dogonić światła.
Zresztą atmosfera dzisiejszego dnia , byłaby dobrym tłem tylko dla kryminału lub trailera...:)
Ale za to ciastka są słoneczne, kruche, mocno orzechowe i bardzo smaczne  Polecam!






CIASTECZKA Z MASŁEM ORZECHOWYM I SEZAMAM
/2 blachy ciastek/

*  2 szkl mąki pszennej
*  150g masła
*  100g masła orzechowego
*  1/4 szkl cukru
*  2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
*  1/4 szkl sezamu
*  1/4 szkl posiekanych orzechów ziemnych lub laskowych
*  1 jajko
*  1/2 łyżeczki proszku do pieczenia

Masło posiekać z mąką, dodać resztę składników i zagnieść kruche ciasto.  Zawinąć w folię i włożyć na 30 minut do lodówki.
Przygotować 2 blachy, wyłożyć je papierem do pieczenia.
Piekarnik nagrzac do 190stC.
Wyjąć ochłodzone ciasto, nabierając równe kawałki -wielkości orzecha włoskiego-  utoczyć kulki, rozpłaszczyć dłonią lub widelcem i układać na blasze.
Piec przez ok 20 minut, ostudzić na kratce.  Smacznego!


*


1/13/13

Chleb ze słoika - odsłona II



Nastała zima, taka prawdziwa z mrozem i śniegiem.  Za chwilę połowa stycznia więc czas najwyższy, przecież za miesiąc będę już myślała wiosennie i szpiegowała przebiśniegi, krokusy...
Każdy czas jest dobry na upieczenie chleba, zwłaszcza smacznego:)
Drugi ze słoikowych eksperymentów, przyznam że chleby wychodza zaskakująco smaczne i bardzo ładnie się pieką..
Chleb z płatkami owsianymi, żurawiną i orzechami włoskimi.  Bardzo przypadł mi do gustu, nie wiem czy nie bardziej niż 'ciemny ze słonecznikiem'.  Ten jest odrobinę lżejszy, ma ładnie dziurkowany miąższ i chrupiącą skórkę. 
Zasada pieczenia i dobór słoja identyczna jak w ciemnym chlebie ze słonecznikiem - klik .
Tym razem do wysypania słoika użyłam ziaren słonecznika, polecam!




CHLEB JASNY Z ŻURAWINĄ I ORZECHAMI WŁOSKIMI
/chleb pieczony w 1,5 l słoju/

*  1,5 szkl mąki pszennej chlebowej
*  2/3 szkl płatków owsianych
*  2 łyżki jogurtu naturalnego
*  1,5 szkl ciepłej wody
*  1 łyżka melasy w płynie
*  1 saszetka syszonych drożdży
*  1/4 szkl przechów włoskich
*  1/4 szkl suszonej żurawiny
*  1 łyżeczka soli morskiej

W ciepłej wodzie rozpuścić melasę i suche drożdże. Wymieszac, przykryć i odczekać 10 minut.
W misce wymieszać resztę składników, dolać wodę z drożdżami i wymieszać dokładnie.
Słoik wysmarować masłem i wysypać ziarnami słonecznika lub płatkami owsianymi. Przełożyć ciasto do słoika, nie wyżej niż do połowy wysokości. Wierzch posypać ziarnami, nakryć słoik przykrywką i umieścić go na niskim poziomie w piekarniku. Włączyć piec nastawiając temp 160stC.  Czas pieczenia - 3 godziny.
Po wyłączeniu piekarnika wyjąć chleb na kratkę i dobrze ostudzić przed krojeniem.
Smacznego!





*


1/12/13

Dobry sposób na...



...utylizację dżemu brzoskwioniowego z 2009r (!?)
Do takich rogalików (klik) nadaje się idealnie... a nawet jeszcze bardziej:).

A za oknem prawdziwa zima!



Miłego weekendu!

1/10/13

Słodkie!




To ciasto działa jak bomba z opóźnionym zapłonem:)
Tylko mały kawałeczek do kawy...   
Przyjemnie chrupki spód, potem aksamitna śmietanka, miękki banan i karmelowa masa - dobre!
Drugi kawałek - karmel pcha się pierwszy, za nim banan a w tle  kruche ciasto...
Konieczny łyk gorzkiej kawy.
Sięgam po następny kęs ciasta... o kurcze!... słodkie!...dobre i  s ł o d k i e !




Inspiracją było ciasto 'Banoffane pie' , które niedawno wypatrzyłam u Liski
Upiekłam kruchy spód (w oryginale gotowe herbatniki), masę karmelową i banany przykryłam ubitą śmietaną (zamiast kremu z mascarpone i śmietany) a całość posypałam gorzką czekoladą (a nie kakao).
Po zjedzeniu jednego kawałka, nie miałam  ochoty na nic słodkiego do końca dnia:)
Polecam!

TARTA KARMELOWO-BANANOWA
/forma o śr 28cm/

spód:
*  180g mąki pszennej
*  100g masła
*  1-2 łyzki kwaśnej śmietany
*  1/2 łyzeczki proszku do pieczenia
*  szczypta soli
*  1 łyżka cukru

Posiekać masło z mąką, dodać resztę składników i szybko zagnieść ciasto.  Zlepić w kulę, zawinąć w folię i schłodzić przez ok 40 minut.

Ciasto wyjąć z lodówki, rozwałkować i wyłożyć nim  wysmarowaną masłem formę.  Na wierzchu położyć folię aluminiową i obciążenie np. suchy groch. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 190stC na 10 minut, po czym zdjąć folię z grochem i dopiec przez 15-20 minut - aż się zrumieni.

wierzch:
*  1/2 puszki gotowej masy krówkowej
*  3 banany pokrojone w plasterki
*  200ml śmietanki kremowej ubitej z 1 łyżeczką cukru z wanilią
*  1/3 tabliczki gorzkiej czekolady

Zimny spód posmarować masą krówkową, ulożyć banany i całość przykryć warstwą ubitej śmietany.  Posypać starta czekoladą.
Smacznego!



1/8/13

Zaległe ciasteczka i Blog Roku 2012

Zauważyliście banerek po prawej? ... tak tak - zdecydowałam, że wystartuję.
To był impuls, decyzja szybka,  trochę w biegu,  więc może nie do końca przemyślana ... ale raz kozie śmierć:)
Tak więc Kochani Czytelnicy, wszystko w waszych rękach:)  Jeżeli lubicie tu zaglądać i uważacie, że  warto zagłosować na Smaki i Aromaty, to bardzo proszę - zagłosujcie na mój blog.  Głosowanie rozpoczyna się 24 stycznia i trwać będzie do 31 stycznia.  Wiem, że mogę na Was liczyć, jak przyjdzie odpowiedni czas, przypomnę się :)

Osładzam sobie nerwowe oczekiwanie, zajadając ciasteczka, bo ja niestety z tych, co stresy zajadają:)  Jak tak dalej pójdzie, to po kilku tygodniach trzeba mnie będzie znosić ze schodów jak Ćwierciakiewiczową:))

Ciasteczka powstały jeszcze w tamtym roku ale nie pojawiły się na blogu.  Nie są to nowości, jednak nie mogę o nich nie wspomnieć.  Blog jest zapisem przepisów, które lubię - a te ciasteczka bardzo lubię!


 

POPĘKANE CIASTECZKA CZEKOLADOWE
/dwie blachy/
 
*  225g gorzkiej czekolady
*  110g masła
*  2/3 szkl cukru - lub mniej
*  3 jajka
*  2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
*  1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
*  szczypta soli
*  1 i 2/3 szkl mąki pszenniej
oraz:
*  cukier puder do obtaczania

Masło podgrzać w rondelku, pod koniec dodać połamaną czekoladę i mieszając rozpuścić. 
Lekko ostudzić.  Oddzielić białka od żółtek, z białek ubić pianę dodając pod koniec cukier.  Dodać żółtka, ekstrakt i masę czekoladową i wymieszac ręcznie lub mikserem na najniższych obrotach.  Dosypać mąkę wymieszaną z solą i proszkiem do pieczenia i całość wymieszać łyżką.  Miskę z ciastem umieścić w lodówce na kilka godzin do stężenia.  Po schłodzeniu, nabierać łyżeczką porcje - mniesze od orzecha włoskiego - i formować kuleczki, obtaczać w cukrze pudrze i układać na papierze do pieczenia.
Piec temp. 165stC przez 12 minut (nie dłużej).  W trakcie pieczenia ciasteczka spłaszczą się i popękają.
Ostudzić. Wierzch powinien być chrupiący a środek miękki.  Pyszne!





CIASTECZKA OWSIANE Z ORZECHAMI
/dwie blachy/

*  400g płatków owsianych
*  100g orzechów wloskich
*  100g masła
*   150g cukru brązowego jasnego
*  4 jajka
*  3 łyżki mąki
*  1 łyżeczka proszku do pieczenia
*  szczypta soli

Orzechy podpiec na suchej patelni, posiekać.
Oddzielić żółtka od białek,  z białek ubić pianę.  
Żółtka utrzeć z masłem i cukrem, dodać płatki owsiane, mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i orzechy - wymieszać łyżką.  Wyłożyć na wierzch pianę i delikatnie połączyć z ciastem.  Nie mieszać zbyt gorliwie aby nie rozbić piany. 
Blachę wyłożyć papierem do pieczenia, łyżką nakładać porcje ciasta w odstępach - nie rozpłaszczać, bo ciastka same sie lekko 'rozleją'.
Piec w temp 180stC ok 20minut nie dopuszczając do zbyt mocnego zrumienienia.
Zdjąć łopatką na kratkę i wystudzić.
Smacznego!



1/3/13

Ciemny chleb ze słoika


Nowy rok rozpoczęłam nowym przepisem, powiedziałabym nawet innowacyjnym:)  
Tego jeszcze u mnie nie było - chleb pieczony w słoiku!  Czy znacie ten sposób pieczenia chleba?  Ja spotkałam się z nim po raz pierwszy stosunkowo niedawno, przepis pochodzi z programu niemieckiej telewizji NDR. Ponieważ wydał mi się dość oryginalny a nawet trochę dziwny - a jak już wszystkim wiadomo - wszelkie 'inności' zawsze mnie pociągały:) - zatem nie zastanawiając się długo, upiekłam.  
Chleb piecze się w słoiku typu 'wek', o kształcie walca - taki jak poniżej na zdjęciu, czyli bez przewężenia pod przykrywką (inaczej nie 'wyjdzie' ze słoika po upieczeniu:)).




Temperatura piekarnika 160stC, a wypiek trwa ok. 3 godzin!.  Jeśli macie taki słoik, to upieczenie nie powinno sprawić żadnych problemów.  
Ciemny chleb pszenno-orkiszowy (albo tylko pszenny), na drożdżach, z dużą ilością ziaren, w typie 'kołodzieja' (takie chleby okrągłe w przekroju są dostępne we wrocławskich piekarniach).  Bardzo mi smakuje, ma wypieczoną skórkę, lekko słodkawy smak, no i dużo ziaren.  Bardzo ładnie prezentują sie przygotowane z niego kanapki, np do szkoły lub pracy.
Polecam!


CIEMNY CHLEB ZE SŁOIKA
/przepis na 1 chlebek pieczony w 1 1/2 l słoju/

*  300ml maślanki (1 1/2 szkl)
*  2 łyżki melasy 
*  100ml jogurtu naturalnego (1/2 szkl)
*  1 szkl mąki pszennej chlebowej
*  1 szkl mąki pszennej razowej (lub orkiszowej razowej)
*  1/2 szkl nasion słonecznika
*  1/3 szkl pestek dyni
*  1/3 szkl orzechów laskowych
*  40g świeżych drożdży
*  1 łyżeczka soli

oraz:
*  miękkie masło do wysmarowania słoika
*  płatki owsiane do obsypania słoika i wierzchu chleba

Wnętrze słoików wysmarować  masłem i wysypać płatkami owsianymi.
Maślankę wraz z melasą podgrzać do temp 30stC - ma być lekko ciepła. Wkruszyć drożdże i wymieszać aż się rozpuszczą.
Do większej miski wsypać obie mąki, dodać jogurt, sól, słonecznik, dynię, orzechy laskowe i  wymieszać.
Potem dolać maślankę z melasą i drożdżami, mieszając warzechą wyrobić przez ok 2-3 minuty.
Napełnić słoik nie wyżej niż do połowy wysokości, wierzch posypać płatkami owsianymi i przykryć pokrywką.
Włożyć słoik do zimnego pikarnika na drugi poziom od dołu i włączyć piekarnik, nastawiając 160stC z grzaniem górnym i dolnym.
Pieczemy przez 3 godziny, chlebek wypelni cały słoik, może nawet lekko unieść pokrywkę.  Powinien być wypieczony i mocno zrumieniony.  Długi czas pieczenia chleba nie powoduje twardej skórki, jest on  wypieczony ale wilgotny. 
Przed krojeniem dobrze wystudzić na kratce.
Smacznego!



 *

Zdjęcia z 29 grudnia, jest wciąż bardziej jesiennie niż zimowo:)




Printfriendly

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...