9/23/15
9/12/15
Przerwa...
...tym razem jesienna.
Nowych pomysłów na razie u mnie brak, nie będę Was zwodziła i na siłę publikowała posty... muszę zdystansować się i odpocząć od bloga. Potrzebny mi jest czas. Będę zaglądała do moich ulubionych blogerek, śledziła co gotują i jedzą. Będę gościem a nie gospodarzem...
Pozdrawiam wszystkich serdecznie, trzymajcie się ciepło i bądźcie łaskawi dla jesieni bo to piękna pora roku... Tomek uwielbiał wrzesień.
Labels:
nie na temat
9/7/15
Gofry na zimną i leniwą niedzielę
... w sam raz na taka, jaka była wczoraj. Nie dość że pogoda jesienna i smętna to jeszcze w domu zero czegoś łagodzącego nostalgiczny nastrój, czyli jekiegoś słodkiego pocieszacza typu ciasto. W takich momentach na ratunek przychodzi gofrownica. Nie piekę ich często, ale jeśli już to zazwyczaj z poniższego przepisu. W oryginalnym był proszek do pieczenia, ja go pomijam a gofry i tak wychodzą bardzo smaczne. Polecam na nadchodzące wieczory (oczywiście nadają się również na inne pory dnia i każdy dzień tygodnia:).
GOFRY
/ok 20 sztuk/
* 2 szkl mąki pszennej lub orkiszowej
* 1 szkl mleka
* 1 szkl wody mineralnej gazowanej
* 1/3 szkl oleju słonecznikowego
* 2 jajka
* 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii lub cukier waniliowy
* 2 łyżki cukru drobnego
* szczypta soli
Białka ubić na sztywno ze szczyptą soli.
Resztę składników zmiksować, na końcu wymieszać łyżką z pianą z białek.
Rozgrzać gofrownicę, wylewać małą chochelkę ciasta na środek i brzuszkiem chochelki rozprowadzić równą warstwę. przykryć pokrywą i piec ok 2-3 minut do zrumienienia.
Podawać z cukrem pudrem, bitą śmietaną lub dżemem, albo soute - każda wersja jest pyszna.
Smacznego!
*
Labels:
desery
Subscribe to:
Posts (Atom)