Nareszcie upiekłam chleb, bardzo smaczny chleb!
Zanim powiem o chlebie, to trochę o innych sprawach.
Zima na końcówce daje się we znaki, a ja nie ogaciłam roślin 😏 ... myślałam że mrozów nie będzie a tu niespodzianka - temperatury niskie a teraz jeszcze śnieg. Ciekawe czy przemarzły róże i moje ulubione krzewy (np budleja), mam nadzieję że poradziły sobie z tymi arktycznymi mrozami i przetrwały. A wiadomo że nadzieja to... wiadomo też, że nie do końca jestem mądra...no cóż, zobaczymy.
Wiecie że nasza mała gwiazda ma już 11 miesięcy!, zatem dorosła z niej pannica. Jest przecudna! Ząbków coraz więcej, porusza się jak mały samochodzik, jest ciekawska, inteligentna i rokuje że będzie mądrzejsza od baby... róże na pewno będzie opatulała na zimę :)
...jak widać w kuchni też się udziela 💗
Miałam długą przerwę w pieczeniu chleba (nie byłam pewna czy nie wyszłam z wprawy) więc zakasałam rękawy i z przyjemnością dołączyłam do piekarni marcowej
Amber, zwłaszcza że chleb nietrudny i naprawde wart grzechu. Pszenno-żytni, szybki w przygotowaniu ciasta ale wymagający dłuższego dojrzewania w zimnie. Tak więc roboty średnio dużo ale potrzebna jest cierpliwość. Dobrze zabrać się za ten chleb w weekend bo wtedy można zrobić go bez pośpiechu.
Chleb bardzo smaczny, moje pięć groszy to dodatek łyżki zmiażdżonego kminku. Ja uwielbiam jego dodatek w tego typu chlebach więc wsypałam 😋
Polecam!
CHLEB od RODOLPH COUSTON
/przepis na 2 spore bochenki/
* 850 g mąki pszennej typ 650
* 150 g mąki żytniej pełnoziarnistej typ 2000
* 680 g wody /dałam ciepłą przegotowaną/
* 18 g soli /u mnie morska/
* 5 g świeżych drożdży
* 300 g zakwasu aktywnego /u mnie żytni/
* 1 łyżka kminku /zmiażdżonego w moździeżu/
Wykonanie:
Wszystkie składniki umieścic w misce robota i wymieszać przez 10 minut na pierwszej predkości, następnie 2 min na drugiej prędkości. Przykryć sciereczką i odstawić na 30 minut w temp pokojowej. Ciasto przełożyć do odpowiednio dużego pojemnika (mocno rośnie!), przykryć np folią spożywczą i włożyć do lodówki na 12 godzin.
Po tym czasie wyjąć z lodówki, ciasto podzielić na 2 części, uformować bochenki (zrobiłam jeden większy okrągły i mniejszy podłużny) i umieścić je w omączonych koszykach. Wyrastanie u mnie trwało niecałe 2 godziny (w przepisie źródłowym była mowa o 2-3 godzinach).
Pieczenie:
Pieczemy w naparowanym piecu nagrzanym do 250 stC przez 15 minut, nastepnie wypuszczamy parę , obniżamy temperaturę do 200 stC i pieczemy jeszcze przez ok 45 minut (piekłam na kamieniu 15 min i po obniżeniu temperatury dopiekałam 40 min).
Chleb ma pyszną skórkę, miękkie i sprężyste wnętrze. Smakuje wybornie.
Smacznego!