5/17/09
Weekendowa piekarnia #31 - Chleb
'Chleb z platkami owsianymi i jablkami' to zadanie na mijajacy weekend. Propozycja Zawszepolki, ktora jest gospodynia tego tygodnia, jest strzalem w dziesiatke!
Chleb jest po prostu wspanialy w smaku, ma wilgotny i sprezysty miazsz, pyszna skorke i pieknie pachnie...to co sprawilo mi troche klopotu to wyrobienie i uksztaltowanie bochenkow. Uwaga o ilosci wody umknela mi podczas przygotowywania ciasta...no i moje ciasto nalezalo do tych z gatunku 'nie opuszczaj mnie!!!' :))) Ciasto, dlonie i blat bylo nierozerwalna caloscia...po dosypaniu maki moglam wreszcie uformowac jakies niesforne bochenki (upieklam dwa!), wlozylam do piekarnika...a tu niespodzianka: wyprzystojnialy i okazaly sie bardzo pysznymi chlebkami! Polecam!
Przepis cytuje za zawszepoolka:
CHLEB Z PLATKAMI OWSIANYMI I JABLAKAMI
50g platkow owsianych (takich na owsianke, nie moga byc to platki blyskawiczne)
100g wrzacej wody
200g startych jablek
50g wody (20 st.C)(Kochani tak jak napisalam juz dwa razy, ale powtorze 50g wody to IMO za duzo, bo przy wyrabianiu musialam dosypac dwie spore garsci maki. Ale eksperci Wam powiedza, ze to zalezy od rodzaju maki i hydracji zakwasu i dobrze jest wode dodawac partiami)
100g zakwasu pszennego
3/4 lyzeczk swiezych drozdzy (lub 1/4 lyzeczki drozdzy suchych lub instant)
250g maki chlebowej pszennej
3/4 lyzeczki soli
jajko
platki do posypania bochenka (opcjonalnie)
Platki zalewamy wrzaca woda, mieszamy i zostawiamy do ostygniecia.
W misce mieszamy starte jablka, wode, zakaws i drozdze. Jesli ktos uzywa drozdzy suchych nalezy je uprzednio rozpuscic w cieplej wodzie i zostawic na 10-15 minut (aktywaja drozdzy). Calosc wymieszac i dodac namoczone platki.
W drugiej misce wymieszac make i sol.
Polaczyc sypkie skladniki z mokrymi i calosc wymieszac, az skladniki polacza sie. Przykryc i zostawic na 10 minut.
I teraz albo mozemy ciasto wyrobic metoda Pana Lepard'a albo zapraszam do Tatter :)
Na lekko naoliwiony blat wyjmujemy ciasto i wyrabiamy przez 10 sekund. Formujemy kule i wkladamy do czystej, lekko naoliwionej miski na 10 minut. Po tym czasie ponownie wyjmujemy na blat, zagniatamy i wkladamy do miski. Przykrywamy folia i zostawiamy na 1-2 godziny w cieplym miejscu - ciasto ma podwoic objetosc. Mozna ciasto zlozyc raz w trakcie rosniecia. Ja zpomnialam.
Po tym czasie ciasto odgazowujemy, formujemy podluzny bochenek, wkladamy do koszyka zlaczeniami do gory, przykrywamy folia i zostawiamy na 1,5 godziny.
Piec nagrzewamy do 210 st.C. Gdy chleb podwoi swoja objetosc, przenosimy go na omaczona lopate, nacinamy i smarujemy glazura z jajka. Zsuwamy na nagrzany kamien i pieczemy 30 minut. Po tym czasie zmniejszamy temp. o 190 st.C i pieczemy kolejne 15-20 minut. Chleb ma byc bardzo rumiany i popukany od spodu wydac gluchy odglos. Studzimy na kratce.
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
Całe szczęście,że on przystojnieje w piecu, bo też mi upaciane ciastem łapki opadały ;)
ReplyDeleteSmacznego :-)
Wygląda pysznie, ale gdzie mi tam jeszcze do chleba na zakwasie!Upiekłam akurat ciasto z płatkami owsianymi, ale spuściłam je na moment z oczu i Snupi pożarł:-(
ReplyDeleteCałe szczęście, że Twoje psy nie sprawiają wrażenia skocznych:-)
Pozdrowienia!
Ori chleb na zakwasie rozni sie tylko tym ze zamiast drozdzy stosuje sie zakwas,a wyhodowanie zakwasu to wbrew pozorom sprawa prosta...strach ma wielkie oczy...ja zreszta tez balam sie go dopuki nie odwazylam sie w koncu sprobowac.
ReplyDeleteA psy rzeczywiscie nie sa skoczne, ale lakomczuchami sa strasznymi!Pozdrawiam.