gry online

2/18/12

Bułeczki z ciasta drożdżowego z ziemniakami













 Ostatnio dużo się dzieje, nie zawsze dobrze...
Niektóre posunięcia naszych przywódców przyprawiają  mnie o ból głowy, a to - nie wiedzieć czemu - czasem przekłada się na brak zapału w kuchni:)




Za oknem zrobiło się nijako, śniegi topnieją w tempie ekspresowym, zamieniając się w błotnistą breję.  Kaja po spacerach wraca do domu 'wykąpana' i radosna, ja trochę mniej:))  Koty leniwie grzeją się w domu.  Myślę że są zadowolone, tylko Kuba - przebywający w przymusowym areszcie - nie jest zbyt szczęśliwy.  Podczas mrozów wybył z domu (zaznaczam, że w stanie bardzo dobrym!) na tydzień w celach wiadomych, a wrócił pokiereszowany, ze zwisającą i poharataną łapą.  No i teraz siedzi za karę przy piecu, a ja w czepku pielęgniarskim biegam koło niego z lekami przemycanymi  w smakołykach :)   Mam nadzieję że jak już wyjdzie na wolność,  to będzie ostrożniejszy...

Tak czy inaczej, dobra drożdżóweczka z kubkiem herbaty lub mleka zawsze smakuje dobrze.  Do tych dzisiejszych użyłam ciasta drożdżowego z ziemniakami, które  sprawiają, że bułki są sprężyste, wilgotniejsze i na drugi dzień również świeże.  Polecam!


BUŁKI Z DŻEMEM WIŚNIOWYM  
/2 blachy od piekarnika - ok 24szt/

*  500g mąki pszennej
*  2 jajka
*  75g masła - stopionego
*  80g cukru
*  3/4 szkl letniego mleka
*  1/2 szkl rozgniecionych, gotowanych ziemniaków (1 większy)
*  szczypta soli
*  30g świeżych drożdży
* skórka otarta z 1 cytryny

*  1 jajko + łyzka mleka - do smarowania

Z drożdży, 2 łyżek mąki, łyżeczki cukru i 1/3 szklanki mleka zrobić zaczyn.  Wymieszać dokładnie, przykryć ściereczką i pozostawić na 10 minut do napęcznienia.
Do miski wlać jajka i roztrzepać rózgą, dodać resztę składników (oprócz masła) i wyrabiać przez kilka minut.  Dolać letnie masło i zarobić jeszcze przez 5-6 minut.  Miskę przykryć ściereczką i odstawić na 45-60 minut do podwojenia objętości.  
Piekarnik nagrzać do 190stC.
Z ciasta formować bułeczki lub rogaliki, nadziewając je dżemem lub tym co lubimy.  Pozostawić do napuszenia na 30 minut.
Ja upiekłam rogaliki i podłużne małe bułeczki.  
Jeżeli chcemy zrobić rogaliki, to należy kawałek ciasta  rozwałkować w okrąg o śr 26cm (wyjdą 3 takie okręgi ) i podzielić go promieniście na 8 trójkątów, po czym nałożyć dżem i zwinąć formując rogalik.  Jeżeli natomiast chcemy upiec bułeczki, to ciasto rozwałkowujemy na prostokąt, potem kroimy w kwadraty o boku 8-10cm.  Na brzegu każdego wzdłuż dajemy nadzienie i składamy jak pierożek dociskając brzegi.  Wcześniej nacinamy w kilku miejscach (przed zlepieniem).  
Układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, posmarować roztrzepanym jajkiem z mlekiem.  Można przed pieczeniem posypać grubym cukrem, sezamem lub po upieczeniu cukrem pudrem albo polukrować. 
Wstawić na 17-20 minut do upieczenia - w zależności od wielkości bułeczek.
Smacznego!




30 comments:

  1. Wyglądają bardzo apetycznie;)

    ReplyDelete
  2. Piękne zdjęcia, a bułeczki bardzo mi się podobają.
    :)
    Pozdrawiam serdecznie i słonecznie.

    ReplyDelete
  3. takie bułeczki Kasiu są dobre na każdy smuteczek:) buzia:)

    ReplyDelete
  4. jadłam juz ciasto marchewkowe,czekoladowe z burakami (polecam), ale drozdzowek z ziemnikami jeszcze nie. Obiecuje ze spróbuje, szczególnie ze zdjęcia bardzo kusza:)

    Krysia

    http://codziszjemnasniadanie.tumblr.com

    ReplyDelete
  5. aj takie bułki z takim nadzieniem , bezcenne

    ReplyDelete
  6. Kass- Twoje bułki wywołały chęć rzucenia diety w diabły, ale się opanowałam i tylko z przyjemnością spoglądam na Kaję. Musi być wielbicielką zimy, prawda?

    ReplyDelete
  7. Jolu masz rację , skutecznie pocieszają:)

    Krysiu, dodatek ziemniaków do ciasta nie jest moim wynalazkiem, do tej pory robiłam z nimi tylko bułki wytrawne i chleby, zawsze z doskonałym skutkiem:)

    Kulinarne smaki, margot - dziękuję!

    Aniu dobrze że wytrwałaś, bułki zawsze później możesz sobie upiec, na razie trzymaj się diety, pozdrawiam:)

    ReplyDelete
  8. Mam nadzieję, że zima w końcu odpuści- biedy łabędź ze zdjęcia. Bułeczki jak marzenie, hmmmm

    ReplyDelete
    Replies
    1. Aniu dziękuję, ja tez czekam wiosny:)

      Delete
  9. Z taką boską drożdżówką to nawet te potworne roztopy byłabym w stanie jakoś przeżyć...można liczyć na jedną albo dwie? :-)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dlatego właśnie upiekłam, trzeba sobie osłodzić trochę ten 'trudny' czas:) przy następnym pieczeniu podrzucę Ci kilka:)

      Delete
  10. Kuszące bułeczki:)Jak już całkiem stracę wolę odchudzania, to wypróbuję:)
    Przesyłam głaski dla całej futrzastej gromadki, a dla Kuby najczulsze mruki od Mrautak na pociechę. Pozdrawiam:)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ja wole odchudzania mam wciąż... ale na woli na razie sie konczy, wszystko jeszcze przede mną:) w imieniu Kuby dziękuję:)

      Delete
  11. zgrabne bułeczki, pewnie na jednej trudno skończyć :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Na jednej nigdy nie kończę:) niestety...

      Delete
  12. Kasiu jestes aniolem, tak cudownie zajmujesz sie zwierzetami, juz sobie wyobrazam Ciebie w tym czepku... apropos buleczek- wygladają przepysznie i z tymi ziemniaczkami, super pomysl.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Basiu w czepku (kiedyś wspominałam) jest mi do twarzy:)) a bułeczki są niczego sobie:)

      Delete
  13. jak ja lubię Twoje drożdżowe specjały;)

    ReplyDelete
  14. Przepis wydaje się nie być trudnym. Może i ja spróbuję. Bo wyglądają bułeczki smakowicie :).
    Bardzo żal mi Kuby. Jest tak bardzo podobny do mojej Miśki.
    Pozdrawiam.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Tak, bułeczki nie są trudne, polecam! a Kuba jeszcze trzy dni w areszcie, nie wiem jak to wytrzymamy... on dostaje juz kota:))

      Delete
  15. Kasiu buleczki sa sliczne,robilam paczki z dodatkiem ziemniakow wiem ze sa pyszne;)
    Odnosnie naszych pupili to doskonale cie rozumiem,moje dwa wilki dzis po powrocie ze spaceru oboje wyladowali w wannie,bo inaczej sie nie dalo,ale byly przerazone biedaki:)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ewam masz rację, ciasto z ziemniakami jest naprawdę bardzo smaczne:)
      Znam ten ból, moje 'potwory' wczoraj wróciły ze spacerów już wykąpane...w błocie! dzisiaj już lepiej bo błocko zamarzło i było juz znacznie lepiej:)

      Delete
  16. Apetyczne bułeczki.Pozdrawiam mari-sweetcarrot.blogspot.com

    ReplyDelete
  17. Już wiem co zaraz upiekę :) tyle, że będą z marmoladką wieloowocową :) Twoje, te nacinane, przepiękne, mam nadzieję, że moje będą równie urokliwe :)

    ReplyDelete
  18. Wiewiórko mam nadzieję że wyjdą pięknie, trzymam kciuki:)

    ReplyDelete
  19. No i wyszły cudne!!! trochę za słabo nacięłam więc i dziurki mniejsze ale i pyszne i ładne. Dzięki za przepis. A dzisiaj nastawiam chlebek ze słonecznikiem i żurawinami choć bez orzechów :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. To wspaniale, bardzo się cieszę, pozdrawiam:)

      Delete

Printfriendly

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...