Wolę taki widok niż ten poniżej :)
....kawałek wspomnień z lepszych czasów:) - takie fotki zawsze nastrajają mnie pozytywnie.:)
Nie narzekając zbytnio, czerpię z zimy to co najlepsze. Chodzenie po mrozie - wbrew pozorom - moze być bardzo pozytywne dla naszego organizmu. Po pierwsze za darmo mamy krioterapie:)) Przebywanie w niskich temperaturach pobudza organizm do walki i wzmacnia nasz system odpornościowy. Mówiac wprost hartuje organizm. Oczywiście tą 'terapię' należy mądrze dozować. No i nie zapominajmy o cieplej bieliźnie, grubych skarpetach, ciepłych czapkach i rękawiczkach. ... byle do wiosny!!:)
Teraz coś dla ciała, czyli mocno rozgrzewająca i wspaniale smakująca zupa z wkładką:)
Powiało mrozem ze wschodu, zatem rozgrzewające posiłki są bardzo wskazane. W taką pogodę żywieniowcy polecają jedzenie bardziej kaloryczne, treściwe i sycące.
Nie ma nic lepszego nad pyszną, gęstą od warzyw i mięsa zupę, zwłaszcza kiedy wracamy do domu zmarznięci, zmęczeni i pozbawieni energii. Taka zupa może z powodzeniem stanowić za cały obiad.
Bazą w tej zupie jest kawałek wołowiny, na ktorym budujemy calą resztę smaków. Nadaje się szponder - mieso na rosół, byle nie było tluste. Odrobine 'przerostu' w wołowinie nie zaszkodzi, ale z umiarem. Ja często wykorzystuję do tej zupy pręgę bez kości, ktora szybko się gotuje, jest miękka, krucha, nie sucha i ma fajny smak. Mieso to czesto wykorzystuję też robiąc gulasz.
Można użyc każdy, w miarę chudy kawalek miesa np. antrykot lub mięso gulaszowe - ważne aby to byla wołowina.
Polecam!
* 50 dag wołowiny
* 2-2,5 l rosolu lub bulionu warzywnego
* 4 cebule
* 1 duza marchew
* kawalek selera
* 4 zabki czosnku
* 6-8 ziemniakow
* 1 duza papryka albo 2 male (lub 20 dag kiszonej kapusty)
* 3 lyzki koncentratu pomidorowego
* 3 lyzki slodkiej papryki w proszku
* natka pietruszki
* dobry olej roslinny
* sól i pieprz
* 2 lyzki mleka
Mieso pokroic na mniejsze kawalki, osuszyc i obsmazyc na oleju i umiescic w wiekszym garnku. Podsmazyc pokrojona w piorka cebule i czosnek pokrojony w plasteki. Dodac do miesa, posypac sproszkowana papryka, posolic, chwile poddusic. Zalac goracym rosolem i gotowac na srednim ogniu ok 45-60 minut. Dodac pokrojona marchew, ziemniaki, seler, papryke lub kapuste kiszona i dalej gotować. Gdy ziemniaki beda prawie miekkie dodac koncentrat pomidorowy i gotowac do momentu az mieso bedzie zupelnie miekkie. Doprawic pieprzem, sola i wlac 2 lyzki mleka. Chwile pogotowac, na talerzu posypac natka pietruszki.
Smacznego!
*
Rzeka skuta lodem i kaczki nie mogą pływać...
Musi być cudownie rozgrzewająca w te okropne mrozy
ReplyDeleteWspaniała zupa. Konkretna, rozgrzewająca.Bardzo mi się podoba. :)
ReplyDeleteI zdjęcia pyszne.
A te przedstawiające lato, ach! Rozmarzyłam się.
Pozdrowienia:)
Mniam! Zjadłabym taką zupkę!
ReplyDeleteŚliczna ta Twoja gulaszowa, Kass. U mnie też na przemian - duszona na różne sposoby wołowina i soczewica. Co tam diety, co tam kefir i maślanka - ważne, żeby organizmowi dostarczyć dobrego paliwa na te mrozy! No i u nas zimniej niż u Was! Dobrze, że nie mieszkam w Suwałkach...
ReplyDeleteTaka zupka ,to jak najbardziej w tę pogodę:) No i fotki - pozytywne, wiosenne i człowiek od razu czuje się lepiej :)
ReplyDeletekulinarne smaki - masz rację, taka zupa na mrozy jest nieoceniona:)
ReplyDeleteMajana - ja się tak rozmarzam co jakiś czas by przetrwac:))) ale na pocieszenie mamy już dłuższy dzień i chyba do wiosny bliżej:)
Anka Wrocławianka - polecam!
An-na - diety zostaw na cieplejszy czas, teraz trzeba dbać o kondycję bo póki co mrozy nie odpuszczają:) a zupa z soczewicy, którą zobaczyłam u
Ciebie mnie urzekła:)
atina - bardzo dziękuję:)
Pozdrawiam ciepło:))
Kasiu, pyszna zupke nam serwujesz,
ReplyDeletetaka gesta, tresciwa i kolorowa. z przyjemnoscia zjadlabym porcyjke..
Bardzo mi się podoba ten rozgrzewacz Kasiu, zwłaszcza, ze ja lubię latać po tym mrozie:) pozdrawiam cieplutko:)
ReplyDeletezupka idealna na takie mrozy, sycaca i dobrze rozgrzewajaca:)
ReplyDeleteWspaniała zupa!
ReplyDelete