przyłączam się do życzeń - zawsze udanych wypieków i chrupiącej skórki ( jak na Twoich zdjęciach ) a Tym , którzy jeszcze nie piekli - spróbujcie choć raz , a zapach Was przekona , naprawdę warto pozdrawiam
Kass, wydaje mi się, że ten chleb ma bardzo chrupiącą skórkę. Uwielbiam takie bochenki i zawsze sięgam po piętki :) Tobie równie wspaniałych wypieków życzę!
wszak,nie ma nic przyjemniejszego od zapachu świeżo upieczonego bochenka z rustykalną skórką na wierzchu i późniejszego smakowania.najprościej.z masłem lub domową konfiturą z przydomowych zbiorów.
Kasiu a ja sie zastanawialam wczoraj co oznacza twoj wpis na faceboku,,swietujecie juz?,, hihihi ja jak zwykle CKM jestem.Chlebus pachnacy czuje to ,piekny:)
przyłączam się do życzeń - zawsze udanych wypieków i chrupiącej skórki ( jak na Twoich zdjęciach ) a Tym , którzy jeszcze nie piekli - spróbujcie choć raz , a zapach Was przekona , naprawdę warto pozdrawiam
ReplyDelete...zgadzam się, równiez pozdrawiam:)
Deletecudny chlebus Kasiu :) ja wprawdzie swojego teraz nie pieklam, bo dziecie chore :/ ale dolaczam sie do swietowania jak najbardziej :)
ReplyDeletePozdrawiam :)
Życze zdrowia i Tobie i Córce, mam nadzieję że już lepiej się czuje...
Deletepozdrawiam:)
Kasiu jak zwykle u Ciebie najwyższych lotow chlebek na swiętowanie, a ja własnie u Ciebie znalazłam przepis na swoj dzisiejszy chleb. Usciski:)
ReplyDeleteBasiu, dziękuję , mam nadzieję że chleb smakował? pozdrawiam:)
DeleteNajlepszego! A ten jest cudny, zdradzisz przepis? Pozdrawiam
ReplyDeleteTen na zdjęciu to ten z przepisu podstawowego Jima Lahey czyli najprostszy:)) pozdrawiam:)
DeleteBardzo dobre życzenie . Dziękuję za nie. Dzisiaj nie, ale w tym tygodniu znów będę piec dobry chleb.
ReplyDeleteOby nam go nigdy nie zabrakło.
Myślę, że się postaramy aby nie zabrakło:)))
DeleteKass, wydaje mi się, że ten chleb ma bardzo chrupiącą skórkę. Uwielbiam takie bochenki i zawsze sięgam po piętki :)
ReplyDeleteTobie równie wspaniałych wypieków życzę!
Tak jest chrrrupiący:)) dziękuję i pozdrawiam:)
DeleteWzajemnie:) Zacny bochenek! A Frida jak urosła!:)
ReplyDeleteFrida rośnie w takim tempie jak chleb w piekarniku:)
Deletewszak,nie ma nic przyjemniejszego od zapachu świeżo upieczonego bochenka z rustykalną skórką na wierzchu i późniejszego smakowania.najprościej.z masłem lub domową konfiturą z przydomowych zbiorów.
ReplyDeletepiękny ten ze zdjęcia!:)
pozdrawiam!
...tak z masełkiem najlepszy, pozdrawiam:)
DeleteTo jest Frida? Kiedy ona tak urosła?!
ReplyDeleteGosiu ona juz jest duża panna...prawie na wydaniu :)
DeletePiękny chleb Kasiu! Cudowny!
ReplyDeleteSmacznego Dnia Chlebka :)
Dziękuję Madziu i pozdrawiam:)
DeleteChleb piękny ,ale jak po oczach takim kotem i takim psem , to święto świętem,ale ja na zwierzaki mam zerową odporność , śliczności po prostu
ReplyDeleteTo tak jak ja, wszystko co futrzane rzuca mi się najpierw do oczu:)
DeleteWzajemnie!:)
ReplyDeleteA zdradzisz kiedyś przepis na tę chrupiącą skórkę?
Wygląda zniewalająco!
Ależ to nie sekret, taką skórkę ma zwykły pszenny Jima Lahey pieczony w garnku:)
DeleteKasiu a ja sie zastanawialam wczoraj co oznacza twoj wpis na faceboku,,swietujecie juz?,, hihihi ja jak zwykle CKM jestem.Chlebus pachnacy czuje to ,piekny:)
ReplyDeleteEwuś wybaczam Ci :) dzięki i pozdrawiam:)
Deletemoze kiedys sie skusimy na nasz chlebek :)
ReplyDelete