Lubię piec tarty, i lubię je jesc. Ta o której pisalamn ostatnio (z gruszkami od An-ny),jest jak na razie hitem w moim domu. Wszystkim smakowala tak bardzo, że pieklam ją raz za razem przez kilka dni. Rzeczywicie jest pyszna!
Ale wczoraj inna tarta zawladnęla nami ...jest mocno czekoladowa, sycąca i...kaloryczna! Acha, i jest pyszna! No cóż, w jesienne chlody jest zapotrzebowanie na 'solidne' potrawy i kaloryczne desery, tak więc nie żalujmy sobie odrobiny przyjemnosci :)
Tarta czekoladowa, jak podaje Nigra, pochodzi z prestiżowej, farancuskiej szkoly kucharskiej Le Cordon Bleu. Tej samej, którą w 1951r ukonczyla Julia Child.*
Tarta jest godna polecenia, a w szczególnosci dla wielbicieli czekoladowych wypieków.
TARTA CZEKOLADOWA
na ciasto:
200G mąki
2,5 lyżki cukru
125g miękkiego masla (dalam 100g masla + 30g smalcu)
1 jajko raztrzepane
2 krople esencji waniliowej (dalam cukier z wanilią)
szczypta soli
Utrzec maslo z cukrem, dodac jajko, esencje i makę. Zagniesc szybko ciasto, zlepic w kule i wlozyc do lodówki na ok. 30 minut. Formę na tartę wysmarowac maslem, wylepic zimnym ciastem dno i brzegi. Nakluc widelcem ciasto i wlożyc do nagrzanego piekarnika do 180stC. na ok. 20 minut. Po upieczeniu ciasto wystudzic, w tym czasie wykonując nadzienie.
250g gorzkiej czekolady
4 żóltka
2 jajka
3 lyżki cukru
200g masla
Czekoladę pokruszyc i rozpuscic w misce nad parą. Kiedy będzie plynna, dodawac po kawalku masla i energicznie mieszac. Zdjąc czekoladę z garnka z gorącą wodą.
W dugiej misce wbic jajka i dodac żóltka oraz cukier. Miskę umiescic nad wrzącą wodą i ubijac, tak dlugo aż znacznie zwiększy objętosc (3-4 razy)i będzie bialą puszystą masą. Ciągle ubijając dodawac po lyżce czekolady i ucierac do wyczerpania masy czekoladowej.
Wylac na ostudzony spód i wyrównac powierzchnię. Posypac platkami migdalów lub posiekanymi orzechami i wstawic na 10 minut do piekarnika (180stC).
Wyjąc i ostudzic. Polecam!
fajna i bardzo ładnie wygląda i na pluchę i ciemne popołudnia bardzo pasuje , oj bardzo
ReplyDeleteCzekolada plus mruczący kot na kolanach i szklanka herbaty z rumem..
ReplyDeleteTo brzmi nieźle, w przeciwieństwie do mojego niespecjalnego w smaku (no, może nie tyle niespecjalnego, co raczej może niepowalającego na kolana) ciasta czekoladowego królowej Saby wg przepisu Julii Child, ta tarta to musi być sukces murowany.
ReplyDeleteo, właśnie mi się chciało coś związanego z Julią Child ;) Czyli tarta (przepis na nią) pochodzi z Le Cordon Bleu?
ReplyDeleteMusi być świetna.
margot - masz rację na pluchę jak znalazł!
ReplyDeleteLiska - wszystko jak napisałaś oprócz kota...KOTY I PSY...wszystkie się pchaja na kolana!
karoLina - ciasta królowej Saby nie piekłam, ale za tartę daję głowę!
Ania vel... - tak z Le Cordon Bleu, i zapewniam że pyszna!
No... zjadłoby się, dla odmiany, bo i ja moją tartę z gruszkami piekłam ostatnio kilkakrotnie... KUSI!
ReplyDeleteKass, to kiedy mogę wpaść? Już się pakuję i jadę :)
ReplyDeletetaką czekoladową tartę to bym zjadła. I ta gruszkową też. Obie są cudne i na pewno pyszne:)
ReplyDeleteKurcze, a ja ostanio majac w rece ksiazki Marthy Stewart i Julii Child wybralam jednak Marte, patrzac na Twa tarte zaczynam nieco zalowac :-)
ReplyDeletezrobiłam na imieniny babci, cała rodzinka się zajadała ;) dzięki za przepis ;) w Sobote zrobię tą z gruszkami, już się nie mogę doczekać :D
ReplyDeletesuper mi wyszlo! dzieki za prfzepis
ReplyDeleteCieszę się, pozdrawiam:)
DeleteTo petarda czekoladowa jest bardzo sycąca ,ostatnio robiłem tarte z białą czekoladą mascarpone i borówkami jest równie wspaniała
ReplyDelete