gry online

11/28/11

Pierniczenie czas zacząć:)




Najwyższy czas pomyśleć o piernikach i pierniczkach. 
Zapach, który wypełnia cały dom w trakcie pieczenia i kilka dni potem - jest nieziemski!  Bardzo lubię pierniki i pierniczki, ale także ciasteczka korzenne.  Ten aromat, to znak że : idą święta!



Pewno, że można upiec wersję expresową tzn taką co to od razu do konsumpcji się nadaje ale...
No właśnie,  problem w tym że ja lubię te 'dojrzewające'.  Lubię piernik staropolski, ale i  litewski, który nie wymaga leżakowania, a w smaku mu nie ustępuje - często gości na naszym świątecznym stole. Wszystko zależy od czasu... niestety:)
Nie mogę też nie upiec pierniczków.  Pierwsze w tym roku upiekła córka, a były to  Pierniczki Ptasi
Upieczone (zapuszkowane), na razie gołe - czekają do chwili, kiedy zostaną 'ubrane' lukrem. Z tej ilości wychodzi ich całkiem sporo, są po upieczeniu twarde ale po dwóch dniach lekko zmiękły i nie są już twarde lecz przyjemnie chrupiące.  Myślę, że (o ile dotrwają:)) za dwa lub trzy tygodnie będą pyszne.  Mam jeszcze kilka przepisów do wypróbowania i na pewno coś o pierniczkach jeszcze będzie...

Przepis cytuję za Ptasią:


PIERNICZKI  PTASI

*  50dkg maki (ale trzeba więcej, podsypywałam) 

*  30 dkg miodu (dałam 27 dkg sztucznego i dwie pełne łyżeczki naturalnego)  

*  10 dkg cukru pudru (dałam 9 dkg)  
*  12 dkg masła  
*  2 dkg tłuszczu do formy  
*  1 jajko  
*  1 dkg sody oczyszczonej (tj. ok. 2 łyżeczek)  
*  4 paczki przypraw korzennych  
*  różne różności do ozdabiania (orzechy, migdały, polewy) 

dodatkowe jajko do przylepiania różności


Wszystko sie miesza ( miód po podgrzaniu) i wyrabia aż ciasto będzie 
jednolite w przekroju. Ew. można podsypać mąką, jeśli będzie zbyt wilgotne. 
Wałkować nie za cienko, wykrawać. Jeśli chcemy dekor, smarujemy pierniczki 
jajem, naklejamy perełki, orzechy itd. Piec ok. 8-10 min w 180 st, z 
witrażykami - ok. 11-12 w 150 st. 

Witrażyki: wykrawamy dziurki w pierniczkach, sypiemy potłuczone landrynki (bdb 
są Eco+ z Leclerca) w jednym kolorze do równego wypełnienia dziurki, pieczemy 
na pergaminie w 150 st. do rozpuszczenia się landrynek. Zostawiamy do 
zastygnięcia i ostudzenia. 

Lukier z białka (do białych "ramek"): ubijamy 1 białko ze szklanką cukru 
pudru, ew. podsypujemy cukru. Nakładamy szprycą lub z woreczka z uciętym 
końcem (nie polecam, chyba, że ktoś ma większe zdolności manualne niż ja - 
wszystko było upaprane, woreczek nie jest poręczny do wyciskania itd.) na 

upieczone pierniczki, zostawiamy do zastygnięcia.




*


18 comments:

  1. Kasiu, jakie sliczne te pierniczki Ci wyszly, zapachnialo swietami...

    ReplyDelete
  2. ...krok po kroczku najpiękniejsze w całym roczku idą Święta...
    Uwielbiam Karpia a pierniczki śliczne:)

    ReplyDelete
  3. Ale piękne serducha. Takie równiutkie, oj, idą święta. Kiedy ja znajdę chwilkę, żeby upiec pierniczki?

    ReplyDelete
  4. bijana - tak, u mnie już pachnie:)

    Konwalie w kuchni - tak jak ja, czas przedswiateczny jest cudowny:)

    Gosia - dziękuję, z tego przepisu wychodzą równiutkie i nie rozlewają się, polecam:) ... u mnie piekła córka, więc podszyłam sie tylko z postem:)

    pozdrawiam ciepło:)))

    ReplyDelete
  5. ja też już pierniczę :) zaczęłam od przyprawy i pysznego piernikowego (przez przypadek)brownie:)

    ReplyDelete
  6. pierniki widzę , pierniki :D
    Ja teraz jadę w świat,ale jak wrócę (ok. 8) biorę się za pierniczenie :D

    ReplyDelete
  7. Ale świątecznie się zrobiło :) Pierniczki rewelacja!

    ReplyDelete
  8. myniolinka - a wiesz ze ostatnio po głowie chodziły mi piernikowe mufiny i brownie, ubiegłas mnie:)

    margot - wracaj i bierz sie bo u Ciebie zawsze piękne pierniczki widzę:)

    atina - przecież do świąt juz mniej niż miesiąc, czas więc na pierniczki najwyższy:))

    ReplyDelete
  9. Podeślij mi swoją Córkę Kasiu:) cudowne te pierniczki:). Ja swoje będę wkrótce z OLkiem piekła:)

    ReplyDelete
  10. Piękne zdjecia, pierniczki rewelacja!:)

    Pozdrowienia Kasiu :*

    ReplyDelete
  11. Kass, z taką dziureczką na choinkę...:). Fajne:) I ten zachód słońca... Czekam na tegorocznego Karpia... zawsze doszukuję się kto to śpiewa:)

    ReplyDelete
  12. I mnie niedługo ogarnie pierniczkowe szaleństwo. Miło popatrzeć na twoje.

    ReplyDelete
  13. Jolu a po co Ci moja córka jak masz najwspanialszego pomocnika w świecie?

    Majana - bardzo dziękuję:)

    ewelajna - tak, na choinkę, tez czekam na Karpia... chyba dzisij coś słyszałam... w biegu oczywiście i nie do końca świadomie:)))

    lo - to będe zaglądała do Ciebie w oczekiwaniu pierniczków:)

    ReplyDelete
  14. Bardzo są piękne :) zdecydowanie i mój czas się zbliża.
    pozdrawiam
    M.

    ReplyDelete
  15. Piękne pierniczki:) U mnie też już świątecznie pachnie:)Pozdrawiam:)

    ReplyDelete
  16. Witaj Kass, właśnie szukałam przepisu na pierniczki na choinkę i proszę, zanalazłam :-)
    Rozumiem, że te dziurki (na nitkę) to trzeba przed pieczeniem zrobić, ale czym najlepiej?
    Pozdrawiam,
    Ania

    ReplyDelete
  17. Aniu najlepiej przed upieczeniem, mozna patyczkiem do szaszłyków, pozdrawiam:)

    ReplyDelete
  18. Kass, genialnie proste! Dzięki :-)

    ReplyDelete

Printfriendly

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...