Jak zwykle -gdy mam jakieś zmartwienie, kłopot, stres itp - wkraczam do kuchni w celach twórczych:)
Nic mnie bardziej nie odpręża w takich chwilach niż pichcenie...
Tym razem problemy dotyczyły mojej suni, która miała zabieg, a ja dwie noce czuwania...
To przecież tylko pies, powiecie... a ja powiem , że aż pies... mój, kochany, wspaniały i wierny jak nikt inny... tylko pies tak potrafi... najwierniejszy przyjaciel!... teraz leży w gustownym kubraczku w centralnym miejscu pokoju i śpi... cichutko przejdźmy więc do kuchni...
Upiekłam dwie tarty, które były dzisiaj i obiadem i kolacją...
Oczekiwanie na weterynarza sprawiło, że nie miałam czasu na skomplikowane posiłki, szybko zagniotłam więc ciasto na tarty, wsadziłam do lodówki i dalej oczekiwałam na spóźnionego weterynarza... w międzyczasie poddusiłam pory i...
TARTA Z PORAMI I SEREM PLEŚNIOWYM
/forma o śr 26cm/
ciasto:
* 200g mąki
* 60g masła
* 50g smalcu
* 1/4 łyżeczki soli
* kilka łyżek zimnej wody
na wierzch:
* 4 nieduże, młode pory
* 2 łyżki masła
* kilka plastrów dobrej wędzonej szynki
* sól, pieprz
zalewa śmietanowo-jajeczna:
* 300ml śmietany 22%
* 4 jajka
* sól, pieprz
dodatkowo:
* 100g sera pleśniowego (u mnie 'Dor Blue')
* świeżo zmielony pieprz
Zagnieść kruche ciasto, uformować kulę, zawinąć w folię i włożyć na 1 godz do lodówki.
Pory pokroić na mniejsze kawałki i poddusić na maśle przez kilka minut.
Formę wysmarować masłem i wyłożyć rozwałkowanym ciastem wywijając je na brzegi.
Przełożyć na nie podduszone pory i pokrojoną na mniejsze kawałki szynkę.
Roztrzepać jajka, dodać śmietanę, sól i pieprz. Wszystko dobrze wymieszać.
Zalać miksturą pory. Na wierzch pokruszyć ser pleśniowy i doprawić pieprzem.
Piekarnik rozgrzać do 180stC i wstawić tartę do upieczenia na 45-50 minut.
Smacznego!
*
Naprawdę smakowita i aromatyczna
ReplyDeleteTak. To aż pies. Trzymam kciuki - niech sunia szybko wraca do zdrowia!
ReplyDeleteTarta z porami zaplanowana na niedzielę...
och, ach!
ReplyDeletete smaki.
moje smaki, zdecydowanie!
pory i ser plesniowy, to brzmi smakowicie:)
ReplyDeleteŚwietna tarta! A pieskowi zyczę zdrówka!
ReplyDeletePozdrowienia:)
Ojej, uwielbiam tarty :) A teraz jeszcze się zacznie prawdziwa wiosna i prawdziwe wiosenne warzywa, nowalijki, przepyszności, które można pakowac do tarty :)
ReplyDeleteUwielbiam takie tarty Kasiu...piękne pyszne Ci wyszły:). jak się ma psiunia? mam nadzieje, że już lepiej...a pies to nie tylko pies...to członek rodziny. Buzia i serdeczne pozdrowienia przesyłam:) a zaraz znikam do kochanego Wrocławia:)
ReplyDeletetylko? oczywiście, że aż! nie wyobrażam sobie życia bez mojej ukochanej whippetki :)
ReplyDeletea tarta musiała być pyszna. od dłuższego czasu mam ochotę na jakąś, aż mnie korci ;-)
Szybkiego powrotu do zdrowia suni życzę z całego serca, czworonożni przyjaciele to równoprawni członkowie rodziny.
ReplyDeleteTarta wygląda wspaniale.
Widzę też, że całe K. już są w kwitnących fiołkach :) U mnie też fiołki szaleją w ogrodzie.
Ps. Ja też ostatnio "uprawiałam" terapię zajęciową - nie ma nic lepszego jak zająć głowę i rece czymś przyjemnym.
Dziękuje za solidarność i wsparcie:)) to dla mnie dużo znaczy, jesteście kochane!
ReplyDelete...a do tarty zachęcam bo łatwa i pyszna:)
Pozdrawiam ciepło!
Miłego i słonecznego weekendu:)))
ps Jolu, z psiakiem lepiej... i życzę wspaniałego pobytu we Wrocławiu:)))
Kasiu, Kasiu! Ile razy już pisałam, że chcę do Ciebie?! Teraz też, i to podwójnie - bo do tarty i do fiołków! U mnie jeszcze nie kwitną ...
ReplyDeleteUściski:)
....to nie tylko pies...to czlonek rodziny....wiem,jak sie dzieje,gdy choruje i w tym momencie jest to nawet gorsze niz z ludzkim czlonkiem rodziny,bo takie zwierzatko nie umie nam powiedziec,co go boli i jak mozna byloby mu najlepiej pomoc...wspolczuje choroby i czuwania,mam nadzieje,ze jemu juz jest lepiej,bo Tobie na pewno po skonsumowaniu tak pysznej tarty....
ReplyDeleteUsciski sle :)
Tarty to jedno z moich ulubionych dań. Są proste, łatwe, nie da się ich zepsuć, a dają tyle możliwości połączeń smakowych. Z porami uwielbiam. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia dla psiaka.
ReplyDeleteAleż piękna tarta! A psinie życzę zdrowia! Wiosna idzie - na pewno szybko wydobrzeje :)
ReplyDelete