Chodzimy już na krótkie spacery, które cieszą jak nigdy wcześniej :) z dwóch powodów: po pierwsze Kama zaczyna normalnie funkcjonować, a po drugie robi się pięknie!
...powoli wszystko wraca do życia :) wiosna pobudziła nie tylko rośliny ale i mnie po trosze:)
Jeszcze sunia nie może szaleć, jeszcze jest na diecie, jeszcze chodzi w piżamce po domu:)
Miło patrzeć jak psinka zdrowieje, jak włącza nos kiedy gotuję dla niej rosołek a w oczach pojawia się zwyczajne zadowolenie:)
Jeszcze tylko zdjęcie szwów... jeszcze tydzień noszenia piżamki i będzie dobrze:)
A tymczasem upiekłam smaczne, pszenne bułeczki, polecam!
BUŁECZKI PSZENNE Z PRZEDZIAŁKIEM
/proporcje na15 bułek/
wieczorem przygotować
zaczyn drożdżowy:
* 350g mąki pszennej 650
* 50g mąki żytniej razowej 2000
* 1/2 łyżeczki soli
* 1/2 łyżeczki cukru
* 10g drożdży świeżych
* ok 350g wody
Wymieszać dokładnie, przykryć i pozostawić do rana w temp. pokojowej.
ciasto właściwe:
* zaczyn jw
* 400g mąki pszennej 650
* 1 łyżeczka cukru
* 1 łyżeczka soli
* 3 łyżki oliwy z oliwek
* ok 380g wody
* 10g drożdży
Do zaczynu dodać resztę składników i wyrobić gładkie i elastyczne ciasto. Przełożyć do naoliwionej miski i pozostawić do wyrośnięcia na ok 1 godz.
Uformować okrągłe bułeczki, ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Patyczkiem (np takim do szaszłyków) lub tępą krawędzią noża zrobić 'przedziałek'. Przykryć ściereczką i pozostawić do napuszenia przez kolejną godzinę.
Piekarnik nagrzać do 200stC.
Wstawić bułeczki do spryskanego wodą pieca na ok 20 minut. Powinny się zrumienić.
Ostudzić na kratce.
Smacznego!
*
Ale ładne:) Chętnie bym taka zjadła:)
ReplyDeleteu mnie na te bułki mówi się dupki....a taką twoja dupkę zjadłabym Kasieńko:) wielki buziak i cieszę się, że z sunią jest już lepiej:) pozdrawiam ciepło
ReplyDeleteSliczne buleczki :) I sliczne przedzialki :)) Koniecznie musze wyprobowac ten przepis bo wygladaja po prostu doskonale :)
ReplyDeletewiosna zaczyna rozpakowywać walizki... trochę jednak mnie przerasta ale przeżyję :)
ReplyDeletei dzisiaj odpowiem na zabawę bo uśmiałam się z zakonnicy jak nie wiem :)
Wspaniałe te bułeczki! Chetnie zjadłabym taką na śniadanko z pysznym dżemikiem :)
ReplyDeleteKocham wiosnę, dziś u mnie tak ładnie byłO:)
Jakie urocze sa takie bułeczki z przedziałkiem!
ReplyDeletei jak pysznie muszą smakować:)
Oj, taką jedną chętnie schrupałabym na śniadanie i z tego co widzę to chyba na jednej by się nie skończyło:)
ReplyDeletePozdrawiam serdecznie:)
już je widzę u siebie do śniadania :)
ReplyDelete