Zaczęłam przetwarzać truskawki, bo cena chyba już nie będzie niższa. No i jest ich dużo, bo pogoda im wyraźnie sprzyja - mnie natomiast troszkę mniej:)
Upały iście tropikalne, żar się z nieba leje. Temperatury powyżej 30stC, to jak dla mnie nieco za dużo...ogarnia mnie wówczas totalne niemoc. Nie byłoby to dokuczliwe gdzieś na żaglach czy pluskając się w morzu, ale w miescie...:( Wstaję więc świtkiem, biegnę z psami , żeby mogły pochasać po jeszcze chłodnej trawie. Słońce jeszcze tak nie pali, więc można spokojnie wędrować brzegiem rzeki. Myślałam, że po 5-ej to tylko tacy nawiedzeni osobnicy jak ja chodzą po parku, tymczasem sporo jest już o tej porze biegaczy i rowerzystów... no i są komary! Wiadomo, że we Wrocławiu to nie nowość bo komary sa tu zawsze i wszędzie. Ale teraz jest ich zdecydowanie więcej a są one wyjatkowo upierdliwe...jak to komary:( Ale i tak o tej wczesnej porze spacer jest naprawdę świetny:)
Od lat robię sok i konfiturę z truskawek wg tego samego przepisu (?) - czy ja wiem... czy to jest przepis? Powiem tak: robię zawsze podobnie, zmieniając jedynie ilość cukru - raz jest go więcej a innym razem całkiem mało. Zasada jest zawsze taka sama: rozdrabniam truskawki tzn kroję na połówki lub jeśli sa duże - w ćwiartki i zasypuję cukrem, po czym odstawiam na dobę. Potem odlewam sok a z reszty smażę konfiturę. Proste i w miare szybkie.
SOK I KONFITURA Z TRUSKAWEK
na 1 kobiałkę truskawek - ok 2kg
* 2 kg truskawek
* 1 kg cukru**
* laska wanilii
* sok z 1 cytryny
Owoce po umyciu i obraniu, kroimy na mniejsze kawałki i wkładamy do większej miski. Posypujemy cukrem, przykrywamy gazą i odstawiamy w temp. pokojowej na dobę.
Po ok 12 godzinach wymieszać warzechą i lekko ugnieść aby owoce były zanurzone w soku.
Odlać sok i zagotować na bardzo małym gazie. Powinno sie podgrzewać ok 40-60 minut. Gorący sok przelewać od razu do wyparzonych butelek i zakręcać. Ja nie pasteryzuję, ale jeśli ktoś boi się że przetwory nie wytrzymają, to dla pewności można pasteryzować w temp 90st przez 25-30 minut.
Pozostałe owoce i rozciętą wzdłuż i zmiażdżoną laskę wanilii (w całości) wrzucić do garnka i mieszając podgrzewać na maleńkim ogniu przez godzinę. Wyłączyć gaz, ostudzić, przykryć i odstawić do następnego dnia. Powtórzyć czynność smażenia ciągle mieszając od spodu aby konfitura sie nie przypaliła. Dodać sok z cytryny i po ok godzinie można przełożyć konfiturę do wyparzonych słoiczków. Od razu zakręcać je i odwracać do góry dnem w celu zamknięcia. Tak przygotowane konfitury nie trzeba pasteryzować.
Polecam!
na 1 kobiałkę truskawek - ok 2kg
* 2 kg truskawek
* 1 kg cukru**
* laska wanilii
* sok z 1 cytryny
Owoce po umyciu i obraniu, kroimy na mniejsze kawałki i wkładamy do większej miski. Posypujemy cukrem, przykrywamy gazą i odstawiamy w temp. pokojowej na dobę.
Po ok 12 godzinach wymieszać warzechą i lekko ugnieść aby owoce były zanurzone w soku.
Odlać sok i zagotować na bardzo małym gazie. Powinno sie podgrzewać ok 40-60 minut. Gorący sok przelewać od razu do wyparzonych butelek i zakręcać. Ja nie pasteryzuję, ale jeśli ktoś boi się że przetwory nie wytrzymają, to dla pewności można pasteryzować w temp 90st przez 25-30 minut.
Pozostałe owoce i rozciętą wzdłuż i zmiażdżoną laskę wanilii (w całości) wrzucić do garnka i mieszając podgrzewać na maleńkim ogniu przez godzinę. Wyłączyć gaz, ostudzić, przykryć i odstawić do następnego dnia. Powtórzyć czynność smażenia ciągle mieszając od spodu aby konfitura sie nie przypaliła. Dodać sok z cytryny i po ok godzinie można przełożyć konfiturę do wyparzonych słoiczków. Od razu zakręcać je i odwracać do góry dnem w celu zamknięcia. Tak przygotowane konfitury nie trzeba pasteryzować.
Polecam!
** Jeśli stwierdzicie, że konfitura powinna być słodsza, w czasie smażenia dosypać jeszcze 200g cukru.
Piękny kolor, a przepis rewelacyjny!
ReplyDeleteZrobię sobie kilka słoiczków:)
takie domowe najlepsze!!! w tym roku tez mam w planach. Na razie przerobiłam tylko trochę rabarbaru z truskawką i wanilią :)
ReplyDeleteTruskawkowy soczek..w zeszłym roku robiłam z lipą pycha!
ReplyDeleteOj marzy mi się choćby dżem z truskawek w tym roku.... niewiem jednak czy angina pozwoli ...buziaki zasyłam
ReplyDeleteCo za przepis !Genialny! Bardzo się cieszę,że znalazłam ten przepis ,zanim zaczęłam robić dżemy z dżemixem.
ReplyDeleteMam dzięki temu masę soku i przepyszną konfiturę,w której zakochaliśmy się.Zrobiłam ok 50 słoiczków i boję się,że będzie za mało
na zimę :)Dziękuję .Ewa
Może nie genialny ale praktyczny:))) dziękuje i cieszę się że przepis się komuś przydał, pozdrawiam:)
Deleteświetny przepis. lekka konfitura jest znacznie lepsza od twardych dżemów. a do tego mamy pycha sok!:)
ReplyDeleteNie za bardzo rozumiem "Dodać sok z cytryny i po ok godzinie można przełożyć konfiturę do wyparzonych słoiczków".Czyli sok z cytryny dodajemy tuz po godzinnym przesmazeniu i juz odstawiamy do przestygniacia? Czy jeszcze kplejna godzine smazymy?
ReplyDeleteMoże niezbyt precyzyjnie napisałam, cytrynę dodaje się na drugi dzień, i razem z nią smaży godzinę po czym przekłada się gorącą konfiturę do słoiczków.
ReplyDeleteThis comment has been removed by the author.
ReplyDeleteDziękuję za szybką odpowiedź. Pierwsze przesmażenie właśnie się kończy i zapowiada się że będzie pyszna konfitura do naleśników
ReplyDelete