Pisałam ostatnio o kampanii TRZY ZNAKI SMAKU , majacej na celu popularyzowanie polskich produktów posiadajacych unijne oznakowania. O znakach mówiłam w poprzednim poście. Pora przedstawić jeden z produktów, który otrzymał znak 'Chroniona nazwa pochodzenia' - FASOLA WRZAWSKA.
Ponieważ do niedawna niewiele wiedziałam o tej fasoli - poza tym że jest baaardzo smaczna - pozwólcie że zacytuję notkę o niej ze strony kampanii:
Fasola wrzawska – czyli fasola tyczna „Piękny Jaś” zaliczana do fasoli wielokwiatowej (Phaseolus multiflorus), uprawiana w północnej części Kotliny Sandomierskiej, w widłach Wisły i Sanu. Nazwa pochodzi od wsi Wrzawy, która stanowi centrum tego fasolowego zagłębia. Odmiana ma bardzo duże (1000 sztuk to 2,1-2,9 kg!), nerkowate i lekko spłaszczone nasiona, charakteryzujące się słodkawym smakiem i delikatną konsystencją, całkowicie pozbawioną mącznego posmaku. Właśnie smak wyróżnia fasolę wrzawską wśród innych odmian, choć nie tylko. Fasola wrzawska ma o 20% cieńszą skórkę i większą zdolność pochłaniania wody, a także gotuje się krócej o ok. 10 min, niż odmiany wielokwiatowe pochodzące z innych miejsc. Sprawia to, że jest ona ulubioną fasolą wielu kucharzy.
Za wybitną jakość fasoli wrzawskiej odpowiadają wysokiej klasy gleby madowe oraz występujący w Kotlinie Sandomierskiej łagodny mikroklimat, któremu obce są gwałtowne wahania dobowe temperatury i który cechuje stosunkowo długi okres wegetacji. Jednak korzystne warunki naturalne to oczywiście nie wszystko: ważna jest także wiedza i doświadczenie uprawiających fasolę rolników, zachowanie zasad tyczenia i ręczny zbiór nasion – sukcesywnie, w miarę ich dojrzewania. Jak istotną rolę odgrywa fasola w życiu mieszkańców Wrzaw i całego obszaru przy ujściu rzek, świadczy choćby fakt, że co roku, w drugą lub trzecią niedzielę sierpnia (czyli w okolicach Matki Boskiej Zielnej) organizują oni fasolowe święto, pod stałą już nazwą „W widłach Wisły i Sanu”. Jest to doskonała okazja, by spróbować wielu przepysznych dań z tej niezwykłej odmiany fasoli.
Dzięki swoim specyficznym cechom, 13 stycznia 2012 r. nazwa „fasola wrzawska” została wpisana do rejestru Chronionych Nazw Pochodzenia (ChNP). Odtąd nazwą tą mogą być opatrzone tylko suche nasiona fasoli wielokwiatowej tycznej pochodzące z upraw na ściśle określonym obszarze powiatu tarnobrzeskiego czyli z miejscowości Wrzawy, Gorczyce, Motycze Poduchowne, Trześń, Zalesie Gorzyckie w gminie Gorzyce; powiatu stalowowolskiego czyli z miejscowości Skowierzyn, Zaleszany, Majdan Zbydniowski, Motycze Szlacheckie w gminie Zaleszany; z miejscowości Dąbrówka Pniowska, Pniów, Nowiny, Witkowice, Chwałowice, Antoniów i Orzechów w gminie Radomyśl nad Sanem. Cały wymieniony obszar znajduje się w województwie podkarpackim.
Pani Kasiu,
ReplyDeleteuwielbiam tu zaglądać. Jest bezpretensjonalnie, naturalnie, swojsko i smacznie. Pozdrawiam Panią i Fridę :) Anka
tylko raz w życiu robiłam zupę z jabłkami, już nawet nie pamiętam smaku... musze sobie zaserwować taka Polską zupę - wygląda bardzo smakowicie :)
ReplyDeleteJabłko dodaje świeżości i lekko zakwasza, pozdrawiam:)
DeleteCudownie się prezentuje. Z pewnością pyszna zupka :)
ReplyDeleteMy kochamy zupę z pięknym jasiem. Nie wiedziałam, że tak się nazywa. W moim regionie nad Dunajcowym / Czchów, Filipowice, Zakliczyn / fasole te uprawia się od "zawsze chyba" a przynajmniej odkąd ja pamiętam. A w Zakliczynie co roku mamy Święto fasoli Piękny Jaś.
ReplyDeletefajna syta zupka
ReplyDeleteTwoja zupka smakowita Kasiu .Ja uwielbiam zupkę z fasoli kolorowej im ciemniejsza tym lepsza i dodaje jeszcze tymianek .A z Jasia robię po bretońsku ..Do dzisiaj sadzę na działce tyczkową zawsze zostawiam aby na następny rok była do posadzenia a jakie mam odmiany oj nawet nie wiem bo kilka odmian .A na tych jabłkach w Grójcu byłam jak do szkoły chodziłam jakie tam były odmiany a smak i zapach ich cudowny .
ReplyDeleteŚwietna zupa:) .... ja fasolę mocze trzykrotnie, żeby jeszcze bardziej ograniczyć jej właściwości gazotworcze .... pamiętam, że tak nam Pani w szkole średniej polecała:) . Pozdrawiam
ReplyDelete