4/6/10
Poświąteczny wpis o światecznych mazurkach...czyli 'lepiej późno niż wcale':)))
Wielkanoc za nami, pozostały wspomnienia i...ciasta, których napiekłam (jak co roku) duuużo...i trzeba się z nimi uporać.
Upiekłam tradycyjnie sernik (paschy u mnie się nie robi), baby parzone, makowce, keksy i mazurki.
Część na wynos, reszta do użytku wewnętrznego:) proceder zgubny dla tuszy, no cóż tradycja rzecz święta!
Wcześniej nie miałam czasu zasiąść do redagowania posta, toteż mazurki są już nieaktualne w tym roku, ale może w następnym komuś przyda się przepis...
Z praktyki wiem, że zdjęcia potraw w moim kompie leżą, leżą aż w końcu je kasuję... i tak mogłoby skończyć się też w tym przypadku (gdybym chciała czekać z wpisem do następnej Wielkanocy).
Mazurki to ciasta bardzo słodkie, pełne bakalii, świetne dla łasuchów, których w moim domu nie brakuje:). Zazwyczaj piekę mazurki, których bazą jest spód z kruchego ciasta. Wierzch to warstwa czekolady, lukru lub kajmaku, ozdobiony orzechami, daktylami itp. Czasem na kruchy placek po prostu wylewam pianę np z wiórkami kokosowymi lub zmielonymi migdałami albo orzechami.
Można też skleić dwa kruche placki marmoladą, powidłami, lub posmarować ciasto ulubionym dżemem i dopiero tak przygotowany spód dekorować czekoladą lub inną polewą i bakaliami. Możliwości jest baaardzo dużo, wszystko zależy od upodobań i twórczej inwencji.
Poniższe mazurki to mój tegoroczny repertuar...można upiec takie ciasto także w ciągu roku, nie nazywając ich wtedy mazurkami tylko... tartą :) wspaniałe do kawy lub herbaty.
Polecam!
MAZUREK KOKOSOWY
/forma okrągła o śr. 28cm/
kruchy spód:
* 200g mąki tortowe
* 70g masła
* 50g smalcu
* 1 łyzka kwaśnej śmietany
* 1 żółtko
* szczypta soli
* 50g cukru pudru
* cukier waniliowy
masa kokosowa:
* 2 białka
* 100g wiórków kokosowych
* 100g cukru pudru
dodatkowo:
* 4 łyżki dżemu z czarnej porzeczki (lub inny kwaskowaty)
Posiekać tłuszcz z mąką, dodać resztę składników i szybko zagnieść. Zawinąć w folię i włożyć na 30 minut do lodówki. Po tym czasie rozwałkować ciasto i wyłożyć nim formę, wykładając także brzegi. Nadmiar ciasta odciąć. Nakłuć widelcem i włożyć do piekarnika nagrzanego do 200stC na 15 minut .
Wyjąć i lekko przestudzić. Posmarować powierzchnię ciasta dżemem i napełnić masą kokosową (można poukładać na wierzchu połówki orzechów lub migdały). Dopiec przez 20-25 minut w temp 170stC.
Wykonanie masy kokosowej:
Ubić pianę z białek dodając szczyptę soli. Na końcu wsypać cukier, ubić. Wsypać wiórki i łyżką wymieszać.
MAZUREK Z LUKREM I DAKTYLAMI
/blaszka 25x38cm/
ciasto kruche:
* 450g maki tortowej
* 250g masła lub margaryny
* 1/3 szkl cukru
* 1/2 szkl śmietany
* 1 jajko
* otarta skórka z 1 cytryny
lukier:
* 1 białko
* 1/2 szkl cukru pudru
* 100g białej czekolady
ponadto:
* powidła śliwkowe lub dżemu z czarnej porzeczki
* kilka łyżek płatków migdałowych
* kilkanaście daktyli do dekoracji
Ciasto:
Masło posiekać z mąką i cukrem, dodać resztę składników i zagnieść szybko ciasto. Zlepić w kulę i zawinąć w folię, po czym ochłodzić w lodówce przez ok 1 godzinę. Następnie podzielić ciasto na pół i rozwałkować dwa placki o wielkości formy. Upiec kolejno w temp. 180stC do zrumienienia, przez ok 25-30minut. Ostudzić.
Przygotować lukier:
Rozpuścić czekoladę na parze lub w mikrofalówce. Mikserem ubić białko z cukrem na sztywną lśniącą masę i wciąż ubijając dodawać do lukru przestudzoną czekoladę.
Placek spodni posmarować powidłami lub dżemem. Przykryć drugim plackiem i docisnąć ostrożnie aby nie pokruszyć placka. Jeżeli pęknie (ciasto jest mocno kruche!) - nie martwmy się tym - poukładać kawałki dopasowując jak puzzle i lekko docisnąć do posmarowanego dżemem spodu (ja operację tą wykonuję w foremce w której piekłam ciasto). Wierzch posmarować lukrem, wyrównać powierzchnię. Posypać płatkami migdałów i poukładać daktyle.
MAZUREK ORZECHOWO-CZEKOLADOWY
/forma 25x38cm/
ciasto ze składników i wykonanie jak wyżej
do przełożenia:
* słoiczek Śliwki w czekoladzie lub tradycyjnych powideł śliwkowych
na wierzch:
* 3 łyżki kakao
* 3 łyżki mleka
* 2 łyżki masła
* 4 łyżki cukru
* garść orzechów włoskich
* garść orzechów laskowych
Przygotować czekoladową polewę: Rozpuścić w rondelku kakao z mlekiem i cukrem, po czym zdjąć z kuchenki, dodać masło i energicznie wymieszać.
Spodni kruchy placek posmarować powidłami, przykryć drugim (instrukcja powyżej).
Posmarować jeszcze ciepłą czekoladą i poukładać orzechy. Można dodatkowo 'pokropić' białym lukrem. Gotowe.
Wiosna w ogrodzie rozgościła się na całego....
Labels:
ciasta,
ciasta kruche,
mazurki i pierniki,
świąteczne
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
oj szkoda by było takich pysznych zdjęć przepysznie wyglądających mazurków
ReplyDeleteDobrze ,że je nam pokazujesz:)
A kwiaty też cudne
mazurki wyglądają pysznie:) A kwiatki jakie śliczne:) A powiedz mi te, z ostatniego zdjęcia - to może są cebulice?
ReplyDeletemargot dziękuję!
ReplyDeleteatinko tak to cebulica, zaczynająca dopiero kwitnąć, więc jeszcze kwiatki skierowane w dół...
Ile mazurków! I wszystkie takie piękne :) Ten kokosowy z powidłami podoba mi się najbardziej. W przyszłym roku może go zrobie (o ile nie zapomne) bo bardzo mi przypadł do gustu. U mnie nie ma tradycji na mazurki, chociaż zrobiłam jeden "pseudo-mazurek" na waflach. Bardziej stawia na babki i serniki (a te po prostu uwielbiam)
ReplyDeletePozdrawiam :*
No proszę!
ReplyDeleteJa też robiłam mazurki kokosowe i daktylowe, ale zupełnie inne :-))
A ten orzechowo-czekoladowy wypróbuję na pewno! I to nie czekając na kolejną Wielkanoc ;-)
Ho ho ho! Ile słodkości! I wiosny jakby u Was na zachodzie więcej niż u nas...
ReplyDeleteJa też się nie wyrobiłam z żadnym wpisem świątecznym, więc coś tam teraz wkleję w ramach poświątecznych remanentów ;)
Kass, cóż za pyszności! Piękne te mazurki, ślicznie przybrane:)
ReplyDeleteA kwiatki cudowne, pięknie masz w ogrodzie:)
Pozdrawiam!:)
ojej,alez "orgia" dla oka i podniebienia.... pysznie wygladaja wszystkie i do tego wspaniale udekorowane!!!!
ReplyDeletePozdrawiam cieplutko :)
Ale pysznosci! Jesli masz problem z mazurkami to chetnie pomoge Ci sie z nimi uporac (czytaj:w konsumpcji:))
ReplyDeletePozdrawiam cieplo.
cudny mazurek i cudna wiosna
ReplyDeletelubię takie delikatne ozdoby
Mazurki są wspaniałe, śliczne i apetyczne, pozdrawiam :)
ReplyDeleteTo jest ten ból... Żeby na blogu zaistniał swiąteczny nastrój, to trzeba piec świąteczne rzeczy jeszcze sporo przed świetami. A gdy już się fotografuje te najbardziej swiąteczne rzeczy, to gdy przychodzi do publikacjil to juz czesciowo nieaktualne... ALe zawsze przyda się w następnym roku :)Strasznie lubię czekoaldowe mazurki. Zawsze w domu takie mamy :)
ReplyDelete