Zauważyliście banerek po prawej? ... tak tak - zdecydowałam, że wystartuję.
To był impuls, decyzja szybka, trochę w biegu, więc może nie do końca przemyślana ... ale raz kozie śmierć:)
Tak więc Kochani Czytelnicy, wszystko w waszych rękach:) Jeżeli lubicie tu zaglądać i uważacie, że warto zagłosować na Smaki i Aromaty, to bardzo proszę - zagłosujcie na mój blog. Głosowanie rozpoczyna się 24 stycznia i trwać będzie do 31 stycznia. Wiem, że mogę na Was liczyć, jak przyjdzie odpowiedni czas, przypomnę się :)
Osładzam sobie nerwowe oczekiwanie, zajadając ciasteczka, bo ja niestety z tych, co stresy zajadają:) Jak tak dalej pójdzie, to po kilku tygodniach trzeba mnie będzie znosić ze schodów jak Ćwierciakiewiczową:))
Ciasteczka powstały jeszcze w tamtym roku ale nie pojawiły się na blogu. Nie są to nowości, jednak nie mogę o nich nie wspomnieć. Blog jest zapisem przepisów, które lubię - a te ciasteczka bardzo lubię!
POPĘKANE CIASTECZKA CZEKOLADOWE
/dwie blachy/
* 225g gorzkiej czekolady
* 110g masła
* 2/3 szkl cukru - lub mniej
* 3 jajka
* 2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
* 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
* szczypta soli
* 1 i 2/3 szkl mąki pszenniej
oraz:
* cukier puder do obtaczania
Masło podgrzać w rondelku, pod koniec dodać połamaną czekoladę i mieszając rozpuścić.
Lekko ostudzić. Oddzielić białka od żółtek, z białek ubić pianę dodając pod koniec cukier. Dodać żółtka, ekstrakt i masę czekoladową i wymieszac ręcznie lub mikserem na najniższych obrotach. Dosypać mąkę wymieszaną z solą i proszkiem do pieczenia i całość wymieszać łyżką. Miskę z ciastem umieścić w lodówce na kilka godzin do stężenia. Po schłodzeniu, nabierać łyżeczką porcje - mniesze od orzecha włoskiego - i formować kuleczki, obtaczać w cukrze pudrze i układać na papierze do pieczenia.
Piec temp. 165stC przez 12 minut (nie dłużej). W trakcie pieczenia ciasteczka spłaszczą się i popękają.
Ostudzić. Wierzch powinien być chrupiący a środek miękki. Pyszne!
CIASTECZKA OWSIANE Z ORZECHAMI
/dwie blachy/
* 400g płatków owsianych
* 100g orzechów wloskich
* 100g masła
* 150g cukru brązowego jasnego
* 4 jajka
* 3 łyżki mąki
* 1 łyżeczka proszku do pieczenia
* szczypta soli
Orzechy podpiec na suchej patelni, posiekać.
Oddzielić żółtka od białek, z białek ubić pianę.
Żółtka utrzeć z masłem i cukrem, dodać płatki owsiane, mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i orzechy - wymieszać łyżką. Wyłożyć na wierzch pianę i delikatnie połączyć z ciastem. Nie mieszać zbyt gorliwie aby nie rozbić piany.
Blachę wyłożyć papierem do pieczenia, łyżką nakładać porcje ciasta w odstępach - nie rozpłaszczać, bo ciastka same sie lekko 'rozleją'.
Piec w temp 180stC ok 20minut nie dopuszczając do zbyt mocnego zrumienienia.
Zdjąć łopatką na kratkę i wystudzić.
Smacznego!
uwielbiam takie ciasteczka :)
ReplyDeletemój głos masz :) ja też biorę udział w konkursie, będzie niezła rywalizacja :)
Dziękuję, fajnie że bierzesz udział, zatem Ty masz mój głos:))
DeleteJak zaglosowac na Pani bloga.anita
DeleteGlosowanie będzie od 24 do 31 stycznia, teraz trwa zgłaszanie blogerów, a głosowanie jest SMSowe, pozdrawiam:)
DeleteOwsiane:)))mniam
ReplyDeleteOczywiście z chęcią oddam głos:)
Owsiane są zawsze mniam:) ...dziekuję!
Deletecudne ciasteczka, szczególnie te pierwsze kuszą mnie nieziemsko :)
ReplyDeleteOne są idealne dla czekoladolubnych:))
DeleteKasiu bardzo się cieszę, że bierzesz udział w plebiscycie. Z największą przyjemnością oddam na Ciebie głos. Będę Ci wiernie kibicować, na ile tylko pozwoli mi hotelowe łącze gdzieś daleko w ciepłym miejscu :)
ReplyDeleteDziękuję Basiu:) ...czyli będziesz w szortach wygrzewac się na słońcu, kiedy my będziemy się opatulać? a zdradź gdzie się wybieracie?
DeleteZupełnym przypadkiem, bo plany były zupełnie inne, wybieramy się na wyspy słynące z dwóch rzeczy: Cesarii Evory i tego, że są to miejsca totalnie pozbawione stresu :) Szczegóły pojawią się na blogu jak tylko wrócimy :)
DeleteKasienko masz moj glos, absolutnie popieram i zycze wygranej. Ciasteczko porywam
ReplyDeleteBasieńko dziękuję, miło mi że popierasz decyzję, a ciasteczkami częstuj się do woli:)
DeleteWspaniałe są te ciasteczka. Musze je kiedyś zrobić.:)
ReplyDeletePozdrowionka :*
Ciasteczka czekoladowe robię już od 3 miesięcy i nie mogę się zebrać:) pięknie wyglądają
ReplyDeletezawsze chciałam takie zrobić ale nie mogłam znaleźć żadnego przepisu! spadłaś mi jak z nieba! ;)
ReplyDeletepozdrawiam,
szana!
Kasiu trzymam mocno kciuki:) ....a te popękane ciasteczka też należą do moich ulubionych:). Buziaka zasyłam
ReplyDeleteKasiu ciasteczka przeurocze!! a na mnie w sprawach glosu oczywiscie mozesz liczyc,ale przypomnij jeszcze bardzo cie prosze:)bo moja pamiec dobra ale...
ReplyDeleteJuż mi się podobają te ciasteczka
ReplyDeleteOczywiście,że zagłosuję:) A ciasteczka bardzo kuszące:) Pozdrawiam.
ReplyDeleteCiasteczka czekoladowe zdecydowanie przypadły mi do gustu. Powodzenia w konkursie!
ReplyDeleteWidzę, że dziś ciasteczka rządzą - kolejny blog na którym znajduję ciekawe wypieki. Możesz liczyć na mój głos, ale musisz mi się przypomnieć, bo do 24.01 jeszcze dużo czasu, a ja sklerotyk jestem :-)
ReplyDeleteCo za pysznie wygladajace ciasteczka, szczegolnie te pierwsze, jak malowane ;)
ReplyDeleteTeż mam całą masę takich zaległych nieopublikowanych przepisów... a pierwsze ciasteczka cudne, od dawna przymierzam się, by takie zrobić, pozdrawiam:)
ReplyDelete